TV plazma - bledy obrazu

Dnia Fri, 11 Nov 2011 09:24:07 +0100, Araneus Diadematus napisał(a):

Nie bede zbijal okna, ale na szybie w meblach mikrometr nie chce potwierdzic. Trzeba by sie udac do kosciola.

formatting link
to co prawda jakas smola, ale normalnie tak twarda ze uderzona mlotkiem peka na kawalki.

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...
Reply to
Araneus Diadematus

W dniu 11.11.2011 09:24, Araneus Diadematus pisze:

Afaik nie jest. Jest ciałem bezpostaciowym, ale jednak stałym.

Mierzyłeś, czy tylko tak powtarzasz?

Co do witraży w kościołach to słyszałem, że zdarzało się że szybka była od góry grubsza niż od dołu - i nie oznacza to, że były lokalne zaburzenia grawitacji a że majster odwrotnie wyciął jakiś detal[*] ;)

A poważniej - gdyby po latach dawało się zaobserwować zmianę grubości szkła wywołaną przez jego spłynięcie to jeszcze szybciej by się zaobserwowało, że szyba zamontowana pod skosem się wybrzusza. Słyszałeś o takim przypadku?

[*] jak masz "skośną" szybę (taka technologia) to logiczne się wydaje dawać grubszą część od dołu
Reply to
Michoo

Użytkownik "Michoo" <michoo snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news:j9jvb8$ues$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Kwestia definicji, a te są różne. Wiki zeznaje nieścisłość takiego twierdzenia. Ale wiki to wiesz.... Nie poszedłbym do lekarza, który swą wiedzę na Wiki opiera.

Za nauczycielem fizyki z zawodówki.

To, że tego nie widać, nie znaczy, że tego nie ma. Tak, widziałem krzywą szybę, wygiętą po latach. B. minimalnie, ale nie była prosta. (przystawiony plaski przedmiot odstawał pośrodku na ledwie widoczną szczelinę i nie bya to krzywa wytłoczka).

Reply to
Araneus Diadematus

Niestety, to urban legend, technologia produkcji szyb w starych witrażach skutkowała odchyleniami grubości sięgającymi 30% w punktach oddalonych o 20cm a płynięcie szkła jest praktycznie niemierzalne w normalnych warunkach. Trochę o tym wiem bo zawodowo zajmuje się witrażownictwem i nawet posiadam w swoich zbiorach szkło z demontażu starych kościelnych witraży.

Reply to
Padre

Jeśli było to po latach, to szkło podczas produkcji nie było wylewane na ciekły metal bo to zbyt nowa technologia, ta szyba nie była płaska już w momencie wyprodukowania.

Reply to
Padre

Szkło po pewnym czasie odpuszcza się, czyli likwidują się naprężenia - czyli jednak płynie ?

Ale z drugiej strony podobno stare szkło okienne jest kruche... no to już nie wiem.

Trzeba wziąć jakiś 2m pasek cienkiej szyby i powiesić poziomo za końce, a na środku czujnik zegarowy. Całość w jakiejś solidnej gablocie w muzeum. Jacyś sponsorzy? ;)

Mirek.

Reply to
Mirek

Jakby płynęło to naprężeń by nie było.

Pomysł ciekawy, ale to niczego nie dowodzi: Bierzemy długi i cienki pręt stalowy (co do niego chyba wszyscy przyznają, że to ciało stałe o strukturze krystalicznej). Wieszamy za końce i widzimy, że po pewnym (dłuższym lub krótszym) czasie pręt się wygiął pod własnym ciężarem. Czy to znaczy, że stal jest płynna?

Reply to
Michoo

W dniu 11.11.2011 21:36, Araneus Diadematus pisze:

Ciało stałe, ciekłe, gazowe to tylko stany skupienia - schłodzony gaz to ciecz, schłodzona ciecz to ciało stałe. Jedna z definicji którą spotkałem (a nie widzę na wiki) opierała się o ruch atomów:

- atomy poruszają się swobodnie i zderzają ze sobą - gaz

- atomy są utrzymywane przez inne w swoim otoczeniu, ale mogą się poruszać swobodnie - ciecz

- atomy jedynie drgają - ciało stałe

Spójrz na to tak - jeżeli szyba byłaby w stanie "spłynąć na dół" tak, żeby była grubsza z jednej strony to nie miałbyś minimalnej odchyłki, tylko wyraźnie formującą się kroplę.

Reply to
Michoo

W dniu 2011-11-12 01:17, Padre pisze:

No czyli juz mamy wszystko jasne. Nie ma to jak informacje z pierwszej reki. Pozdrawiam

Reply to
venioo

No właśnie - stal to nie wiem, ale znów w szkole mnie uczyli, że np aluminium "płynie" i trzeba zaciski dokręcać.

Ciecz, czy nie - mnie interesuje czy czy szkło płynie.

I jeszcze jeden eksperyment myślowy: Wyobraźmy sobie pionową "szybę" z czegoś bardziej płynnego np. ze smoły - czy będzie po pewnym czasie grubsza na dole? - hmm... najpierw się raczej powygina.

