Zbudowałem układ oparty o mikrokontroler AT89S8252 do sterowania pracą olejowego pieca CO/CW. Zadaniem układu jest na podstawie odczytu temperatur włączać lub wyłączać dwie pompy obiegu wody oraz palnik. Do włączania urządzeń zastosowałem przekaźniki dopuszczające po stronie zestyków 250V i prąd 8A. Nadmienię, że sterowane urządzenia mają relatywnie małą moc (ok. 100W każde).
Układ sterujący zasilany jest napięciem 5V uzyskanym z wtyczkowego zasilacza
9V (ze starego telefonu) o wydajności 300mA (jest to trochę na styk), bo maks. prąd gdy włączone są przekaźniki osiąga 270-280mA. Po drodze jest też stabilizator 7805 + kondensatory 1000uF na wejsciu i 100uF na wyjsciu.Problem jest następujący: kiedy zasilacz jest podłączony do gniazdka w innym pomieszczeniu (poza kotłownią) na długim przedłużaczu, to cały układ sterujący działa poprawnie. Jeśli napięcie zasilające biorę wprost z listwy z pieca, to w chwili wyłączania przekaźników w 75% przypadków zakłócenia powodują, że układ wariuje. Wariowanie polega na tym, że resetuje sie wyświetlacz LCD, wygląda jak świeżo po włączeniu zasilania. Podświetlenie wyświetlacza też na moment przygasa (nie gaśnie całkiem), to sugeruje, że problem bierze się z zasilania.
Pytanie do forumowiczów:
1) w jaki sposób zniwelować zakłócenia z przekaźników (są 3 sztuki), lub 2) co dodać do zasilacza urządzenia, żeby owe zakłócenia nie były szkodliwe dla urządzenia, obecnie 5V otrzymuję następująco: zasilacz wtyczkowy 9V -> (mostek graetza, bo zakladalem kiedys, że podepne trafo od razu) -> kond. 1000uF -> stabilizator 7805 -> kond. 100uF elektrolityczny oraz 22uF tantalowy ?