Elo
Właśnie nabyłem nowy akumulator samochodowy noname. Bo Marelli to chyba znaczy to samo ;-) I jaka jest moja opinia? Marelli to jedno wielkie oszustwo. Aku na etykiecie ma 45Ah. W rzeczywistości ok. 31Ah. W pełni naładowany, rozładowywany 3,4A z na stałe podłączonym miernikiem, więc jego rezystancja też wzięta pod uwagę. No i lekkie zdziwienie, gdy w niecałe 10 godzin rozładowałem całkowicie aku.
Można spodziewać się, że jakość wykonania i trwałość jest równie zła.
Jak określiłem pełne naładowanie? Pod koniec ładowania prąd zaczął spadać z 5A do około 1,5A. I tak zostawiłem z 2h dłużej. Lekki szumek bąblowania elektrolitu. Przy zwiększeniu prądu gwałtowne bąblowanie. Więc można uznać aku za naładowany w pełni. Ponieważ to nie jest aku "bezobsługowy", to dodatkowo sprawdziłem w każdej celi gęstość elektrolitu. Wszędzie po równo 1.285g/cm3
Tak, wiem, że zgodnie z normą powinienem rozładować mniejszym prądem
- 1/20C, czyli 2,25A ale nie spodziewałbym się w tym wypadku znacząco większej pojemności.
Ktoś mierzył pojemność swojego nowo zakupionego aku? Jakiejkolwiek marki. Oj dostanie się sprzedawcy. Ale mi najpierw :-( - strata czasu, nerwów.