Wózek inwalidzki-czy możliwe doładowanie akumulatorów w ruchu z agregatu spalinowego.

Jestem inwalidą i poruszam się na wózku inwalidzkim. Bardzo dużo jeździmy z żoną na długie wycieczki po lasach głownie i problem w tym że nieraz brakuje prądu na powrót. Wózek ten jest wózkiem typowo drogowo terenowym 11km/h , waga 230 kg. i zasięg na nowych akumulatorach 4x6V po 175ah do 100 km a obecnie już tylko 35 km. zasięgu a po lesie znacznie mniej. Akumulatory nowe kwasowe tego typu kosztują około 3500 złotych a wózek kosztował kiedyś jako nowy 1999 r. ok 48000 złotych. Mam maly spalinowy agregat pradotwórczy 650 wat. Czy istniałaby możliwość kupienia,opracowania jakiegoś układu elektronicznego który by pozwolił ładować-doładowywać akumulatory w ruchu z włączonego agregatu prądotwórczego plus właczony prostownik. Myślę że problem tkwi w zbyt dużym prądzie ładowania 27.4V który daje prostownik ( ładuje prostownikiem 230V- 24V - 8ah )podczas ładowania w spoczynku ale wtedy jest bezpiecznie bo nie działa elektronika wózka. Chodzi o takie ładowanie w ruchu żeby nie spalić elektroniki wózka. Dziękuje i pozdrawiam. mirek

Reply to
Mirek
Loading thread data ...

Szacujac:

4 x 6V x 175Ah = 4.2kWh Zasięg do 100km przy 11kph daje jakieś 9h jazdy Czyli silnik na płaskim potrzebuje jakichś 4.2/9 = 460W. W terenie prawdopodobnie zauważalnie więcej - nawet kilkukrotnie.

Technicznie rzecz biorąc - tak, aczkolwiek realnie to będzie nie tyle doładowywanie, co spowolnienie rozładowania. I nie wystarczy zwykły prostownik, bo potrzebujesz ca. 20-25A przy 24V.

Elektronika wózka nie powinna mieć problemów z napięciem rzędu 30V, bo świeżo naładowany akumulator 6V ma 7.2-7.4V nie ma to prawa upalić elektroniki.

Biorąc pod uwagę, że akumulatory mają już najwyżej 30% początkowej pojemności myślę, że pierwsza inweestycja to powinien być nowy zestaw akku - one za chwilę całkiem zdechną, a na samym agregacie nie pojedziesz - za słaby. Jeśli wózek jest w stanie pociągnąć dodatkową masę agregatu, to można będzie z tego zrobić pojazd hybrydowy - powiesić za generatorem nawet zwyczajne trafo toroidalne 750W (masa będzie niezerowa, że tak powiem, ale i tak niewielka w porównaniu z masą agregatu i baterii) i prostownik i wpiąć to na akku. W ten sposób po płaskim pojedziesz na benzynie, pod górkę szarpniesz z akku a w międzyczasie akku się będą ładować.

Reply to
Marek Lewandowski

a może zamiast generatora i prostownika ktoś ci zintegruje alternator od ciężarówki na 24v z silnikiem benzynowym np od piły spalinowej albo od kosiarki 2 sów będzie lżejszy 4 sów ekonomiczniejszy nie powinno to ważyć więcej jak kilkanaście kilo a prąd to spokojnie do 50 A szarpniesz z tego układu nie trzeba do tego żadnej elektroniki i kombinacji pozdrawiam

Reply to
Szumek

Mirek snipped-for-privacy@go2.pl napisał(a): Akumulatory nowe

Chyba pytałeś o cenę w autoryzowanym sewrisie. W "sklepie z akumulatorami" jest kilkakrotnie taniej, np.:

http://www.e- moto.pl/index.php/component/page,shop.browse/category_id,10/option,com_phpsho p/Itemid,69/

To są też do wózków

Wmak

Reply to
Wmak

Wmak snipped-for-privacy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):

Link połamało, daję skrócony:

To są trakcyjne (rozruchowe od auta nie nadają się) do melexa. Wmak

>
Reply to
Wmak

Napęd na sowy? Jakaś nowość?

I czy sowy nie są czasem pod ochroną?

