Transmisja bezprzewodowa - energooszczedna

Co ma być energooszczędne nadajnik czy odbiornik? Bilans energetyczny dla zestawu MSP430F2xx i CC1101 wygląda następująco: nadawanie: transmisja 0dB, 9600, co 2 min -> średnio 2.5uA, w szczycie 20mA odbiór: w trybie WOR ok. 70uA. Chyba, że wiadomo kiedy odbierać to mniej. K.

Bardziej nadajnik.

Bez kalibrowania kwarcow moge sobie zalozyc okno do poczatku transmisji ok. 3-4s dla transmisji raz na minute, wiec bedzie wiadomo kiedy odbierac.

Dzieki.

Fajny, ale do energooszczednych to on nie nalezy ;-( Z drugiej strony gotowe kity sa niedrogie, wiec szybko prototyp sie zrobi.

Jeszcze jedno pytanie: czy ktos ma doswiadczenie z MRF24J40MA z Microchipa? Kosztuje niedrogo (wiec moze nie bedzie sensu plytki robic na samym poczatku) i wyglada obiecujaco. Co prawda 2.4GHz zamiast 433MHz, ale dla mnie to (chyba* ) bez znaczenia.

• chyba, bo bym nie chcial zeby wszystkie internety bezprzewodowe w budynku przestaly dzialac ;-)

Ma znaczenie. Transmisja przy tej samej mocy w pasmie 2.4GHz ma _bardzo_znacząco_ mniejszy zasięg od 433MHz. Zakładam podobne warunki, sprawne anteny ten sam teren itp. K.

Zigbee.

P.

Jak każdy protokół komunikacyjny, pobiera tyle prądu ile zadrukowana kartka papieru. K.

Jasne. Ja moze troche sie zle wyrazilem - chodzilo mi ze nie ma znaczenia w moim zastosowaniu przyjmujac 'typowe' male ustrojstwa z zasiegami ~100m w lini prostej bez przeszkod. Bo jak to-to ma szanse dzialac tylko na stole pod warunkiem ze stol krotszy od 3m, to mi nie pasuje.

Nie wiem jeszcze co wybrac, chyba wybiore Microchipa. Mam jeszcze ze 2 dni na decyzje.

Oczekiwania, co widzę, ewoluują. To ustrojstwo będzie produkowane, czy to tylko jednorazowy zakup? K.

Ma byc produkowane jesli prototyp sie sprawdzi. Dluga droga jeszcze.

Z oczekiwaniami staralem sie podac zasieg 'uniwersalny', znaczy taki zeby mi dziwnych wynalazkow nikt nie proponowal ;-) Wydawalo mi sie (po godzinie spedzonej z Googlami) ze 100m bez przeszkod to 'typowa' wartosc. Tak naprawde bedzie to blizej (max. 10m w budynku), ale bez wdawania sie w wiele szczegolow coby nie komplikowac posta dodalem troche marginesu na zaklocenia. Moze to i moj blad z takim nadmiernym uproszczaniem. Po prostu nie chcialbym zeby urzadzenie pracowalo na granicy zasiegu/szumow.

W drugim wariancie urzadzenia beda 2m od siebie, ale jedno z nich bedzie w srodku stalowego baniaka (z okienkami szklanymi, wiec powinno 'jakos' dac rade). Okno duze, powinna byc mozliwosc umieszczenia anteny kolo okna, wiec problem redukuje sie do poprzedniego.

Czytam o Microchipie i coraz bardziej kostka mi sie podoba. Boje sie tylko, ze jak cos jest 'latwe i przyjemne' to z reguly jakies 'skutki uboczne' albo inne paskudztwa siedza, wiec sie rozgladam za slabymi punktami tego. Na razie nie moge znalezc.

Wiesz - takich radyjek nie uzywalem wiec ostroznie podchodze do tematu.

Przeciez napisalem ze szklane okno jest w baniaku ;-) Powinno dzialac.