Twierdzenie Kotelnikowa-Shannona

Chciałbym rozwiać moje wątpliwości dotyczące teorii próbkowania sygnałów.

Czy dobrze rozumiem, że twierdzenie Kotielnikowa-Shannona mówi, że mając sygnał, którego nie posiada składowych o częstotliwości równej i większej niż B (czyli z przedziału (-B,B)) oraz jeśli mamy nieskończony ciąg próbek pobierany w odstępach czasy 1/2B indeksowany od -nieskończoność do +nieskończoność, to możemy dokładnie odtworzyć sygnał próbkowany. Dowód rozumiem tak:

  1. x(t) (próbkowany sygnał) możemy przedstawić jako całkę ze wzoru na FFT.
  2. Przedział całkowania możemy ograniczyć do (-B,B).
  3. Jeśli podstawimy za t=n/2B, gdzie n od -nieskończoność do
+nieskończoność, to całka FFT dla f(n/2B) ma postać współczynnika zespolonego szeregu Fouriera o indeksie n. (Źródło:
formatting link

Stąd mając taki nieskończony ciąg próbek indeksowany od - nieskończoność do +nieskończoność, podstawiając próbki w miejsce współczynników we wzorze na zespolony szereg Fouriera, możemy uzyskać funkcję okresową o okresie 2B, która w przedziale (-B,B) przyjmuje te same wartości, co widmo częstotliwości naszego sygnału. Biorąc z tej funkcji tylko przedział (-B,B), możemy dokładnie odtworzyć nasz próbkowany sygnał.

Czyli twierdzenie to mówi tylko o sygnałach, które zawierają częstotliwości mniejsze niż częstotliwość próbkowania. Nie mówi (!) natomiast co dzieje się, gdy sygnał zawiera składowe o częstotliwościach większych lub równych częstotliwości próbkowania. Tutaj wchodzi odrębne pojęcie aliasingu, które mówi, że jeśli w sygnale mamy częstotliwość składową f_0 większą niż częstotliwość próbowania f_s, to po przepuszczeniu przez transformatę Fouriera lub DFT będzie ona rozpoznana jako składowa o częstotliwości f = |n * f_s

- f_0], gdzie n * f_s to wielokrotność częstotliwości próbkowania leżąca najbliżej f_0.

Jeśli moje powyższe rozumowanie jest poprawne, to nie rozumiem jeszcze relacji zachodzącej pomiędzy twierdzeniem Kotelnikowa-Shannona, a DFT. Z definicji aliasingu wnioskuję tylko, że jeśli częstotliwość próbkowania jest >= od największej składowej, to aliasing nie wystąpi. Ale co z odtwarzalnością sygnału? W twierdzeniu korzystam z FT i zespolonego szeregu Fouriera, a tutaj jest DFT i IDFT.

Oczywiście aliasing może w FT i DFT występować, ale co ma do tego powyższe twierdzenie?

Łopatologicznie proszę. :)

Reply to
pbartosz
Loading thread data ...

W dniu 2011-12-30 15:29, pbartosz pisze:

W tym i poniższym kontekście może lepiej to (do)określić przez słowo "jednoznacznie".

Nie mówi, bo wtedy nie da się jednoznacznie określić rzeczywistej częstotliwości f_0>fs/2 "analogowej". Da się natomiast dokładnie podać szereg prawdopodobnych częstotliwości.

Najpierw f_0 jest próbkowana i już na tym etapie otrzymuje się fafoła w widmie sygnału. DFT zatem tylko to pokaże w dziedzinie częstotliwości zamiast czasu.

DFT otrzymuje informację przekłamaną, ale o tym nie wie i przetwarza jak umie?

Reply to
Michał Lankosz

.. to po spróbkowaniu z częstością próbkowania Fs składowa o dowolnej częstotliwości f1 nie jest odróżnialna od składowej f0 w pasmie [0,fs/2)

f0=fs/2-abs(fs/2-mod(f1,fs))

DFT nie ma nic do aliasingu, aliasing następuje już w zdyskretyzonaej dziedzinie czasu. Np. dla Fs=1 Hz nie odróżnisz na wykresie sinusoid o częstotliwościach 0.4 0.6 1.4 1.6 ...

Reply to
Mirek

Am 04.01.2012 22:46, schrieb Feromon:

odkryłeś właśnie modulację spread spectrum.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

To ten kościół ale inna parafia. To, co pierdzi to nie jest modulacja, tylko ramki. Coby posłuchać jak brzmi sygnał, musiałbyś posłuchać na 900 lub

1800-1900 MHz. Wojsko i wywiad używa fal też krótkich (jako backup satelitów). Ponieważ najlepiej szyfrować transmisje, których nie słychać, systemy spread spectrum są używane tam od dłuższego czasu. Po pierwsze nie wiadomo w jakim zakresie f transmisja ma miejsce, bo wszędzie słychać tylko statyczny szum. Oprócz tego, jak nie znasz wektora przemiatania to też nic nie zdekodujesz.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

To jest częstotliwość pakietów, a nie modulacji w pakietach.

Analizatorem widma nic nie zobaczysz, bo jest biały szum. Prawie. Nierozróznialny od normalnego szumu na pasmach. Czyli gówno widzisz, gówno słyszysz.

I tak trzymać.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Różnicę w zabarwieniu szumu to ja też słyszę, ale musisz mieć S/N > 1, inaczej nie usłyszysz. W systemach spread spectrum masz S/N << 1, dlatego różnica jest niemierzalna, dopóki nie wiesz dokładnie gdzie, kiedy i jak szukać.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.