Witam,
Mam problem z ktorym sobie nie moge poradzic: na dachu jakis magik zainstalowal dwie antenty siatkowe polaczone przez zwrotnice antenowa. Wyjscie ze zwrotnicy prowadzilo do wzmacniacza antenowego strychu, skad kablem w pionie do trzech gniazdek na kazdym pietrze. Kazde gniazdko bylo podlaczone rownolegle, bez zadnych kostek rozdzielajacych. Obraz byl taki sobie, odbicia. Pan ze sklepu poradzil odlaczyc duzy pionowy dipol z anteny siatkowej (I program TV w Lublinie) i w to miejsce podlaczyc normalna antene kierunkowa do I TV. Tak tez zrobilem. Efekt byl calkiem calkiem. Niestety od jakiegos czasu na ekranie wszystkich telewizorow pojawily sie wolno posuwajace sie ku gorze smugi. Na starszym telewizorze Neptun jest to wlasciwi trojkatne przesuniecie. Zrobilem zdjecie ekranu:
- Niedopasowanie?
- Za silny/slaby sygnal?
- Jakas interferencja miedzy antena kierunkowa (Yagi) i siatka?
Jak nalezy prawidlowo podlaczyc taki uklad anten i odbiornikow? (w tej chiwli 2xsiatka + Yagi do ITVP i 3 telewizory). Mieszkam w Lublinie
Pozdrawiam Marcin