wspominki...

Loading thread data ...

Qrcze, nie załapałem się na początek :/

Reply to
Sebastian Biały

sundayman pisze:

Witamy w telewizji polskiej... ZTCW to mecz na którym Górski wywalczył uczestnictwo w Mundialu też został skasowany, podobnie jak kilkadziesiąt innych wartościowych meczy z historii polskiej piłki nożnej. Za to archiwum TVP za pewne ma komplet odcinków "Mody na Sukces", pewnie nagranych na kasetach, gdzie wcześniej była "Sonda" albo te mecze.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Znaczna częśc ma wartośc wyłacznie historyczną, wiele rzeczy nie ma dzisiaj dużego sensu. Nikogo nie usprawiedliwiam, to co zrobiono było skrajnie nieodpowiedzialne i charakterystyczne dla osob z obecnej TV zbyt tępych aby oceniać co jest ważne dla kultury. Jednak wznawianie dzisiaj starych odcinków sondy nie ma dużego sensu. Oglądać by to mogło pokolenie 30-70 latków prawie wylącznie z powodów sentymentalnych, z resztą kto by dał rade obejrzeć 500 odcinków. Znacznie większym problem jest brak takiego programu gdziekolwiek w TV aktualnie. Gdyby w TV była jakakolwiek audycja podobna do Sondy jestem gotów tylko z tego powodu płacić abonament 2x wiekszy ...

Reply to
Sebastian Biały

Oni chyba kasowali na bierząco - cienko wtedy było z taśmą i po prostu wykorzystywali ją do nagrywania kolejnych odcinków.

Mirek.

Reply to
Mirek

Mylisz się. Jakieś 200 odcinków można znaleźć w necie - to chyba te, co wyszły na jakichś kasetach. Z chęcią bym obejrzał pozostałe 300 i nie z powodów sentymentalnych, tylko jest tam kupa ciekawych rzeczy i nie ma znaczenia, że część informacji jest przestarzała. Można by zrobić program 2-częściowy - odcinek Sondy i następnie dyskusja o tym co się do dziś zmieniło.

Mirek.

Reply to
Mirek

Taśmy było dość (w fabrykach), tylko telewizja jej nie kupowała, bo brakowało na to pieniędzy. Za to nie brakowało na pensje dla zarządu i wiele innych bzdetów na które publiczna tv trwoniła pieniądze.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

W dniu 2010-03-28 00:40, Tomasz Wójtowicz pisze:

Tomek, ty to chyba młody jesteś. Czasy były mocno inne. Pamiętasz jeszcze pojęcie wsadu dewizowego? albo jeszcze ciekawszego odpisu dewizowego sprowadzającego się do tego, że jeżeli ktoś miał szczęście produkować coś na eksport to waluty musiał sprzedać państwu ludowemu a potem kupić mógł tylko określoną ilość wcale nie odpowiadającą temu, co wcześniej sprzedał?

wsadzenie zachodniego scalaka graniczyło z cudem (na szczęście ruscy kradli szybciej niż my).

Taśmy na zachodnich proszkach były produkowane wtedy, kiedy WADZA pozwałała (ekonomicznie). Pamiętaj, to było coś niewiarygodnego - RYNEK PRODUCENTA a nie klienta...

Pozdrawiam MAc mrn

PS pensje były niskie, nawet zarządu TV. Pewne stanowiska stwarzały tylko możliwość dokradania do pensji.

Reply to
MAc

Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

Jakich kurna pieniędzy brakowało?!

-- Więc moim zdaniem, po co mamy trzy razy przepłacać, jeśli mamy tu faceta i on sobie też zarobi. Teraz tak: słomę załatwiłem spod Koszalina z PGR-u, a do środka można dać. To społecznie, tak że nic nas nie kosztuje, a co ważne -- taśmę będę miał z nadwyżek, więc się nakręci filmik i też nas nic nie będzie kosztowało. Tak że jesteśmy do przodu na tym jakieś sto osiemdziesiąt tysięcy. -- Mów, mów, mów! -- To już wszystko. Aaa, załatwiłem, że misia kupi Muzeum Ludowe w Olsztynku i to będzie ekstra sto pięćdziesiąt tysięcy. No i co? -- Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto, dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek. Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kierowniczy, filmowy łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami! Ten twój sznurek z helikoptera może sobie fruwać za ćwierć ceny z twoją żoną, a my, zapamiętaj sobie to, wynajmiemy helikopter na dziesięć godzin za pełną stawkę godzinową od instytucji. "Dziesięć godzin" -- słownie. -- Ale to jest kilkaset tysięcy! -- Zapłacimy! Zapłacimy! Film zrobi na zlecenie instytucja i zapłacimy. Rachunki mam z Cepelii na dwieście osiemdziesiąt tysięcy -- zapłacimy. I nie sprzedamy misia żadnemu muzeum nawet Narodowemu za milion! -- To znaczy -- nie chcesz zarobić?! -- Powiedz mi po co jest ten miś? -- Właśnie, po co ? -- Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie -- mówimy -- to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi? -- Protokół zniszczenia? -- Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

