Użytkownik Ukaniu napisał:
Coś podobnego stosowałem kiedyś, 4 aku samochodowe 55Ah, prądu nigdy nie zabrakło. Mój ojciec z kolei miał niegdyś agregat jakiś tani, po roku rozleciał się silnik spalinowy, jego konstrukcja była bardzo prymitywna i wręcz nienaprawialna, prądnicę połączył z silnikiem od malucha przełożył mechanikę stabilizacji obrotów, to mu działało aż padła prądnica, później jeszcze podpiął się alternatorem do akumulatora UPS'a ale strzeliły tranzystory kluczujące podczas któregoś tam odpalania, prawdopodobnie był spadek napięcia na aku a UPS zamiast się wyłączyć puścił za duży prąd, nie wnikaliśmy za szczególnie. To było zasilanie na działkę na zimę więc pracowało dość intensywnie.