RoMan Mandziejewicz pisze:
Rozumiem, ale naprostować trzeba bo wiedza o kiszeniu w narodzie słaba.
A w Szwecji są też kiszone śledzie!
Pozdrawiam, Michał
RoMan Mandziejewicz pisze:
Rozumiem, ale naprostować trzeba bo wiedza o kiszeniu w narodzie słaba.
A w Szwecji są też kiszone śledzie!
Pozdrawiam, Michał
Pan Michal Smolnik napisał:
U nas towar ten występuje pod nazwą "ryba trzeciej świeżości".
Zapomniałeś o (C) by JMK ;)
Pan Krzysztof Kucharski napisał:
OTOMOK? OTOMOG (O Górek). Jarek
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Właśnie. Powinniśmy brać z wersji rosyjskiej :-)
Pan Maciek napisał:
Czemu? Zamieszczony wcześniej cytat pochodzi z sekcji "Polish" artykułu "Pickled cucumber". Jest to zresztą najdłuższa seksjia, zaczyna się od słów "Polish style pickled cucumbers" -- tak właśnie ten wynalazek jest określany na świecie. Zresztą w bardzo wielu językach lokalna nazwa ogórasa (Gurke, agurk, uborka etc.) opisywana jest w słownikach jako polonizm. Niech sobie ruskie termotransferują i cynują po radziecku, ale naszego ogórka im nie oddamy!
A w ogole to ogorek do Polski nie trafil z Wloch wraz z krolowa Bona ?
J.
Pan J.F napisał:
Jedno drugiemu nie przeczy.
Tu
Ale pisza tez: W Polsce uprawa ogórka upowszechniła się w wieku XVI.
J.
Pan J.F napisał:
Nie musi to wcale oznaczać, że trafił tu przez sforzowy ogródek. Nazwę ma niewłoską, w przeciwieństwie do pozostałego zielska. W tym samym czasie do Prus dotarł kartofel, który następnie wyruszył na wschód na spotkanie ogórkowi.
Pan Marek napisał:
Trzeba sobie wmawiać, że to coś od żucia. Wtedy oczy mniej bolą.
W dniu 2010-01-15 12:03, marko1a pisze:
Na następny raz polecam z menu Edycja / Wycofaj wiadomość (może w Outlooku się nazywa nieco inaczej).
Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:
Ogórki, śledzie... przecież nie zagrycha jest najważniejsza.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.