Kontynuując temat rozważań na temat pomiaru promieniowania. W swoim czujniku użyłem popularnej tuby STS-5, a więc tej posiadającej metalową obudowę. Jakiś czas temu w moje ręce wpadła także tuba BOB-33, posiadająca obudowę ze szkła powleczonego czarnym lakierem.
Na jakimś forum trafiłem na informację, że BOB-33 jest zamiennikiem STS-5. Jednak po podmienieniu jej w układzie okazało się, że odczyt jest znacznie wyższy. STS pokazywał maksymalnie trochę ponad 30 zliczeń na sekundę. Tymczasem BOB potrafił wygenerować zdrowo ponad sto impulsów w ciągu sekundy.
I teraz pytanie: tuba na którą trafiłem była uszkodzona, czy też jej zachowanie wynika z dodatkowo zliczanych cząstek promieniowania alfa i beta, które są w stanie przeniknąć przez szklaną obudowę? Jeśli druga odpowiedź jest prawidłowa, to jak rozumiem nieprawdą jest, że te czujniki są ścisłymi odpowiednikami. W takim wypadku, jaki jest (orientacyjny) współczynnik, wedle którego mogę przeliczyć ilość impulsów na uS/h?