Przesiadam sie z wyswietlacza mono 320x240 na TFT o tej samej rozdzielczosci, z wbudowanym sterownikiem FSA506 (ASIC montowany w wyswietlaczach Ampire'a). Z wyswietlaczem monochromatycznym Atmega64 (128) radzila sobie w zupelnosci wystarczajaco. I stad moje pytanie: jest szansa, ze uda mi sie pozostac przy Atmedze w przypadku TFT? Animacji zadnych nie bedzie (no moze - 60x60 pikseli, jednokolorowe, odswiezane co 0,2s), odswiezanie tekstu (duze czcionki) rowniez w okolicach
0,2s. Sterownik do TFT niestety nie schodzi z wymaganiami ponizej 65K kolorow (czyli 2 bajty na piksel), nie ma tez zadnego wsparcia jezeli chodzi o takie rzeczy jak czcionki, PiP badz kopiowanie pamieci.Probowac, czy od razu zapomniec i przesiasc sie na jakiegos 32 bitowca (tego wolal bym na dzin dzisiejszy uniknac)?
Pzdr, Maciek