Transmisja danych za pomocą światła?

też nie wiem. To kupujemy gotowe, jak klient sobie życzy. A jak wystarczy tanio, to dostaje standardową linię laserową.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok
Loading thread data ...

fotopowielacz, na przykład.

Bo struktura laserowa ma rozbieżną wiązkę i potrzebny jest kolimator.

tylko te lasery mają optykę zintegrowaną w obudowie. Popatrz, jak chcesz

Nie musiało być nawet bardzo monochromatyczne. Tylko lasery są tańsze.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Musicie chyba miec spore straty w tej optyce, zeby wyciac taka wiazke.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-04-24 00:19, JanuszR pisze:

Nie do końca. W Stanach przynajmniej w niektórych przypadkach masz o wiele lepszy dostęp do wielu materiałów niż u nas, przynajmniej jeśli chodzi o materiały zebrane za pieniądze podatnika. Digitalizacja materiałów została naprawdę bardzo daleko posunięta i wiele rzeczy możesz znaleźć siedząc przed komputerem w Europie. U nas teoretycznie masz zapisy prawne mówiące, że dane zbiory biblioteczne lub archiwalne stanowią dobro narodowe, więc teoretycznie każdy mógłby z nich korzystać. A jak to wygląda w praktyce?

- Przepraszamy, ale oryginał zachował się w bardzo złym stanie i nie jest już wypożyczany na czytelnię

- Mikrofilm?

- Niestety, wszystkie dwa czytniki są zepsute

- Wersja cyfrowa?

- Koniec digitalizacji naszych zbiorów jest przewidziany na 2035 rok. Pod warunkiem, że fundusze przeznaczone na ten cel nie zostaną obcięte rzecz jasna. ;)

Generalnie zasada jest taka, że patenty dotyczą wynalazków, nie odkryć. I całe szczęście, bo gdyby kiedykolwiek doszło do takiej sytuacji to z nauką byłoby naprawdę marnie. Przecież cały mechanizm jej działania polega na pełnej transparentności badań. Publikacja naukowa musi zawierać nie tylko stwierdzenie jakiegoś faktu, ale również bardzo dokładny opis aparatu wykorzystanego w tym celu. Inna grupa uczonych ma mieć możliwość powtórzenia badań, weryfikacji ich wyników i ewentualnej krytyki.

Są oczywiście pewne wyjątki, jak np. praca dla wojska, jednak tutaj z wiadomych względów zobowiązanie do zachowania tajemnicy zostaje narzucone z zewnątrz i nie jest czymś naturalnym dla środowiska naukowego.

Oczywiście inna sprawa, że wielkie korporacje będą mataczyły w przypadku badań, na które wyłożyły kasę. Może nie tyle mam na myśli fałszowanie wyników przez odgórne polecenie: "w rozdziale 10 macie wpisać to i to"! Transparentność charakterystyczna dla publikacji naukowych pozwoli (prędzej czy później) taki przypadek wychwycić. Raczej po prostu zostaną cofnięte fundusze, jeśli wyjdą na jaw jakieś niekorzystne dane.

Reply to
Atlantis

Nie musi. Koniec koncow albo dane odkrycie bedzie komercyjnie wykorzystywane i nikt mu juz nie zaprzeczy, albo "naukowiec" znajdzie naiwnego biznesmena, albo nie znajdzie.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-04-24 11:02, J.F. pisze:

Nie odkrycie. Wynalazek na nim oparty. Możesz próbować opatentować kafar, nie znaczy to jednak, iż będziesz posiadał patent na grawitację. Możesz objąć licencją algorytm AI wykorzystujący mechanizmy doboru naturalnego. Nie oznacza to jednak, że posiadasz patent na teorię ewolucji. Posiadając patent na maszynę parową nie stajesz się posiadaczem patentu na prawo Boyle'a. I tak dalej.

Reply to
Atlantis

A wtedy juz nikt odkrycia kwestionowac nie bedzie :-)

Beda naukowcy robic doktoraty "dlaczego rower jezdzi".

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-04-24 12:01, J.F. pisze:

Hmm... Dyskusja nie dotyczyła kwestionowania odkrycia, ale czynienia z niego własności, tudzież obejmowania tajemnicą. A co do twojej powyższej wypowiedzi, to też nie do końca. Popatrz na całą fizykę newtonowską. Działała perfekcyjnie, ile wynalazków dzięki niej powstało? Nawet nie będę próbował odpowiedzieć na to pytanie. I nagle pojawia się taki Einstein. Co robi? Nie obala starej teorii, ale pokazuje, że w pewnych warunkach jej założenia nie są prawdziwe. Nie zawsze celem naukowej krytyki jakiejś teorii jest wyrzucenie jej na śmietnik. ;) Inny przykład to teoria ewolucji Darwina. Od połowy XIX wieku udało się dokonać paru szlifów. Darwin nie wiedział wszystkiego, co my wiemy (m.in. w jego czasach inaczej szacowano geologiczny wiek Ziemi) i parę rzeczy musieli poprawić jego następcy.

Jak na razie to prędzej prace magisterskie. No ale cóż... Takie czasy...

Reply to
Atlantis

Pewnie tak. Linia laserowa żłopie kilkaset mA przy 12V zasilania (30mW out), linia LED ok. 2A.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Masz oczywiście rację, że digitalizacja i powszechne udostępnienie zasobów w Europie kuleje. Na usprawiedliwienie jest jedynie fakt, że w Europie jest tych zasobów znacznie więcej. Faktem jednak pozostaje, że Europa ujawnia wyniki swojego zderzacza hardronów a Stany nie, w Europie ujawnia się wyniki analizy DNA a w Stanach się geny człowieka patentuje, w Europie nadal obowiązuje zakaz patentowania algorytmów natomiast w Stanach takiego zakazu o ile wiem nie ma. W Europie chyba nikomu by do głowy nie przyszło, że można opatentować np. analizę FFT.

