Tylko si? nie ?miejcie...

Pan T.M.F. napisał:

Wcale nie jest takie małe (cały czas mam na myśli tych, którzy się myją i kąpią), może być nawet porównywalne z zapotrzebowaniem na energię do ogrzewania. Ale z drugiej strony, z ciepłej wody wpuszczanej w kanał można dość łatwo odzyskać energię -- pompą ciepła albo nawet wymiennikiem. Co z tego jednak, że można, skoro rzadko się to robi a nawet myśli o tym.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski
Loading thread data ...

Co więcej, można odzyskiwać tzw. gray-water, tylko też nikt o tym nie myśli. Może to kwestia braku takich potrzeb. Woda jest w kranie/czy własnej studni, jest tania. EE jest w gniazdku, też jest _jeszcze_ tania.

Reply to
DJ

DJ napisało:

Wcale to takie tanie nie jest. Jak nie za wodę, to za odprowadzenie lub wywiezienie ścieków trzeba sporo płacić. Ale łatwiej jest wydać ukaz na temat matowych żarówek, niż myśleć o jakiejś szarej wodzie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jest bardzo male, u mnie grzanie CWU to ok. 10-20% kosztow calego ogrzewania.

Panowie, przeliczcie to na wartosci bezwzgledne i porownajcie z cena takiej instalacji i kosztami eksploatacji. To jest po prostu ekonomicznie nieuzasadnione. I nawet powazny wzrost cen energii tego nie zmieni.

Reply to
T.M.F.

Pan T.M.F. napisał:

Wpuszczenie w kanał metra wody to coś koło 5 zł. Podgrzanie jej, to też nie mało, nawet nie chce mi się liczyć. A to mniej więcej poziom dziennego zużycia domowego. To nie jest byle co. A akurat instalacja do gromadzenia i ponownego wykorzystania szarej wody jest tania i prosta (nawet byłu taki jeden, co przychodził po porady, bo sam chciał zrobić). Tylko jakoś rzadko się o tym myśli przy projektowaniu domu, a później to już dużo większy kłopot.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Kominek i kilka szczapek drewna to najprostsza metoda. I zdecydowanie tańsza niż stawianie stałego systemu o nadmiernej mocy.

A po co? Większy, dobrze izolowany zbiornik i wcale dużej mocy nie trzeba.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Ale do czego chcesz użyć tej wody, skoro przepisy nakazuję nawet do spłukiwania kibla używać wody pitnej?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 04.07.2009 23:48, Jarosław Sokołowski pisze:

No ale ta wode i tak w kanal musisz wpuscic. Jedyny zysk to zrobienie oczyszczalni przydomowej, ale na to jesli masz mozliwosc podlaczenia do komunalnej nie zezwalaja przepisy.

Tania i prosta? Opisz jak by to mialo wygladac, bo jestem ciekawy. Odzysk ciepla z takiej wody jest zupelnie nieoplacalny. Jej gromadzenie

- tylko po co? tez nie specjalnie. Bo jedyne jej zastosowanie jakie widze to teoretycznie do splukiwania kibelka.

Reply to
T.M.F.

Tak, jest to tansze, ale kompletnie niepraktyczne. Jesli to mialby byc dodatek do istniejacego systemu to sa to koszty, ktore sie nie zwroca. Mam kominek i bynajmniej zagrzanie nim nie jest takie szybkie, nie wspominajac o wygodzie. Poza tym musisz miec albo rozprowadzanie cieplego powietrza po domu (koszty + syfienie wokol kratek), albo wpiac to w istniejace CO (kominek z plaszczem + wymienniki - koszty bez szansy na zwrot).

Zapominasz, ze nie kazdy ma mozliwosc/ochote ladowania zasobnika 250l lub wiekszego. Wiele osob ma kociol gazowy + maly zasobnik rzedu 30-60l

- czyli musisz miec spora moc, zeby miec komfort zawsze cieplej wody. Z kolei duzy zasobnik, swietnie zaizolowany (powszechnie dostepne na rynku maja klopot, zeby utrzymac sensowna temp. wody w ciagu doby), oznacza koniecznosc posiadania kotlowni. Jej budowa nie jest za darmo. Nawet liczac skromnie 2kPLN/m^2 domu, mala kotlownia o wielkosci 9m^2 to 18 kPLN.

Reply to
T.M.F.

Pan T.M.F. napisał:

Ale ponieważ wodę wykorzystuję dwa razy, to wpuszczam jej dwa razy (umownie dwa razy) mniej.

Opłacalne jest przede wszystkim wykorzystanie samej wody. Jeśli jest gromadzona w zbiorniku wewnątrz domu (w piwnicy na ogół) to sama ogrzewa to pomiesczenie, co już jest jakimś pożytkiem. A jak ktoś nastawia się na odbieranie ciepła, wygląda to tak samo jak pompowanie z wód podziemnych. Tylko zamiast 10 stopni mamy 20-30.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Te przepisy to ja mogę umieścić tam gdzie ich miejsce, a następnie spłukać ekologicznie szarą wodą. Ale też nie same, tylko wraz z innymi "treściami", do których akuratnie pasują -- to tak dla oszczędności. Wszystko oczywiście przy świetle matowej żarówki. Tak był właśnie zrobił, gdybym teraz budował dom.

Reply to
Jarosław Sokołowski

No bardzo umownie. Bo ile wody schodzi dziennie na toalety? Mam dwa przyciski - jeden chyba zrzuca 2-3l, drugi 5-7l, czy jakos tak. Dla rodzinki 2+1 - powiedzy, ze kazdy dzienine raz korzysta z duzego, nawet

5 razy z malego - 60 l - miesiecznie - ok. 1,8m^3. Zyskane niecale 10zl, marnie - czytaj ponizej.

