Witajcie
Poczytalem troche archiwum, ale nie znalazlem odp. na moj problem.
Chce kupic wiertarke do plytek i mam dylemat:
pytanie - czy warto kupic Donau, czy moze to jest badziewie tej samej klasy, mozliwe ze skladane przez te same zolte raczki??
Roman jakis czas temu strasznie narzekal z kolei na Donau ;/
Moze wypowiedza sie jacys urzyszkodnicy w/w?
Na proxxona/dremla mnie nie stac, Kinzo jest juz troche za drogie. Plytek robie max 1-2 miesiecznie, wiec chyba nie ma sensu inwestowac takiej kasy.