Termotransfer i "cynowanie" po radziecku

RoMan Mandziejewicz pisze:

Rozumiem, ale naprostować trzeba bo wiedza o kiszeniu w narodzie słaba.

A w Szwecji są też kiszone śledzie!

Pozdrawiam, Michał

Reply to
Michal Smolnik
Loading thread data ...

Pan Michal Smolnik napisał:

U nas towar ten występuje pod nazwą "ryba trzeciej świeżości".

Reply to
Jarosław Sokołowski
Reply to
Krzysztof Kucharski
[...]

Zapomniałeś o (C) by JMK ;)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan Krzysztof Kucharski napisał:

OTOMOK? OTOMOG (O Górek). Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski
Reply to
Krzysztof Kucharski

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Właśnie. Powinniśmy brać z wersji rosyjskiej :-)

Reply to
Maciek

Pan Maciek napisał:

Czemu? Zamieszczony wcześniej cytat pochodzi z sekcji "Polish" artykułu "Pickled cucumber". Jest to zresztą najdłuższa seksjia, zaczyna się od słów "Polish style pickled cucumbers" -- tak właśnie ten wynalazek jest określany na świecie. Zresztą w bardzo wielu językach lokalna nazwa ogórasa (Gurke, agurk, uborka etc.) opisywana jest w słownikach jako polonizm. Niech sobie ruskie termotransferują i cynują po radziecku, ale naszego ogórka im nie oddamy!

Reply to
Jarosław Sokołowski

formatting link
A tu pisza ze to od greki.

A w ogole to ogorek do Polski nie trafil z Wloch wraz z krolowa Bona ?

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F napisał:

Jedno drugiemu nie przeczy.

Tu

formatting link
piszą, że "do ludów słowiańskich dotarł z Bizancjum wraz z nazwą wywodzącą się od słowa "angurion" (niedojrzały)". Europa została zaatakowana ogórkiem od północy z polskiego przyczółka, oraz cucumisem z południa, z Cesarstwa Rzymskiego.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ale pisza tez: W Polsce uprawa ogórka upowszechniła się w wieku XVI.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F napisał:

Nie musi to wcale oznaczać, że trafił tu przez sforzowy ogródek. Nazwę ma niewłoską, w przeciwieństwie do pozostałego zielska. W tym samym czasie do Prus dotarł kartofel, który następnie wyruszył na wschód na spotkanie ogórkowi.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Marek napisał:

Trzeba sobie wmawiać, że to coś od żucia. Wtedy oczy mniej bolą.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2010-01-15 12:03, marko1a pisze:

Na następny raz polecam z menu Edycja / Wycofaj wiadomość (może w Outlooku się nazywa nieco inaczej).

Reply to
Adam Dybkowski
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:

Ogórki, śledzie... przecież nie zagrycha jest najważniejsza.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.