Termotransfer

Loading thread data ...
[...]

Papier kredowy do prac dyplomowych. Można kupić tony w sklepie papierniczym. K.

Reply to
John Smith

Powitanko,

Ulotki to nienajlepszy pomysl, bywaja dziwnie zachowujace sie pod wplywem temperatury. Sa tez macane przez paluchy, co nie sprzyja dobremu przeniesieniu toneru. Kartki z wewnatrz "Twojego Stylu" sa najlepsze.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Powitanko,

Kwasek cytrynowy tez fajnie dziala, moze nie tak agresywnie jak kret, ale bezpieczniejszy.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Ja długo polerują nową, czystą gąbką do mycia naczyń, nie jest idealnie błyszcząca, ale toner się nieźle trzyma.

Rozcieńczalnik ksylenowy - acetonu nie udało mi się znaleźć, a to najlepiej działa z tego co mi się udało ;)

Potwierdzam, zawsze jakąś kopię ekstra mam.

A ja z kolei trochę odczekam, żeby ostygła, ale nie za bardzo a potem do gorącej wody - po chwili wyciągam, trochę parzy ale za to papier się dosłownie odkleja cały toner zostawiając na płytce.

B327 w DIY wytrawiarce - termostat z grzałką akwariową, i pompka samochodowa do spryskiwaczy do mieszania (choć pompka padła i chyba zastąpię pompką akwariową, tylko znaleźć taką bez metalowych elementów)

Reply to
KeiCi

Tue, 12 Feb 2008 20:48:05 +0100 "Tom" snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał:

Z wewnątrz. Ja używam papieru z czasopisma "Elektro Info". Kosztuje

4,5 zł, ja akurat mogę zdobyć czasem kilka starszych egzemplarzy bezpłatnie, więc do tej pory papier kredowy nic mnie nie kosztował :-)

I jeszcze jedno. Raczej omijaj miejsca gdzie występuje gęsty zadruk (zdjęcie lub po prostu apla). Trudniej się usuwa papier z takich miejsc, większa szansa urwania toneru. Najlepsza jest powierzchnia zadrukowana zwykłym tekstem.

Przypominam że do usunięcia resztek kredy po usunięciu papieru warto (a właściwie trzeba) użyć octu. Nalewa się go odrobinę tak żeby pokrył całą płytkę a po kilkunatu sekundach ściera kredę palcem. Nie wyobrażam sobie obecnie termotransferu bez octu.

Reply to
__Maciek

Tue, 12 Feb 2008 21:35:27 +0100 "Roman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl>

napisał:

Nie bardzo. Często włókna są jak ruskie czołgi i taki papier się raczej nie nadaje (chociaż nie testowałem). Po prostu powierzchnia jest strasznie nierówna. Papier musi mieć pokrycie kredowe.

Ja używam proszku do czyszczenia Ajax.

I to nie w sposób naturalny, bo zostanie syf z kranówki. Trzeba wytrzeć ręcznikiem papierowym.

Bez przesady. Ja robię tak tylko jak zdarzy mi się dotknąć paluchem.

Negatywów? Przecież to proces pozytywowy. A co do drukowania kilku obrazków naraz to oczywiście że tak. Zawsze tak robię. Poza tym małych płytek (np. 2x3 cm i mniejszych) nigdy nie robię pojedynczo tylko w "formatkach" po 4, 6 albo 8 szt. Wygodniej się czymś takim operuje po prostu.

Że co??? U mnie stygnie sobie spokojnie na stole. jak jest już letnia to biorę ją do odmaczania.

Mein got... aleś to wszystko skomplikował. Ja po prostu zatykam zlew, wlewam trochę zimnej wody (innej w pracy nie mam). Dolewam odrobinę octu i zanurzam płytki.

Ile? Ja czekam po prostu aż papier całkowicie nasiąknie. Trwa to 3-4 minuty.

Ano.

Ja polewam drugi raz samym octem i pocierając palcem usuwam resztki kredy.

Oczywiście po wszystkim należy płytkę dobrze wypłukać i znów wytrzeć ręcznikiem papierowym.

Odczynniki w praktyce chyba tylko dwa - chlorek żelaza i nadsiarczan amonu/sodu.

Kurde, chyba filmik nakręcę i wystawię na jakimś youtube :-)

Reply to
__Maciek

Wed, 13 Feb 2008 00:45:20 +0100 "henry1" snipped-for-privacy@icpnet.pl napisał:

A ja wolę coś co jednak nie jest zyt agresywne dla skóry (wolę ocet od proszku do prania czy specyfików z kwasem fosforowym). Oczywiście, można założyć rękawiczki, ale to jednak kolejna czynność wydłużająca i komplikująca a ja lubię gdy jest jak najprościej.

Reply to
__Maciek

Widzę że każdy ma swój sposób na termotransfer ;-) To i dla archiwum opisze swój. Laminat najpierw przecieram dokładnie papierem ściernym rzędu 800-1500. Czyli po prostu go dobrze matowię. Później całość dokładnie ścieram denaturatem za pomocą ręcznika papierowego (aż ręcznik będzie czysty po kolejnym przetarciu). Na to naklejam za pomocą kilka maluteńkich kropelek SuperGlue papier kredowy ze ścieżkami (mam taki ze sklepu, chyba 10gr za arkusz, bardzo cienki. Nie pamiętam ile dokładnie ale chyba mniej niż 80g/m kw.) Do na żelazko, 3 minuty prasowania i gotowe. Z żelazka prosto do letniej wody, za 2min odmaczania i schodzi w miarę dobrze, troszkę tarcia palcami i płytka czysta. Czasami tylko pomiędzy gęstymi ścieżkami trzeba jakimś skalpelem lub igłą resztki papieru wydrapać. Tą metoda robię płytki aż do formatu jakieś 190x250mm.

Mam za to inne pytanie, bo tej kwestii jeszcze nikt nie poruszył. Jak usuwacie toner po wytrawieniu? Jak do tej pory to stosuję metodę papieru ściernego 800 i ścieranie toneru w wodzie, ale to jest dobre na 1-2 płytki. Przy większej ilości już palce bolą... Jakaś chemia? Coś prostego?

Reply to
TRS

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.