JanuszR

Reply to
JanuszR

No nie wiem, biblioteka Kongresu bywa stawiana za wzor, Google chcial wszystko digitalizowac :-)

Patentowanie to przy okazji ujawnienie. To w USA masz dzialajacy przepis o dostepie do informacji dofinansownych z budzetu. A nawet do niezbyt tajnych wojskowych - patrz ostatnia afera ze strzelaniem do reporterow w Iraku.

Co prawda w kraju niby mamy podobna ustawe ..

Pomijajac kwestie czasowe, to niby czemu FFT jest gorszym wynalazkiem niz np uszczelka do tloka ? MP3 w Niemczech chyba opatentowali, choc trzeba by sie doczytac co naprawde jest w patencie.

Problem z algorytmami lezy gdzie indziej - musialby byc silny zespol weryfikujacy i odrzucajacy wnioski z uwagi na niewielka rzeczywista innowacyjnosc i ewentualny monopol. Np piszemy sobie "format dysku znamienny tym ze w pierwszych 4 bajtach jest 1234ABCDh " ... i juz MS zdziera kase od wszystkich producentow urzadzen z FAT64 :-)

J.

Reply to
J.F.

Pisales ze nauka wymaga jawnosci. Nie wymaga.

Bo stara teoria podstawy miala dosc dobre. I one nadal sa dobre, bo w wiekszosci wypadkow nie wchodzimy w predkosci dajace mierzalne roznice.

Na zachodzie mysle ze i doktoraty.

J.

Reply to
J.F.
Órzytkownik "Waldemar Krzok" napisał:

pszyruwnujes takie skomplikowane i kosztowne ustrojstfo do żarufki?:O) jusz prościej i taniej dać diode i fotodiode:O)

kolimatorem nie zlikwidujesz rozbieżności wiązki, potrzebna soczewka, a ledy też mają optykę, mimo tego nie śfiecą laserową wiązką:O)

Reply to
Papa5merf
Órzytkownik "JanuszR" napisał:

polskie to może i racja, ale jakie wojsko, czy my mamy jakeiś wojsko?:O)

armie dyspomują takimi ilościami kasy o kturych tobie się nawet nie sniło, tam z nią nikt się nie liczy, zresztą armia służy właśnie do zarabiania ogromnych pieniędzy, więc wszystko mają tam z pszyszłosci, komputery tesz:O)

jesteś w błędzie, jak zwykle:O) kożystasz tylko z tych ochłapuf opracowań kture są dostępne, natomiast opracowania prawdziwej nauki są od wiekuf tajne, tobie się wydaje że fszystko jest darmowe, ale wyobraź sobie że na pszykład takie piramidy podobno budowane za pomocą młotka dłuta, sznurka i drewnianych rolek są tak zaawansowane technicznie i naukowo że ta dzisiejsza niby najnofsza nauka i technika nie ma zielonego pojęcia jak je zbudowano:O) z tą nauką to jest tak że niedługo znowu zemia stanie się płaska:O)

słabe strony są znane ale wyłacznie fachowcowi od danej metody szyfrowania a nie dla pan Jasia:O) gdyby to co pan jaś chce zaszyfrować i przesłać było najpierw przetwarzane przez fachofca to problemy ze złamaniem były by spore, ale normalnie tak nie jest, prawda?:O)

twarde, czy jak zwiesz brutalne łamanie szyfru jest najpopularniejsze ale fśrut amatoruf, jest to najmniej efektowna metoda, fachofcy stosują znacznie bardziej zaawansowane metody i dające szybkie efekty a długość klucza nie ma tam praktycznie znaczenia:O)

Reply to
Papa5merf

Wynalazek związany jest z techniką, jest udoskonaleniem lub opracowaniem nowego rozwiązania technicznego. Geny i FFT to odkrycia w pierwszym przypadku rozwiązanie budowy genu w drugim wykorzystaniem własności liczb. W pierwszym wypadku jest to odkrycie w zakresu nauk przyrodniczych, drugim nauk ścisłych. Patentujemy FFT fajnie, czemu nie opatentować zera? W matematyce patentować się nie da bo to nauka, nie technika a ci którzy tego próbują to nieuczciwi dorobkiewicze. Zgodzę się, że firma komercyjna nie chce ujawnić szczegółów odkrycia ale nawet wtedy nie ma prawa zawłaszczać praw do odkrycia bo nie należą one do niej. Inaczej pewnego dnia obudzimy się z opatentowanym tlenkiem wodoru.

JanuszR

Reply to
JanuszR

He he, mitoman ale nieszkodliwy

No popatrz nie ma znaczenia :) Oczywiście że nie, wysyłają szyfrogram w XXX w i odsyłają rozszyfrowany w sekundę :)

JanuszR

Reply to
JanuszR

Am 24.04.2010 16:34, schrieb Papa5merf:

nie. Do oka. Chciałeś przykład czulszego detektora od oka z czasów żarówki.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok
Órzytkownik "Waldemar Krzok" napisał:

nie, chciałem przyżądu poruwnywalnego pod względem prostoty budowy i kosztuf co żarufka i z czasuf żarufki:O) zresztą w danym temacie wątpię czy fotopowielacz by się nadał (za duży stosunek składowej stałej do składowej zmiennej, prawda?:O)

Reply to
Papa5merf

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.