Wiatraki

Loading thread data ...

~Bolesław Cienki napisał(a):

Upraszczając jest to tak, że generator w elektrowni synchronizuje sie z siecią i załącza, dalej maszyna kręci się już synchronicznie (taka jej natura) - czyli jak chce się kręcić szybciej (bo wieje wiatr) - to oddaje moc do sieci, jak chce się kręcic za wolno (bo nie wieje) - to pobiera moc z sieci... i dalej kręci się tak samo. W przypadku kiedy ta moc jest za duża, lub z jakiegoś powodu maszyna wypadnie z synchronizmu to po prostu zadziałają bezpieczniki. To pierwsza metoda. Druga to falownik, czyli maszyna daje jakieś napięcie i jakąś tam częstotliwość, to się prostuje i falownik robi z tego to co trzeba, czyli np 3 x 400V 50Hz i podaje na sieć.

Mirek.

Reply to
Mirek

Dzis to masz pelnie mozliwosci - pradnica AC synchroniczna, AC asynchroniczna, DC i falownik ..

No, sporo urzadzen jest dzis odpornych :-)

J.

Reply to
J.F.
Reply to
Bogdan Gutknecht

~Bolesław Cienki napisał(a):

Nie wiem czy takie rozwiązanie jest już "powszechnie" używane, ale za moich studenckich czasów (co nie było tak dawno) doktoranci walczyli z wykorzystaniem generatora pierścieniowego, gdzie na pierścienie szedł z falownika przebieg o takiej częstotliwości, aby ze stojana zdjąć zawsze

50Hz niezależnie od prędkości obrotowej wału generatora. Niestety nie znam szczegółów i problemów jakie napotykali.

AW

Reply to
AW

Tak, to wiele wyjaśnia... Jeszcze tylko dziwi mnie, że te wiatraki mają zawsze

3 łopaty, czy nie nazbyt wiele energii wiatru "marnuje się". Pozdrawiam...
Reply to
invalid unparseable

Jest na to wyzsza teoria i praktyka, ale ponoc tak jest dobrze.

Ta lopata sie dosc szybko kreci, jakby ich bylo wiecej to po 1/n obrotu trafialaby w resztke sladu po poprzedniej lopacie - i dlatego nie moze byc ich za duzo.

J.

Reply to
J.F.

Ponoć najlepsze wyniki (obliczeniowe) są dla... jednej łopaty

AW

Reply to
AW

W dniu 15-09-2006 12:07, AW napisał(a):

Zapewne uwzględniają one brak symetrii i bicie? :)

Reply to
Krzysiek
Reply to
Bogdan Gutknecht

AW napisał(a):

I tak się czasem robi - wystarczy przeciwwaga.

Reply to
PeJot

snipped-for-privacy@o2.pl napisał(a):

Serio?? Przeciwwaga rozwiązuje problem bicia promieniowego, a co z wyginaniem wału?

AW

Reply to
AW

Troche bym sie zdziwil, bo skoro najlepsze to pewnie trzy jeszcze gorsze niz dwie. Tymczasem sporo wiatrakow ma jednak trzy, a to chyba wiekszy koszt i klopot niz dwie.

Moze ta jedna to w specyficznych warunkach najlepsza ?

A w ogole to bardzo mi sie podoba ta konstrukcja o pionowej osi obrotu

- jakim cudem to dziala ?

J.

Reply to
J.F.

Raczej chodzi o to że energia uzyskana z wiatraka jednołopatowego jest większa niż jedna trzecia energii z wiatraka trójłopatowego.

W teorii :) To były rozważania teoretyczne.

Może na odwrotnej zasadzie jak pędniki do holowników morskich?

formatting link
AW

Reply to
AW

ArturVF500 napisał(a):

Nie alternator, tylko prądnica synchroniczna. Jak sama nazwa wskazuje, obraca się ze stałą prędkością. W tej sytuacji moc jest bezpośrednio zależna od momentu na wale, który z kolei zależy od siły wiatru. Nie ma wiatru, moment jest ujemny i moc płynie od prądnicy do śmigieł.

Reply to
invalid unparseable

Nie, te sa sterowane cyklicznie, wiatraki maja stale lotaty.

P.S. Czy nie moznaby w wikipedii.pl wprowadzic zwyczaju ze podaje sie odnosnik do hasla angielskiego ? Informacji po angielsku zazwyczaj wiecej, a tak to nawet nie wiadomo czego szukac.

J.

Reply to
J.F.

Te ze stałymi łopatami wyglądają podobnie:

formatting link
tkwi w prostocie

AW

Reply to
AW
Reply to
Greg(G.Kasprowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.