Wędrujący lut po grocie

Witajcie. Ma może ktoś jakiś pomysł jak zaobiec zjawisku wędrowania stopionego lutu po grocie w odwrotnym kierunku niż do elementu lutowanego ?

Mam sobie stację lutowniczą i do niej groty. Nowy grot zachowuje się ładnie. Lutowie pokrywa całą strefę dla niego przeznaczoną. Ale po pewnym czasie zaczyna sie zbierać nie na czubku ale wędruje w górę. Efekt jest taki, że podając lutowie w pobliże lutowanego elementu nie spływa on tam gdzie powinien, a płynie do góry i tworzy tam coraz większą kroplę która musi w końcu gdzieś spaść.

Czyszczenie ani moczenie w kalafonii i topnikach nie pomaga. Wypada kupić nowy, chyba że jest jakiś sposób.

Pozdr.

Reply to
kk
Loading thread data ...

A czyszczenie w wilgotną gabkę (najlepiej przeznaczoną do czyszczenia grotów)? Robie to co dwa - cztery punkty i problemu nie ma.

Reply to
Sebastian Biały

[...]

... co nie zawsze daje spodziewany efekt :((( Dokładnie z tego powodu kupiłem 4 nowe, oryginalne groty do Wellerki: 3 są OK, a 4-ty - mimo, że nówka - zachowuje się tak, jak piszesz i nie umiem go zmusić do poprawnej pracy; mokra gąbka też nie pomaga!

Reply to
dziadek Ben

W dniu 2011-09-13 17:04, kk pisze:

Jak mi się grot robi jakiś nie taki, to go dokładnie odrapuję nożem z każdej strony i na jakiś czas wraca do stanu pierwotnego.

Reply to
Tomasz Pyra

kk pisze tak:

qrka nie wiem o czym piszesz bo jestem mistrzem transformatorówki ;) ale być może trzeba trzymać lutownicę zwykłą pod większym kątem do stołu. Taką grzałkową odwieszam pionowo za kabel.

Reply to
PiteR

No tak na dwa punkty wystarczy ... Z tym grotem zużywam więcej lutu - który zostaje na gąbce zamiast tam gdzie powinien. Szkoda mi go wymieniać ponieważ specjalnie szukałem takiego ostrego jak ten.

Reply to
kk

Wystarcza czasem na znacznie więcej, zalezy od techniki lutowania i jakości elementów. Pamiętam rosyjskie rezystory ktorych nie łapała się żadna cyna w żadnej temperaturze... Jeśli uzywasz lutownicy wprawnie, to grot żadko kiedy w ogóle ma kontakt z cyną - zazwyczaj podgrzewa elementy z jednej strony a cyna dotykana jest z drugiej i przy odpowiedniej synchronizacji cała cyna jest wessana w otwór a grot czysty.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu 13.09.2011 17:04, kk pisze:

Ale po co podajesz cynę na grot? Ja podaję cynę najpierw minimalnie na styk grota i elementu lutowanego, aby zwiększyć powierzchnię styku grota z elementem, tym samym szybko się nagrzewa ten element. Później cynę podaję już tylko na element lutowany, gdzie to cyna wraz z topnikiem w niej zawartym jest ładnie wciągana na element. Na lutownicy prawie nic nie zostaje, a jak już tam coś wejdzie to się tego szybko pozbywam albo strzepując lutownicę, albo wycierając grot do gąbki. Taka cyna na grocie jest pozbawiona topniku, tym samym się już tak nie wciąga w lutowany element. Przy tej metodzie nie trzeba używać żadnej kalafonii ani innych dodatków.

Reply to
Albercik

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.