Reply to
Andrzej Lawa

Dziękuje za rady i myślę że może narazie dopuki jeżdżę na starych akumulatorach zdecyduje się zabierać i podłączyć agregacik z prostownikiem w trakcie jazdy ale już wiekszej mocy bo prostownik 8ah to za mało, jak gdzieś dalej wyruszę z żoną na spacer.Zawsze się bałem że to może spalić elektronikę. Pomyślałem o takim układzie doładowania bo agregat kosztuje tylko 350 złotych a akumulatory kwasowe 4x6V - 175ah ok. 3500 złotych niemieckie takie mam orginalne firmy GRACON a żelowe tej pojemności to pewnie z 8-10 tyś. złotych. Wózek którym jeżdżę to MEYRA 3037, pomimo że już go nie produkują to chyba nadal najlepszy wózek terenowy na rynku europejskim. Ma silnik 800 wat,skrętne tylne koła skręcane siłownikiem bocznym, przednie 16x2.5 i naprawdę jest bardzo silny. Z tyłu ma duży bagażnik i 50 kg dodatkowego obciążenia nawet nie odczuje. Myślałem też o regeneracji, bo może to odmłodzi akumulatory i będzie taniej ale nie wiem kto regeneruje takie akumulatory w warszawie. mirek

Użytkownik "Mirek" snipped-for-privacy@go2.pl napisał w wiadomości news:fel36f$idm$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Reply to
Mirek

W takim razie sugerowałbym jakiś mniejszy, 4-suwowy agregat w (jak się da) wyciszonej obudowie. Kiedyś widziałem coś takiego w Castoramie - miało coś 0,9-1,1kW mocy, więc powinno starczyć.

Dwusuw bym odradzał, bo potem będziesz cały śmierdział spalonym olejem. No, chyba że uda Ci się znaleźć olej o zapachu truskawkowym ;) (kiedyś widziałem taki do 2-suwowych skuterów)

Reply to
Andrzej Lawa

Mam pytanko, i powiedzmy włączony jest agregat plus podłączony jest też prostownik powiedzmy 16 ah i czy dla bezpieczeństwa lepiej byłoby obniżyć prąd ładowania prostownika i jaki prostownik kupić do takich akumulatoprów

175 ah bo mam trzy prostowniki wszystkie z automatycznym wyłączaniem ale wszystkie po 8ah prądu ładowania z tym że jeden podobno jak mówił sprzedający z układem doboru prądu do pojemności akumulatora i tym ładuje głównie ten wózek choć trwało to nieraz 2dni po pełnym rozładowaniu. Czy taki układ uwzględnić kupujć większy prostownik. mirek

Użytkownik "Mirek" snipped-for-privacy@go2.pl napisał w wiadomości news:fenc1h$9e3$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

Skoro układ przewidziany przez producenta ładuje przez dwa dni, to widać tak ma być. Zwiększając prąd ładowania można zrobić krzywdę tym akumulatorom za 3500 złotych.

Znajomy miał kiedyś niezelektryfikowana działkę. Poradził sobie w ten sposób, że kupił samochodowy akumulator, taki heavy-duty z cylindrycznymi celami. One mają dopuszczalny prąd ładowania zdaje się ponad 100A, że o prądzie zwarciowym już nie wspomnę. Miał umowę z pania w pobliskim gieesie, że w czasie gdy co dzień kupował tam bułki, to podłączał się do kontaktu na pół godziny ze swoim akumulatorem i prostownikiem. Później przez cały wieczór mógł oglądać telewizję lub dłubać w komputerze.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Nie wiem, co rozumiesz pod pojeciem ,,prostownik 8Ah''. Prostownik do akumulatora 8Ah?

Zasadniczo insteresuje Cie rozwiazanie tzw. czolgowe: zadnej inteligencji, bo bedzie glupiala przy wahajacym sie obciazeniu (w koncu silnik elektryczny bedzie dalej ciagnal). Prostownik musi jedynie miec osobno ustawiane napiecie ladowania i osobno ograniczenie pradu (albo ograniczenie pradu wbudowane na fest na poziomie rzedu 10-15A). W sensownym ukladzie dajesz na ograniczniku maksymalny dla akumulatora bezpieczny prad ladowania, a napiecie - ca. 27-28V. Powiedzmy 15A ograniczenia pradowego.

