To jak w końcu lutować ?

Mam dylemat dotyczący techniki lutowania. Kupiłem sobie zwykłą lutownicę, bo do tej pory używałem transformatorówki (niedługo używałem, bo jestem poczatkujący). Ale używałem jej w ten sposób, że w "oczko" grotu nabierałem roztopionej cyny i taki grot przykładałem do lutowanego detalu. Cyna ładnie trzymała się grotu. W przypadku kolby nie bardzo ma się czego trzymać i trzeba operować jednocześnie kolba i drutem cynowym. I teraz: jaka jest prawidłowa technika lutowania, bo spotykam dwie SPRZECZNE instrukcje.

  1. W. Chojnacki "Pracownia Krotkofalowca" - cytuję "Podczas lutowania nie nalezy podgrzewac lutownica bezpośrednio końcówek, poniewaz spowoduje to pokrycie sie ich warstwa tlenkow, lecz przylozyc drut cynowy do miejsca lutowanego i do niego dopiero przytknąć lutownicę".
  2. formatting link
    cytuję "Zapamiętaj raz na zawsze, ze należy grzać lutownica nie ścieżki, NIE CYNĘ tylko końcówkę lutowanego elementu. Po jej rozgrzaniu nalezy dotknąć końcówki elementu lutem cynowym".

I bądź tu mądry... Ostatnie pytanie: czy grot nowozakupionej lutownicy nalezy pokryc kalafonią i pocynować czy nie należy tego robić ?

Reply to
Robert Sachs
Loading thread data ...

nagrzewasz szybko element i ciut sciezke i przykladasz, cala procedura nie dluzej niz kilka s i tyle.

Nie transoportuje sie cyny na grocie bo topnik sie ulatnia...

Reply to
invalid unparseable

Mnie też ten problem interesuje, bardzo prosze o podpowiedz.......

Reply to
Dr.Endriu

ja od 20 lat lutuje tak, że przykładam grot lutownicy do ścieżki i drutu elementu i podaję cynę w okolice punktu lutowania i działa :)

Reply to
VSS

Użytkownik "Robert Sachs" snipped-for-privacy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:dnpfeo$kqc$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Przykładasz grot i praktycznie równocześnie tinol lub zaraz po. Jeśli dobrana jest właściwa temperatura lut powinien wyglądać na błyszczący, "Nabieranie" tinolu na grot powoduje odparowanie topników, one oczyszczają powierzchnię miejsca lutowania. Grot lutownicy kolbowej musi się nawilżyć spoiwem, zbyt nadgorliwe wycieranie od początku nie sprzyja potem właściwemu trzymaniu się cyny. Wszystko przychodzi z praktyką.

Pozdrawiam Łukasz

Reply to
Ukaniu

Krzysiek. snipped-for-privacy@dla.zaufanych.zapytaj> napisał(a):

Czyli recepta nr 2 a wg recepty nr 1 sposób na utlenienie lutowanych powierzchni. Hmmm...

W moim przypadku nie stanowilo to problemu, bo przed zlutowaniem smarowałem kalafonią rozpuszczoną w alkoholu pole lutownicze i końcówkę, nie polegałem tylko na topniku w rdzeniu tinolu.

Reply to
Robert Sachs

VSS snipped-for-privacy@vss.pl napisał(a):

No to sytuacja powoli się krystalizuje. Na razie wszyscy lutują metodą nr

  1. Taki jest wynik demokratycznego glosowania :)
Reply to
Robert Sachs

Teraz sa rozne czasy i rozne techniki :-) W szczegolnosci - elementy dobrze znosza wyzsze temperatury, nozki maja pocynowane, sa smd, a i "cyna" jest inna - bo cieniutka i z duza iloscia topnika :-)

O ile stare wskazowki ciagle maja pewne zastosowanie, to sposob

2 czesto bardzo ladnie wychodzi.

Do zalet transformatorowki zaliczam to ze mozna "zalac" miejsce lutowane kalafonia przy mniejszej temperaturze.

Tez roznie bywa :-) Rozpowszechnily sie koncowki "suche". Z drugiej strony - pobielony grot lepiej cieplo przekazuje.

J.

Reply to
J.F.

J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Ba, a jaki ja mam grot ? To szpic do 2/3 długości z jakiegoś matowego, szarego metalu wyglądającego jak żeliwo a sama końcówka srebrzysta, jakby pocynowana już... W kazdym razie widziałem i inne np. w lutownicach z allegro cały szpic jest błyszczący jakby był chromowany.

Reply to
Robert Sachs

Ja lutuje jeszcze inaczej:) Widac zle wg tego co napisali przedposccy, ale dziala. Biore na grot transformatorowki troche cyny, wylaczam ja, goracy grot wkladam do kalafonii i troche jej zabieram, ponownie wlaczam przytykajac do pola lutowniczego. Cyna z kalafonia mi sie pieknie rozplywa. Zaleta jest taka, ze nie musze reka trzymac cyny, dzieki czemu radze sobie dwoma lapkami:) Elementy SMD, szczegolnie scalaki lutuje podobnie. Tzn. biore sladowa ilosc cyny na grot, olbrzymia ilosc topnika i jade po nozkach scalaka grotem tam i z powrotem. Scalak wyglada jak przylutowany maszyna. Jedyna wada to koniecznosc instensywnego czyszczenia izopropanolem, zeby pozbyc sie nadmiaru topnika.

Reply to
T.M.F.

Użytkownik "T.M.F." snipped-for-privacy@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@hermes.wizzard...

Przedposccy nie pisali o transformatorówkach. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Robert Sachs" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:dnpgp7$qpn$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Ta też 2. Z tym, że celowo lutownica z jednej strony nóżki, a cyna (0.5mm) z drugiej (jednocześnie), aby być pewnym, że nie zrobię zimnego lutu. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.