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

Podgrzewane szkło mięknie coraz bardziej, łatwiej jest je zgiąć niż złamać, a w pewnym zakresie temperatur można jedno i drugie. W ten sposób opisuje się różnicę między szkliwami a materiałami krystalicznymi -- te maja określoną temeraturę topnienia, kiedy z ciała stałego zamieniają się w ciecz. Chociaż oczywiście pręt stalowy podgrzany do temeratury bliskiej punktu przejścia fazowego jest bardziej miękki i plastyczny niż pręt zimny. Szkło natomiast

*teoretycznie* powinno płynąć w każdej temperaturze, tyle że wolniej lub szybciej.

No i *stojąca swobodnie* szyba po podgrzaniu zwykle się ugina. Ale zamocowana na całym obwodzie, tak jak w witrażu, może się pogrubasić na dole a pocienkować u góry. Mnie zastanawia co innego. Szyba po ucięciu lub pęknięciu ma ostre krawędzie, że się pochlastać można. Mam *wrażenie*, że po latach już takie ostre nie są. Czy to efekt płynięcia, złudzenie, czy erozja mechaniczna? Część moich obserwacji związana jest z przypadkami, w których to ostatnie nie powinno mieć miejsca (szkło ciąłem wielokrotnie, a również topiłem).

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 11.11.2011 20:49, Araneus Diadematus pisze:

Czy odkształcenie oznacza, że jest cieczą?

Oidp zrobiono eksperyment polegający na położeniu na sobie płyty złotej i ołowianej - po kilku latach było kilka um wymieszanej przez dyfuzję warstwy - nawet metale się "delikatnie" poruszają.

Reply to
Michoo

Pan Michoo napisał:

Uczeni radzieccy próbowali powtórzyć ten eksperyment. Okazało się, że poruszenie jest więcej niż delikatne -- już po dwóch tygodniach złota płyta całkowicie zniknęła z laboratorium.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Mówisz, że uczonym radzieckim udała się transmutacja całkowita złota w ołów? A może w nicość? ;)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

To już ustaliliśmy, że w mierzalnym zakresie nie może, szkło po podgrzaniu ugina się ale zakres temperatur w których to ma miejsce nie jest oczywiście wąski jak w substancjach krystalicznych ale tez nie jest liniowy, szkło np. podczas lazurowania bezpiecznie nagrzewa się do temperatury kilkadziesiąt stopni niższej od tej w której występuje deformacja pod własnym ciężarem po czym czasem przez wiele godzin studzi powoli zmniejszając temperaturę i deformacja nie następuje.

Mnie zastanawia co innego. Szyba po

Gdzie to udało ci się trzymać przez wiele lat szkło o ostrych krawędziach nie narażonych na mechaniczne stępienie? Naprawdę dobrze można pociąć się szkłem w miejscu gdzie podczas łamania powstała krawędź o kącie max. kilku stopni, jest bardzo ostra ale i bardzo krucha, trudno jej przypadkiem nie stępić

Czy to efekt

Szkło z kościelnego witraża co najmniej 300 letnie z jakim miałem ostatnio do czynienia było silnie skorodowane od zewnątrz, praktycznie matowe, natomiast w miejscach osłoniętych ołowiem wyglądało jak świeżo przycięte i nie miałem wrażenia, że w jakimkolwiek stopniu uległo degradacji krawędzie tam gdzie nie zostały celowo obszczypane były ostre jak po cięciu.

Reply to
Padre

Dnia 11-11-2011 o 21:07:47 Michoo <michoo snipped-for-privacy@vp.pl napisał(a):

Nie jest, na dicovery pokazywali produkcję szkła i podawali że szkło to przechłodzona ciecz i płynie, co prawda trzeba dziesiątek lat aby efekt był mierzalny ale podobno tak jest.

formatting link

Reply to
janusz_kk1

Padre napisał:

W obrazku wiszącym na ścianie chociażby.

Stępić przypadkiem? I chyba przy okazji coś przerżnąć. Mam wrażenie, że to się tępi samoistnie już po kliku dniach bez żadnego dotykania. Ale może to tylko wrażenie.

Jak zalane ołowiem, to mnie specjalnie nie dziwi. Te nieosłonięte jakoś korodują. Tylko nie do końca wiem jak.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Sat, 12 Nov 2011 15:53:03 +0100, Michoo napisał(a):

No coz, zalezy od definicji - ale chyba sie zgodzisz ze ciecz plynie nawet pod niewielkimi silami, a cialo stale powinno wytrzymac dosc spore.

Hm, wydaje mi sie ze czytalem o odwrotnym przypadku - prad przepuszczany przez taki styk nawet po paru latach nie powodowal mieszania, co stanowi dowod ze prad nie polega na przeplywie atomow.

Ale jak sie obserwuje cynowe whiskersy ... oj, niezle sie rusza to cialo "stale".

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2011-11-12 15:53, Michoo pisze:

Z tego co pamiętam, połączenia owijane wykorzystywały efekt dyfuzji, miałem jeszcze możliwość serwisować obrabiarki numeryczne z modułami wykonywanymi ta technologią, po kilku latach przy odwijaniu połączenia trzeba było przyłożyć większą silę i czuć było moment zrywania się połączenia na krawędziach kołka.

Reply to
Padre

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.