Po prostu ręce uszy i inne członki opadają. Zasilacz do laptopa uniwersalny - ale z takich "teoretycznie lepszych"
120W 15-20v 6A 22-24v 5A, wyjście usb 5v 2A.
formatting link
w pronoxie (index 19335), aczkolwiek bywa ich wiele w różnych miejscach. Wszystko wydawało by się super, nawet obciążenia dobrze znosi i trzyma napięcie, tyle że jakiś złośliwy wsadził do zasilacza laptopowego wentylatorek rozmiaru 2.5cm i 8000RPM, który wyje jak dusza potępiona. Powiedziałbym "ok - widocznie ktoś stwierdził że jest potrzebny". Ale nie! Wentylatorek wyje, tyle że oprócz kratki na wentylatorek - nie ma
_żadnego_ innego otworu w obudowie. Nie ma
_żadnego_ przepływu powietrza. Jeszcze bym od biedy pomyślał "ktoś dobrze zaprojektował a kto inny spieprzył bo dał złą drugą połowę plastikowej obudowy" - ale nie ma mowy
- obudowa składa się z góry i dołu, kratka wentylatorka zawiera się częściowo w górnej a częściowo w dolnej pokrywce, więc ktoś projektując obudowę zaprojektował ją tak z jedną kratką. I nigdzie indziej żadnego otworka, nawet małych nacięć... No chyba że konstruktorowi chodziło o zachowanie podciśnienia w obudowie? :| FUT na pl.comp.pecet i pl.misc.elektronika, ku przestrodze...