W ubikacji domownicy notorycznie zostawiają włączone światło. Chciałbym w oprawce włącznika zainstalować diodę LED, która by sygnalizowała, że w środku jest zapalone światło.
I właśnie tak dumam skąd wziąć różnicę potencjałów (około 2-2,5 V) aby zasilić diodę LED. Oczywiście najprostsze wyjście to szeregowo dać opornik. Biorąc pod uwagę, że źródło światła ma kilkanaście W, to nie wydzieli się na rezystorze więcej niż jakieś 0,2W. Z tym, że rozwiązanie takie jest mało eleganckie i nieodporne na sytuacje typu wkręcenie żarówki 100W, zamiast energooszczędnej np. 18W.
Pytanie brzmi czy jest jakiś bardziej elegancki, a przy tym w miarę prosty sposób aby uzyskać 2,5V przy załączonym wyłączniku?