15A * 24V = 360W Tyle generator powinien uciagnac. Dopoki stoisz, albo jedziesz po ,,latwym'' terenie, akumulator jest ladowany pradem (maksymalnie 15A minus prad silnika). Gdy obciazenie silnika przekroczy granice 360W akumulator przestanie byc ladowany i zacznie byc rozladowywany. Jesli akumulator jest pelny, to ma napiecie zblizone do 27-28V i prad nie plynie (to jest ca. 80-90% pojemnosci akku)
Reply to
Marek Lewandowski

Chodziło mi o moc prostownika który mam 8A a napisałem 8ah. Czyli prostownik o mocy 15A już sporo wspomoże ładowanie i odpadnie już stanie i doładowanie w drodze a takich postojów miałem z żoną ( żona jedzie na rowerze ) już z 15 bo zabrakło energi na kilka kilometrów. Wczoraj byłem z żoną w lesie na grzybach, grzybów mało i wszystko zmrożone zwłaszcza opieńki których było mnóstwo, akumulatory wózka po dwóch godzinach wolnej jazdy po lesie są już sporo rozładowane i trzeba uważać żeby starczylo na powrót. Wczoraj gdzieś na pieńku urwałem mocowanie błotnika przedniego koła ale zespawa się. Wiecie jak ogromną satysfakcje sprawia to że człowiek po skoku do wody tak jak ja może zapuścić sie w środek lasu i zbierać grzybki, wjechać w miejsca ciężko dostępne dla osoby niechodzącej, pokonać krawęzniki 15 cm wysokości. Dzięki za rady i myślę że dopóki nie mam nowych akumulatorów zrobie sobie taki układ doładowujący zwłaszcza że niedawno kupiłem w ciemno z allegro drugi taki wózek tanio bez akumulatorów i bez gwarancji że działa elektronika, ale wszystko jest w porządku i wózek działa, mogę poeksperymentować i bardzo mnie korci jak by w nim zwiekszyć prędkość powiedzmy chociaż do 15km/h Dziękuje i pozdrawiam. mirek

Użytkownik "Marek Lewandowski" snipped-for-privacy@poczta.> Mam pytanko, i powiedzmy włączony jest agregat plus podłączony jest też

Nie wiem, co rozumiesz pod pojeciem ,,prostownik 8Ah''. Prostownik do akumulatora 8Ah?

Zasadniczo insteresuje Cie rozwiazanie tzw. czolgowe: zadnej inteligencji, bo bedzie glupiala przy wahajacym sie obciazeniu (w koncu silnik elektryczny bedzie dalej ciagnal). Prostownik musi jedynie miec osobno ustawiane napiecie ladowania i osobno ograniczenie pradu (albo ograniczenie pradu wbudowane na fest na poziomie rzedu 10-15A). W sensownym ukladzie dajesz na ograniczniku maksymalny dla akumulatora bezpieczny prad ladowania, a napiecie - ca. 27-28V. Powiedzmy 15A ograniczenia pradowego.

15A * 24V = 360W Tyle generator powinien uciagnac. Dopoki stoisz, albo jedziesz po ,,latwym'' terenie, akumulator jest ladowany pradem (maksymalnie 15A minus prad silnika). Gdy obciazenie silnika przekroczy granice 360W akumulator przestanie byc ladowany i zacznie byc rozladowywany. Jesli akumulator jest pelny, to ma napiecie zblizone do 27-28V i prad nie plynie (to jest ca. 80-90% pojemnosci akku)
Reply to
Mirek

Prosba: odpowiadaj pod cytowanym tekstem, nie nad.

Juz nawet ten 8A pomoze, ale - na nos, wech i instynkt samobojcy - jesli bedziesz mial stabilne zrodlo zdolne dac rzedu 15A, to powinienes na prostej i plaskiej drodze w ogole nie potrzebowac energii z akumulatora (ale nie odlaczaj akumulatora!!!!)

Nie moge znalezc informacji na temat silnika, jaki jest w srodku. Jesli jest to silnik BLDC, to zasadniczo da sie przebudowac elektronike sterujaca i efektywnie zwiekszyc predkosc maksymalna w dobrym terenie (takie silniki sa ograniczone przede wszystkim termicznie, czyli dopoki nie pakuje sie w niego nadmiaru mocy, to mozna sobie z obrotami dosc spokojnie pojezdzic - kosztem momentu obrotowego).

Jednakowoz jesli jest to silnik szczotkowy, to podkrecanie go bardzo skroci mu zywotnosc, a gdy przesadzic - moze doprowadzic do przebicia po powierzchni komutatora, co dosc skutecznie usmazy elektronike sterujaca.

Co warto byloby jednakowoz rozwazyc, to wykorzystanie miejsca zwolnionego przez akumulatory i wsadzenia TAM konkretnego agregatu - nie 220V, tylko sprzegu silnika z alternatorem od ciezarowki (24V) ze zmodyfikowanym ukladem regulatora (stabilizacja napiecia wyjsciowego bez podlaczonego ciezarowkowego akumulatora) - w ten sposob mialbys wozek spalinowy o sensownym zasiegu, a ten elektryczny nie capilby benzyna :)

Reply to
Marek Lewandowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.