Układ do testowania zasilacza komputerowego

Witam

Przy okazji zajmowania się ostatnio popsutymi płytami głównymi i zasilaczami do PC, wpadł mi pomysł by zrobić sobie prosty układ do sprawdzania zasilaczy. Wstępnie stwierdziłem że wyprowadzę poszczególne napięcia w formie wygodnej dla zbadania multimetrem, dorzucę jakieś obciążenia, włącznik i viola. No i problem właśnie w tych obciążeniach - co tu dać i na jakie linie (3.3V, 5V, 12V) by zasymulować komputer? Prąd maksymalny zasilaczy na poszczególnych liniach jest 20-30A więc do ok. 200W by się wydzielało. Co tam wrzucić by nie wyszło drogo i można to było jakoś stopniować (tj. badać zasilacz na coraz większym obciążeniu) ?

Dodatkowe pytanie - jaki przyjąć algorytm testowania by był w miarę bezpieczny dla zasilacza ? Zwiększać stopniowo obciążenie aż napięcia przekroczą dopuszczalne 5%-10% odchylenia od normy czy jak ?

Reply to
Jacek_FH
Loading thread data ...

dać pewne minimalne obciażenia do startu, a potem zwiększać do ile tam trzeba.

Kup sobie dobre oporniki do pomiaru prądu 0.1Ohm albo coś takiego byle dokładne:) multimetr ci raczej długo z 30A nie pociągnie tanio... nie wiem.. albo oporniki albo obciążenie aktywne. tak czy inaczej wiatraki wskazane:) i kawał blachy aluminiowej.

pamiętaj że obciążać będzie trzeba nie tylko pojedyncze linie ale i wszystkie:)

Czy ja wiem.. ja bym zwiększał od jakiś 50W.

Pozdrawiam CosteC

Reply to
CosteC

Dnia 2006-03-08, CosteC snipped-for-privacy@konto.nielubiespamu.pl> pisze:

Zamierzam badać napięcie przy ustalonym obciążeniu (i w związku z tym znanym natężeniem).

Obciążenie aktywne - ok. Tylko co wziąść by było jak najtaniej (w końcu nie chodzi o działanie tego elementu tylko by żarł prąd) Ktoś kiedyś proponował żarówki samochodowe. Szukając czegoś taniego o dużej mocy:

formatting link
21W za 1.40zł
formatting link
55-60W za 4zł dla sprawdzenia nominalnego max. prądu mojego zasilacza dla 12V wychodziłoby w obu przypadkach 16-17zł. A jeszcze reszta linii. Drogo jak na coś co ma nic nie robić.

Co do oporników to np. tutaj:

formatting link
łem rezystory mocy, ale cenowo wypadają jeszcze gorzej niż żarówki.

Nie wiem jak się za to zabrać :-/

Te 3 które wymieniłem (3.3, 5, 12) mają chyba znaczenie, reszta ciągnie znikome lub żadne ilości prądu.

Reply to
Jacek_FH

Jacek_FH napisał(a):

Żarówki będą wymagały wtrącenia dodatkowej rezystancji w pierwszej chwili bo na zimno wezmą tyle prądu, że zasilacz się zapewne wyłączy: AT

200W po podłączeniu żarówki 21W pod gałąź 12V padał.
Reply to
badworm

Pamietnego dnia news nazwany: snipped-for-privacy@badworm.pl, i czlowiek zwany badworm skryty pod snipped-for-privacy@post.pl oznajmil: ====================>>

ja podlaczalem 55W 12V pod 250W zasilacz i szło padał jak podłączałem 2x 55W

12V a dokładniej nawet sie nie podnosił natomiast jak pierwsza była podłączona w czasie startu a druga dołaczana zaraz po starcie to nie zdychał wniosek może jakiś przełącznik i różne moce żarówek ? a dla 5V zaróweczki motocyklowe 5W 6V, 21W 6V i 55W 6V ?
Reply to
STACHUrka

kiepski pomysł, sprawdziłem. Niestety wszystko jak sie nagrzeje to mu parametry popłyną.

Jakiś MOSFET/ albo tranzystor na radiator, opornik do pomiatu prądu i wzmacniacz operacyjny. Pare MOSFETÓW o mocy strat do 70W i będzie fajnie. Tylko radiator...

Myśle że od kawałka blachy na radiator. Co do niego przykręcisz to mniej ważne. :)

dokładnie. -5 i -12 można obciążyć opornikiem 5W góra.

Reply to
CosteC

Użytkownik "Jacek_FH" napisał w wiadomości

Masz coś takiego

formatting link
jak Ci się chce bawić. I wydaje się spełniać Twoje założenia.

Reply to
xymax

Dnia 2006-03-09, xymax snipped-for-privacy@op.pl pisze:

Coś w tym stylu właśnie potrzebowałem, wielkie dzięki. Zobaczymy jak będzie z chęciami ;)

Reply to
Jacek_FH

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.