Witam wszystkich. Padl mi dysk Seagate. W biosie go widac - elektronika ID dziala. Jednak pozniej jest niedostepny. Slychac jak dysk startuje a potem na chwilke sie wylacza, potem wlacza i tak znowu. Czyli slychac co ok 1,5 sek rytmiczne ziuuuuu wylaczajacego sie dysku.
Czy mozliwa jest jakas prosta awaria ukladu zasilajacego? Np. padly jakies kondensatory i nie ma wystarczajacego pradu zeby wystartowac.
Czy ktos z sz. Kolegow mial taka sytuacje i udalo mu sie cos zdzialac?
Dziekuje za pomocne odpowiedzi i pozdrawiam, Bartek Zdanowski