Jak wygląda układ pomiarowy, w którym producent mierzy pojemności złącz diod prostowniczych. Np. w tabelce 1N4148 w PDF-ie Temic-a podają 4pF, 1MHz, Vr=0V Tu mierzą na niewielkim sygnale w.cz. 50mV Inne diody podają np. dla 1V zaporowej polaryzacji. Jakiś wypasiony mostek pomiarowy? Póki co robiłem metodą porównaczą, generator kilka MHz, spolaryzowana dioda odzielona składowa stała i pomiar napięcia w.cz. na wyjściu sondy pomiarowej z diodką prostującą. A potem szacowanie jaki inny mały znany kondensator wpięty w miejsce diody mierzonej da podobny sygnał na sondzie. Oczywiście im mniejsza pojemność tym większy błąd wynikający z pojemności rozproszenia gdzie zbliżenie dłoni już o kilka procent zmienia odczyt. Albo pozostaje podpinanie takiej diody przez szeregową pojemność do drgającego obwodu LC i mierzyć o ile % częstotliwość drgań się obniżyła przez pojemność wniesioną do układu przez taką diodę Częściowo (orientacyjnie) dają radę też niektóre miernik pojemności jak np. KT7115 (da się już czytelnie rozróżnić diody które mają pojemność 25pF a takie które mają 4pF), diodę trzeba wstawić katodą na zacisk gdzie leci przebieg sygnału (bo w drugą stronę głupoty pokazuje), którym jest mierzona pojemność, oczywiście lekko płynie odczyt, bo dioda nie ma tu na sztywno zapiętej stałej polaryzacji i pewnie to co losowo wyprostuje z przebiegu sygnału, którym jest mierzono to powoduje losowe lekkie falowanie na niej tak wyprostowanego przypadkowego napięcia.
- posted
4 years ago