Cześć,
Chodzi mi po głowie, żeby odświeżyć swój stary, zrobiony na kolanie zasilacz warsztatowy. Planuję go ucyfrowić (brakuje mi precyzyjnego ustawiena konkretnego napięcia, miłe byłoby też raportowanie napięcia i prądu do komputera po USB) i dorzucić regulację ograniczenia prądowego.
Przejrzałem trochę konstrukcji i bloki analogowe mam już rozrysowane (inspirowałem się głównie AVT5161, choć znalazłem tam kilka błędów), błędów), ale utknąłem na części użytkowej, a mianowicie jak najwygodniej wprowadzać do takiego zasilacza wartość napięcia i prądu? Wiem, że na to pytanie muszę odpowiedzieć sam, ale do tej pory zawsze używałem po prostu potencjometru (nawet nie coarse/fine, tylko jednego) i nie wiem, jak poszczególne rozwiązania sprawdzą się w praktyce.
Zakładam, że będę ustawiał cztery parametry:
- coarse U (wartość napięcia w V, część po przecinku będzie wyzerowana)
- fine U (wartość napięcia po przecinku)
- coarse I (wartość ograniczenia prądowego w A)
- fine I (wartość ograniczenia prądowego po przecinku)
Do tego będzie jeszcze przycisk do szybkiego włączenia / wyłączenia wyjścia.
I teraz jak to najbardziej ergonomicznie zrobić?
Opcje, które przyszły mi do głowy:
- Jeden enkoder i przełącznik tych czterech trybów, bez przycisku zatwierdzenia (tzn. wciskam przycisk, ustawiam coarse U, napięcie na wyjściu się zmienia; wciskam jeszcze raz, ustawiam fine U, napięcie się dostraja).
- Jak wyżej, ale z przyciskami escape / enter (przywrócenia poprzedniej wartości lub zatwierdzenia jej i ustawienia na wyjściu).
- Jak wyżej, ale przełącznik trybów dwukierunkowy (żeby móc przejść z fine U z powrotem do coarse U; czy wtedy zerować fine U?).
- Cztery osobne enkodery, wtedy już bez przycisków trybów. Co do przycisków zatwierdzenia -- nie jestem pewien.
- Wariacja poprzednich punktów, ale zamiast enkodera / enkoderów po dwa przyciski.
- Wariacja poprzednich trybów, ale zamiast enkodera / enkoderów potencjometry.
- Klawiatura numeryczna i wpisywanie wartości kolejno (kolejne cyfry) plus przyciski wstecz, dalej, cancel, enter.
Jak myślicie -- które z tych rozwiązań będzie najbardziej ergonomiczne? A może jeszcze inne?
Inna sprawa to to, czemu w ogóle chcę, żeby było cyfrowo. Dwa powody:
- Możliwość dokładnego ustawienia napięcia (jak chcę 12.00 V, to ustawiam 12.00 V a nie kręcę gałkami żeby było na pewno 12.00 V a nie 12.05 V).
- Możliwość sterowania z komputera (wtedy ten zasilacz mógłby choćby chodzić jako ładowarka akumulatorów i robić ładny wykres -- skoro i tak chcę zrobić raportowanie wartości do PC to zrobienie sterowania to już mały dodatek).