Transoptory albo inne "couplery" do urządzeń

Użytkownik J.F. napisał:

Wolno - zawsze może pozbyć się tej klauzuli kupując jednorodną partię technologiczną i przepuszczając ją przez dodatkowe badania niezawodnościowe we wlasnym zakresie. Certyfikowane oczywiście badania. Partia rzędu tysięcy sztuk, setka albo dwie elementów na badania rzędu dziesięciu tysięcy godzin - i za rok nie ma zastrzeżeń.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Użytkownik "Konop" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w

No ale potem jakis wypadek sie zdarza, i jak jakis biegly zwroci uwage to sie okaze ile lat przypadlo na wlasna odpowiedzialnosc, czy mozna sie wykpic "zgodnie z procedura zakladowa dodatkowo kazdy egzemplarz testowalismy czy naprawde wytrzymuje 5kV".

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Da się - transformator z ekranowanymi uzwojeniami. Pierwotne na swojej sekcji karkasu nawinięte w rynience metalowej uziemionej (oczywiście przeciętej żeby nie tworzyła zwoju zwartego), wtórne tak samo - a szczeliny w rynienkach się mijają. Powinno się dać uzyskać pojemność wzajemną tego rzędu - pojemność doziemna może być, jak rozumiem, dowolna. Fakt, trudno taki transformator w hurtowni kupić - nie wiem nawet czy na zamówienie się go dostanie z certyfikatem. Od ręki można zamówić u dobrego producenta, klient nasz pan - tylko to będą dodatkowe kłopoty z certyfikacją.

Reply to
invalid unparseable

Nawiń i zmierz.

[... ja naprawdę znam techniki obniżania sprzężenia pojemnościowego ...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Tak, mylę. Albo inaczej - nie wiem, które stosować :) Rozumiem, że te

4kV, to napięcie probiercze i jeśli transoptor przechodzi test >=4kV to będzie OK. A napięcie robocze to w moim urządzeniu maksymalnie napięcie sieciowe, tak?

Co do zgodności z normą - norma definiuje różne poziomy napięć, jakie ma wytrzymać układ, w zależności od typu ochrony (pojedyncza, podwójna), napięcia roboczego, miejsca zastosowania (między siecią a urządzeniem, czy między elementami urządzenia) itp. I co to znaczy, że transoptor spełnia wymagania normy. Wszystkie? Czy tylko część? Po prostu tego tematu nie czuję, dlatego się tak pytam :(... Obawiam się, że taki element owszem, spełnia wymogi, ale w jakimś zakresie, który mnie nie dotyczy ;)... i tym uzasadnię swoją upierdliwość ;>...

Reply to
Konop

A jest to dostępne gdzieś w PL? ;>...

Reply to
Konop

Na przykład.

Wszystkie transoptory serii CNY64/5/6 spełniają normę medyczną dotyczącą izolacji. Mają wystarczający CTI, creepage, grubość izolacji stałej i napięcie próby (najmniejszy, CNY64 ma 8.2kV AC/1min).

Gdybym miał normę pod ręką, odpowiedziałbym. Ale nie mam, niestety i operuję na własnej pamięci :(

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Am 14.06.2010 15:20, schrieb Konop:

ach, Polak potrafi. W razie co łańcuchem z kotwicą do ziemi ;-). Ale na serio, to robiłem coś, co się nazywa grounding diagramm dla naszego sprzętu na ISS. A czas wolny kosmonautów nazywa się w Rosji "wychodnoje wriemia".

W tym przypadku jednak pomiary są robione na CRV, czyli pojeździe do wyciągania astronautów z shuttla i czasami wożącym ich do laboratorium (czasem jadą normalnym samochodem) oraz potem w samym laboratorium.

No wiem. Zasilacz musi mieć dopuszczenie medyczne lub całość urządzenia musi być zasilana przez transformator bezpieczeństwa dopuszczony do zastosowań medycznych.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

OK, i tak dużo pomogłeś, dzięki :)

Reply to
Konop

EKG 6Nxxx PCxxx , pod transoptorami szczelina 2mm , urzadzenie na rynku od min 5lat , obecnie w ciaglej sprzedazy

Reply to
nenik
[...]

Bo ktoś, kto przeprowadzał certyfikację zapomniał o sprawdzeniu parametrów tych transoptorów. Bo normy nie spełniaja.

Co w niczym nie zmienia faktu, że urządzenie działa i jest bezpieczne...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Te HCNW są dostępne w Farnellu, więc OK :)... zobaczę, coś z tego wybiorę ;)... albo te CNY65, albo właśnie te :)... Dzięki za pomoc!! :)

Reply to
Konop

formatting link
Za dużo nie mają, ale produkcja tego ustrojstwa też za duża nie będzie, więc OK. A jak pisałem - gdzie indziej też widywałem, więc będę optymistą ;D...

Reply to
Konop

Rozne rzeczy latajace w powietrzu maja prowadzone 'uziemienia' - nazywac sie to chyba bedzie ekwipotencjalizacja. Zwlaszcza rzeczy latajace szybko (>1Mach) i przez chmury. Czasem sie zastanawiam po co, skoro ta 'rzecz' ma nie wracac do punktu wystrzelenia.

Jak w kosmosie, to nie wiem - cos tam pewnie wymyslili, bo inaczej wszedzie iskry by skakaly.

Reply to
Jerry1111

Kiedys uzywalem Ex-owe CNY65 (takie dluugie biale). Byly koszmarnie wolne, nie wiem czy 115200 przez to przejdzie.

Reply to
Jerry1111

W dniu 2010-06-14 18:31, Konop pisze:

Nie powinno być kłopotów. A ile potrzebujesz?

2m
Reply to
2m
2m pisze:

Początkowo 1..2 - do prototypu. Później - ciężko powiedzieć, ale sądzę, że między 20 a 100 rocznie ;)...

Reply to
Konop

W dniu 2010-06-15 03:25, Konop pisze:

Zacznij od próbek. Zarejestruj się i poproś o probki. Dystrybutorem Silabsa w Polsce jest WG,

formatting link
żesz też kupić w Mouser Electronics,
formatting link

Reply to
2m

Odpowiedzialność za przebicie może być dużo droższa niż 15 zł. Ja wiem, że w normalnych warunkach normalnie transoptory wystarczą, ale to ma działać w każdych warunkach - spocone nogi w skarpetkach (bez butów), przepięcie w sieci, burza... Nie oszczędzałbym na ochronie.

Reply to
Adam Wysocki

Mon, 14 Jun 2010 09:56:31 +0200 "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl>

napisał:

Ja wiem że proponuję takie "zrób to sam", ale czy z elementów Toslink nie możnaby zestawić takich transoptorów? Maksymalna długość światłowodu to 10m, a to wystarczy aż nadto. Najtańsze wersje nadajników i odbiorników tego systemu (np. TORX173, TOTX173) mają prędkość 6Mbps. Można sobie nawet takimi "transoptorami" płytki w urządzeniu elegancko połączyć.

Reply to
__Maciek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.