Reply to
Jarosław Sokołowski

sundayman pisze:

My się tu zachwycamy, ciekawe, gdyby wydać to na DVD, jaki byłby zbyt. ZTCW "07 zgłoś się" wydane ostatnio na DVD nie jest jakoś rozchwytywane, mimo niskiej ceny.

Reply to
PeJot

oraz "doplaty do eksportu" w kalkulacji, bo sprzedawac musial po oficjalnym kursie, co sie nijak nie oplacalo :-)

A z tym akurat roznie bylo.

W TV chyba zreszta najwieksze - bo to i stawki artystyczne, i za jakies adaptacje, i z wycieczek zagranicznych dalo sie wyzyc .. tylko o czym my tu mowimy, wtedy dobrze ustawiony prominent mogl zdobyc dwie wille i dwa polonezy, dzis jak sie dobrze zakreci to cala stocznie czy telewizje :-)

J.

Reply to
J.F.

I tu masz racje. Moze sie to przydac jedynie do muzem, patrzcie dzieci, 50 lat temu technika tak wygladala.

Nie wiem kto tam decyzje podejmowal i czemu, ale mogl to byc zwyczajny blad, a moze po prostu naprodukowali tyle tasm, ze teraz musza niszczyc, bo sie juz nie mieszcza. Co zachowac - Sonde czy przemowienie tow Gierka ? :-)

Z tego co slyszalem to wrecz nie ma takich mozliwosci. Problem w tym ze materialy kradli skad sie da i nawet nie bardzo wiadomo skad. I dzis nie mozna nawet ustalic do kogo sie zwrocic o pozwolenie na publikacje.

Cos tam niby jest - Kwant chyba, a moze myle stacje, bo i inni cos maja. Szkoda tylko ze z kopii Brainiaca zrobili komedie [ale to nie TVP].

Ale tak w zasadzie .. jesli elementy mozemy kupowac w Elfie, to czemu programow edukacyjnych nie w Discovery ? Sami mozemy dla nich cos krecic.

J.

Reply to
J.F.
Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Zgadzam się, że ja tez bym z chęcią obejrzał wszystkie odcinki. Ale 500 sztuk to jest jednak sporo życia. Nie wiem czy warto tracić czas tym bardziej ze w efekcie mogę powiedzieć "obejrzałem 500 odcinków Sondy". No i co? Fajnie. Niestety to jest jakieś 30 lat w nauce. Wieczność.

Zaraz po smierci prowadzacych pamiętam jak jakiś redaktor (nie pamiętam po tyl latach kto to był, może Tomasz Pyć) zapowiadał że TVP właśnie się do tego szykuje. Wyszło jak zwykle. Szkoda. Przypuszczam że miernoty intelektualne na stanowiskach kierowniczych zablokowaly tą decyzje, bo zbliżał się czas wielkiej kasy w TVP i lepiej było puścić jakieś gówno które zarobi tą kasę zamiast puszczać jakieś niezrozumiale dla "humanistów" pierdoły.

A swoją drogą jestem ciekawy jak by się TVP próbowała wytłumaczyć z praw autorskich do materiałów w Sondzie ...

Reply to
Sebastian Biały

J.F. pisze:

Oni sami kręcili u nas: "How it's made" z produkcji żarówek w Pile.

Reply to
PeJot

Nie opowiadaj, że nie spędzasz nawet tych 25 minut dziennie na oglądaniu TV. Nawet jak jest to 1500-tny odcinek wspomnianej mody na sukces - skoro jest to chwila relaksu, odpoczynku nie uważam tego czasu za stracony. Polecam odcinek Sondy - "Kolor" - w nawiązaniu do sąsiedniego wątku na grupie o postrzeganiu barw. Czy tak bardzo wiedza na ten temat się zmieniła w ciągu tych 30-tu lat? Technika się zmieniła, ale co to ma do rzeczy.

Mirek.

Reply to
Mirek

Ostatnio były świetne dwa filmy o katastrofach lotniczych w Polsce - chyba współpraca TVP i Discovery OIDP. Coś na wzór "How it's made" mamy na TVN Turbo - "Polak potrafi"

Mirek.

Reply to
Mirek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.