W dniu 2010-06-24 15:21, Jarosław Sokołowski pisze:
jeśli dobrze pamiętam (Darek pewnie zaraz sprostuje lub potwierdzi), to w krzemowych złącze B-E jest silniej domieszkowane niż B-C i różnica wskazań omomierza w kierunku przewodzenia będzie widoczna. Ale z germanowymi to nie wiem.
Starsze TG50 w obudowach wyglądających jak kapelusz (melonik) baza była w środku połączona z obudową. Kolektor był oznaczany czerwoną kropką. Dla pewności gdyby kropka się starła (choć były i takie, które kropki nie miały) była dodatkowa cecha. Środkowa nóżka bazy była zgięta w kształcie litery L i zgrzana do obudowy w taki sposób, że wskazywała kolektor.
Tranzystory germanowe były na ogół tranzystorami PNP. To wynikało z technologii stopowej. Początkowo emiter był na obudowie, kolektor i baza na wyprowadzeniach. Później wyrównano bonding do technologii krzemowej - kolektor na obudowie, masa i emiter na końcówkach. Generalnie - trzeba najpierw ustalić czy trzy końcówki są zorganizowane w układzie PNP czy NPN. Dalej trzeba w układzie PNP lub NPN poszukać złącza które w w stronę zaporową ma mniejsze napięcie przebicia - to będzie złącz emiter
- baza. Kolektor - baza ma wyższe napięcie przebicia,inaczej tranzystor by nie wzmacniał.
Nie mylisz się. Te złącza nie były identyczne - emiter wtapiano później, w efekcie miał ostrzejszy profil domieszkowania. HFE rzędu 30 to był wyjątkowo dobry tranzystor, rzadko się taki luksus w stopowych trafiał.
I właśnie uświadomiłem sobie że walnąłem babola - oczywiście że na obudowie była baza bo bazą był ten początkowy monokryształ germanu.
Cześć! Może to trochę odbiega od tematu ale dość ciekawie działa analizator półprzewodników:
formatting link
jak się podłączy, na wyświetlaczu i tak poda na którym kolorze chwytaka jest właściwa elektroda tranzystora lub innego półprzewodnika. Prawidłowo rozpoznaje niskonapięciowe tranzystory germanowe. Wykłada się na stosowanych w odchylaniu starych, rosyjskich turystycznych TV, np. typu GT906AM, traktując je jako matrycę diodową lub dwukolorową diodę LED. Prawidłowo rozpoznaje i wyświetla parametry różnych jednozłączowych, darlingtonów, MOS, FET. Nie miałem okazji sprawdzić tylko IGBT ale myślę, że sobie nie poradzi. Nie daje rady, również według instrukcji, tyrystorom i triakom z bramką wyzwalaną ponad 5mA. Zasada jest prosta - podać na wyjścia różne napięcia, zmierzyć prądy i wywnioskować co to jest :-) Podziwiam ludzi zdolnych do wymyślenia takiego czegoś. W środku mikrokontroler i kilka elementów dodatkowych - prościzna :-) Maciek
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.