Powszechnie dziś używane paliwa na stacjach mają domieszkę alkoholu.
W związku z występowaniem tej domieszki alkoholu odrobina wody jaka dostanie się do zbiornika jest w stanie rozpuścić się w paliwie i nie wyrządzić szkód w pojazdach napędzanych silnikiem spalinowym. Nadmiar wody powoduje jednak nagłe rozwarstwienie się paliwa i wytrącenie frakcji rozcieńczonego w wodzie alkoholu z benzyny, zwłaszcza przy dużym spadku temperatury...
Czy zna ktoś czujnik, który efektywnie mógł wykryć domieszkę
0.1-0.5% wody w 10% mieszaninie etanolu i benzyny?Przewodność el. dla alkoholu technicznego jakiego używa się w takich paliwach sięgać może aż 5 uS/cm (500uS/m). Woda deszczowa czy też gruntowa będzie mieć od 15 do ok 500uS/cm, czyli jej wtrącenie rzędu 0.1% nie będzie powodować istotnych różnić przewodności jeśli weźmiemy pod uwagę że stopień czystości etanolu wmieszanego w aktualną dostawę paliwa może się zmieniać w dużych granicach. Czyli dalej nie wiemy czy to co zatankowaliśmy ma blisko 0.5% wody bo komuś zbiornik na stacji przecieka, czy po prostu mamy nieco brudniejszy etanol w paliwie i stąd większa przewodność paliwa...
Ktoś słyszał o czujniku działającym na innej zasadzie niż przewodnictwo?
A może ktoś zaproponowałby inną cechę wody która wyróżnia ją bardziej od alkoholu niż przewodnictwo elektryczne?