Ok, ale jak ja gromadzic? Musze miec pomieszczenie (koszty), zbiornik (koszty), dodatkowa instalacje zarowno do odprowadzania wody brudnej, jak i dodatkowa do splukiwania (duze koszty), pompy. Dodatkowo co jakis czas musze jakos to konserwowac, bo przeciez uzywam brudnej wody z calym tym syfem, nie mowiac juz co w razie awarii i np. pekniecia zbiornika. Sorry, ale przy tak mizernych zyskach podziekuje. Odzysk ciepla - troche letniej wody z prania. Marnie to widze.

Reply to
T.M.F.

Kosztem bez szansy na zwrot jest ogrzewanie 20 kW, które zazwyczaj pracuje z mocą 2 kW lub jeszcze mniejszą. Oczywiście poza elektrycznym, bo to jedyne, które jest skalowalne bez większych problemów. Piszesz o "powrocie do chłodnego mieszkania". A ja pytam - czy chodzi o normalne mieszkanie? Dlaczego dopuszczać do jego wychłodzenia? Mieszkanie z dobrą izolacją cieplną nie ochłodzi się w ciągu kilkunastu godzin w stopniu istotnym, że nagle trzeba 20 kW, żeby je ogrzać. Nawet podczas srogiej zimy. Jak raz na rok wrócisz do mieszkania, w którym utrzymywałeś tylko absolutnie minimum - 5 stopni powyżej zera, to nic Ci się nie stanie, jak tą jedną noc potrzebą na rozgrzanie spędzisz w pomieszczeniu z kominkiem. I faktycznie - strategicznie ułożone kilka przewodów powietrznych może wspomóc to rozgrzewanie mieszkania raz na ruski rok. Traktujmy kominek jako źródło ciepła na specjalne okazje - ekstremalne mrozy, rozgrzewanie mieszkania po dwutygodniowym pobycie w Alpach, wyuzdany seks na niedźwiedziej skórze przed kominkiem ;) - nie będzie problemu nadmiernych kosztów.

Ale piszemy tu ponoć o ekonomii. A to nie jest ekonomiczne rozwiązanie, niestety.

Bez przesady - zasobnik CWU nie zajmuje 9m^2.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Koszty, koszty, koszty rządzą? A ile masz w domu sprzętów które koszty generują, i nic poza nimi? A dlaczego je masz? Bo ma je każdy inny, bo są uznane w danej kulturze, w danej społeczności za normalne. Mimo to że zysk mizerny, a koszty spore. Jeśli coś nie jest normalne na pewno jest "be". Bo koszty, bo po co, bo inni nie mają, bo prawo nie przewiduje, nie nakazuje, a może i zabrania... Dlaczego masz w domu instalację p/porażeniową? Mimo że koszty, i że się nie opłaca? Bo "prawo" nakazuje... A dlaczego nie masz instalacji p/pożarowej (czujniki, zraszacze, itd). No bo koszty, konserwacja, i "prawo" nie nakazuje.

Ależ nikt Cię ne usiłuje przekonać "że masz to mieć"... A tak się zachowujesz jakbyś się miał wzbraniać rękami i nogami.

Reply to
DJ

Pan T.M.F. napisał:

Bywają też sporo większe rodziny. Poza tym toaleta to nie jedyne "miejsce wlewu" szarej wody. Można tym spłukiwać chodnik albo taras przed domem. Świetnie też nadaje się taka woda do podlewania roślin w ogródku -- w przeciwieństwie do zimnej wody z wodociągu czy studni.

Ludzie jednak tak robią i sobie chwalą. Jeśli dzieje się to w czasie budowy, to koszty są przyzerowe. Podwójne odprowadzenie robi się też z reguły w instalacjach z lokalną oczyszczalnią ścieków. Nikt na ten kawałek rurki nie narzeka, że trzeba płacić. Jeśli jest piwnica, to od umieszczenia tam zbiornika miejsca raczej nie ubędzie. Nie musi on też wcale pękać przy byle okazji. A z tak zwanym syfem też nie ma problemów -- taka woda wygląda naprawdę przyzwoicie (nie wiem jak jest z tymi, co kąpią się raz na dwa tygodnie lub co miesiąc).

Ja właśnie wyszedłem z dużej wanny z ciepłą wodą. To co zostało, popłynęło do Wisły. Szkoda trochę.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Żartujesz? Woda z detergentem do roślin? Na takie zastosowanie to bym się nie odważył.

Reply to
DJ

Jarosław Sokołowski pisze:

Eee tam, do oczyszczalni zapewne...

Reply to
Adam Dybkowski

Pan Adam Dybkowski napisał:

*Na pewno* do oczyszczalni, nie tylko zapewne. A z niej do Wisły. Ale co to zmienia w tym, że szkoda? Szkoda energii, co uciekła. Szkoda też wody, która jest stąd i tu by się jeszcze przydała.
Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan DJ napisał:

Nie żartuję. One nie są bardziej wrażliwe ode mnie, im to nie zaszkodzi. Kosmetyki w takim rozcieńczeniu jak używane w kąpieli świetnie się rozkładają w powierzchniowej warstwie gleby.

Reply to
Jarosław Sokołowski

A do czego byś tą energię spożytkował w obecnej porze roku? Chyba tylko CWU, bo upał mamy słuszny... A o tej porze roku, to CWU korzystniej/skuteczniej będzie z kolektora słonecznego.

No cóż... pozwoliłeś jej wyemigrować w kierunku morza. Taki jej odwieczny los ;) Nie martw się, wróci z nieba ;) byle nie za dużo naraz...

Reply to
DJ

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.