W jaki miernik sie wyposazyc - prosba o rade

krezolek napisał(a):

Z mierników polecam Metexa, używam w pracy i chwalę sobie. Niestety nie mają już w sprzedaży legendarnej serii żółtej :( Co do mierzenia przepięć to za 200zł takiego miernika nie kupisz.

A teraz o zasilaczach... Zaczynam rozumieć twojego poprzedniego posta i trochę się dziwię, co to za firma, która kupuje drogie sterowniki, tylko po to, żeby podłączyć je pod jakieś badziewne zasilacze. Przecież to nie jest racjonalne postępowanie i nie chodzi tylko o koszt samego sterownika, ale o czas przestoju i koszty pracy kogoś, kto ten sterownik wymienia. Do sterowników polecam zasilacze

robią solidne i naprawdę mają duży wybór. Natomiast na biurko potrzebujesz raczej zasilacza laboratoryjnego z regulacją zarówno napięcia jak i ograniczeniem prądowym, na przykład coś takiego

Pawel "O'Pajak" napisał(a):

Hehe.. przeoczyłem jedno zero, co nie zmienia faktu, że lepiej zainwestować w porządne zasilacze niż w sprzęt do mierzenia przepięć.

Powitanko,

Ale autor watku pisal o 2 kzl, a nie o 0,2 kzl na ten cel. Co nie zmienia faktu, ze jestem ciekaw, czy funkcja wykrywania gliczy w jakimkolwiek nie_oscyloskopie istnieje... nawet za 2 kzl. Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Kup tanszy miernik i maly oscyloskop :-)

Skoro uzywasz 24V - moze ci sie przydac miernik z z zakresami

4,40,400 .. a nie typowe 2,20,200.

Indukcyjnosc ci sie w sumie nie przyda, bo przeciez nie masz czujnika golej cewki, tylko z zalana elektronika - bardziej przydatne przenosne zrodelko 20V. No chyba ze do sprawdzenia uzwojen silnika.

Tradycyjnie metexa 3850D delikatnie odradzam - kup cos podobnego [autorange, interfejs do komputera] ale innej firmy.

J.

dlaczego? LemonR

Witam ponownie .. bardzo dizekuje za fajne odpowiedzi a nie cwaniackie docinki jak to bywa na innych grupach :)

a teraz krotkie wyjasnienie (dopowiedzenie) do problemu zasilaczy i poprzedniego watku o zabezpieczeniu przed przepieciem

Firma w ktorej pracuje (od niedawna) .... produkuje skrzydla i cala mechanike do ruchomych drzwi . Caly naped i sterowniki dostarcza nam niemiecka firma ... co jakisz czas do nas wracaja w ramach gwarancji uszkodzone sterowniki. Niemieckiej firmie to pasuje :) bo trzepia kase za to no ale my to markujemy wiec chcemy sie jakos zabezpieczyc przed tym ze odbiorca moze pdlaczyc uklad pod "zle" zasilanie.

Jesli chodzi o zasilacze jakie mamy na stanie firmy to sluza one troszke do innych celow ale ja mam je zaadoptowac pod te sterowniki zeby mozna bylo je uruchamiac przed wysylaka i sprawdzac czy wszystko z nimi ok.

Pozdrawaim k.

Ja uzywam Fluke 187. Ma fajna zalete - potrafi mierzyc min/max napiecie dla szpilek <100kHz (w fast-mode, ma wtedy jedna cyfre mniej na wyswietlaczu). Zadne Appy ani inne wynalazki sie nie rownaja w tej klasie cenowej. Kosztowal cos 300 funtow + vat, wiec w PL powinien byc osiagalny w okolicach 2kPLN.

Kupic jeden dobry, a do reszty zrobic sobie przetwornice. Ja uzywam EX752M. Dobry, ale ma jedna wade - po wlaczeniu trzeba ponad

5 sekund poczekac az mu procesorek wystartuje. Druga wada to jak pracuje w trybie ograniczenia pradu to produkuje pile 35kHz. Poza tym bardzo dobry.

Instnieje we wspominanym przeze mnie Fluke. Kilka razy zostawialem ten miernik (ma funkcje rejestracji min/max) z dzialajacym przez weekend urzadzeniem - byl w stanie zarejestrowac kilka ciekawych glitchy.

Użytkownik jerry1111 napisał:

Za ~700$ można kupić Fluke 123. Z drugiej ręki, oczywiście. Ja kiedyś kupiłem na Allegro nowy (jeszcze zafoliowany), w walizce, z całym osprzętem i oprogramowaniem za 2100zł.

Wole nowy sprzet. Jeydna opcja uzywanego to 'popokazowy' do producenta.

Chlip... chlip... lucky you.

Tylko czy to sa "glitche" ? Czy maksymalna wartosc z pomiarow, a kazdy pomiar usrednia przez 100ms ..

J.

Nowy Fluke 189 kosztuje 1800 albo 1900 zł. Z tym że netto. :-/ AFAIR od 187 różni się tylko tym że ma RS232. Z zalet to IMO ma fajne m.in. to, że można nim bez problemów zmierzyć rezystancję wewnętrzną elektrowni. ;-) Zresztą nawet stary, ale jary Fluke 87 też to potrafi. Co do przyrządów innych producentów, to wiem, że przynajmniej jeden tego nie *potrafił*. ;-)

Warto też obserwować brytyjskiego eBay-a - za 300-350 funciaków można kupić używanego laboratoryjnego Fluke 8040 (5 i pół cyfry).

Regards, /J.D.

On Wed, 24 Aug 2005 15:19:53 +0200, "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com wrote: [.....]

Czy to jest 60MHz Scopemeter? IMO sprzęt taki sobie, chociaż 2 kafle to przyzwoita cena. Ale jakoś nie lubię Scopemetrów czy też THS7xx Tek-a. Zwykłe pokrętła, tak jak w normalnym oscyloskopie, są IMO jednak znacznie wygodniejsze.

Regards, /J.D.

Nawet 20MHz ale 25MS/s. To nie jest oscyloskop na stół, tylko do prac w terenie. Na stołach to mam inne urządzenia :)

Użytkownik jerry1111 napisał:

Ja też, ale wolę wydać 700$ niż 1500$ jeśli nie widać różnicy :)

CO najmniej jeszcze 1 raz za tyle widziałem. A na amerykańckim eBayu to po prostu tyle kosztuje.