Telefon na wiele kilometrow.

a, znalazłem : KX-T9080

Reply to
sundayman
Loading thread data ...

Gwoli ścisłości Cezar wymieniał używane pasma: VHF, 40Mhz, 27MHz Gdyby napisał: W tamtych latach wszsystko było na VHF (40MHz, 27MHz) można by się czepić ;-)

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 22.01.2021 o 11:17, K pisze:

Baza była taka wojskowozgniłozielona i miała wyjście UC1?

Miał to kolega w mojej okolicy w latach 90 i podłączał pod antenę CB na bloku, kiedy wychodził na miasto :) W promieniu kilku km korzystał jak z komórkowego.

No i drugi magik podsłuchiwał go na przestrojonym OK-10x, nie trzeba było mieć FM-u :)

L.

Reply to
Luke

Oj to nic nadzwyczajnego. ja na swoim CB (antena na dachu) na SSB słyszałem gościa z Rio de Janeiro, który rozmawiał z kimś w Polsce. Tego z Polski nie słyszałem, ale to normalne że na SSB nie odbiera się itych co blisko.

Reply to
Marek

Właśnie chodzi o to, że radio pod tym względem jest mocno zależne od wielu czynników i marketingowe zapewnienia "zasięgu x km" tak naprawdę nic nie znaczą, bo w jednych warunkach można się rozczarować, a w innych można być naprawdę zaskoczonym.

Przykład z mojego doświadczenia: tanie radyjko Baofeng, ustawione na moc

5W. Znajomy nadaje z budynku za pomocą podobnego (może nawet nieco lepszego) radia siedząc wewnątrz budynku. Ja spaceruję po mieście. Już po kilkuset metrach zaczyna przerywać i nie możemy sie zrozumieć. Innym razem stoję na pagórku 30 km od Krakowa. Znajomy w mieście. Rozmawiamy bez problemów nie korzystając z przemiennika. Innym razem siedząc wewnątrz budynku pod Krakowem włączam radio i słyszę wywołanie od stacji z Makowa Podhalańskiego. Odpowiadam nie sądząc, że mój sygnał doleci, ale rozmówca odpowiada i daje mi naprawdę dobry raport. Potem dowiedziałem się, że warunki tego dnia były naprawdę bardzo dobre ze względu na dukty troposferyczne i sporo osób tego dnia zrobiło dalekie łączności.

N falach krótkich sytuacja wygląda jeszcze ciekawiej, ponieważ fala odbijając się od zjonizowanej warstwy atmosfery jest w stanie okrążać kulę ziemską. Dzięki temu można robić łączności na dziesiątki tysięcy kilometrów z relatywnie niską mocą, co nie znaczy, że będziemy słyszani przez każdego po drodze, to włączy radio - występują "martwe strefy", gdzie fala odbijająca się naprzemiennie od ziemi i jonosfery zwyczajnie nie dolatuje.

No i trzeba brać poprawkę na jeszcze jedną rzecz - czasy, w jakich przyszło nm żyć. Przedwojenni krótkofalowcy robili transkontynentalne łączności na prostym sprzęcie złożonym z kilku lamp. Za PRL-u harcerze zorganizowali sobie ogólnopolską sieć łączności, bodajże na paśmie 80m, korzystając z sprzętu własnej konstrukcji albo kilkuwatowych radiostacji z demobilu. Dzisiaj łączności z małą mocą (QRP) są znacznie trudniejszą sztuką, ze względu na wszechobecne zakłócenia - żeby wybić się pond szum generowany przez wszystkie przetwornice impulsowe i tanią elektronikę niespełniającą jakichkolwiek standardów, trzeba samemu nadawać z większą mocą.

Reply to
Atlantis

To nie SSB jest tutaj głównym czynnikiem. Zwykła transmisja na AM też może się spokojnie propagować między kontynentami na falach krótkich. Więc teoretycznie przy dobrych warunkach i porządnej antenie nawet ze zwykłego radiotelefonu CB można by przeprowadzić taką łączność. Jednak SSB jest dużo bardziej wydajną modulacją - ponieważ cała energia jest pompowana w bardziej wąski odcinek pasma, sprawdza się ona lepiej przy dalekich łącznościach. Tak więc standardem jest, że każdy kto chce zrobić daleką łączność głosową, będzie miał radio ustawione na SSB.

Pamiętam, że kilkanaście lat temu było maksimum aktywności słonecznej. Media donosiły o zorzach polarnych obserwowanych w miejscach, a krótkofalowcy o niesamowicie dobrych warunkach propagacyjnych. Na prostym CB w samochodzie udało mi się wtedy odebrać jedną stronę rozmowy prowadzonej bodajże po włosku.

Reply to
Atlantis

W dniu 22.01.2021 o 06:24, - pisze:

Tak, były. W USA w czasach przedkomórkowych były dostępne urządzenia typu analogowy telefon bezprzewodowy dużej mocy. Baza w domu, antena na dachu i ze słuchawką można było chodzić sobie po swoim ranczu (albo jeździć konno :). Zasięg do kilkanastu kilometrów w płaskim terenie.

W Polsce były używane za komuny telefony radiowe. Stacje bazowe z wysoko umieszczoną anteną w większych miastach i słuchawki w służbowych samochodach (czyli takie superkomórki). Abonentami mogli być oczywiście tylko wyżsi urzędnicy.

OIDP, to dyskusja na podobny temat była na tej grupie pod koniec lat dziewięćdziesiątych.

yabba

Reply to
yabba

RSŁA na sprzęcie Radmora było wykorzystywane jeszcze w czasach TP S.A. Coś takiego jak "car phone" w USA funkcjonowało na długo przed pierwszą generacją telefonów komórkowych, oczywiście tylko dla najbogatszych. Coś mi też chodzi po głowie, że kiedyś zetknąłem się z informacją o jakimś proto-komórkowym systemie instalowanym w niektórych miastach w USA - użytkownicy mieli mieć zasięg w niektórych punktach miasta, chyba m.in. na stacjach metra. Ale teraz za nic nie mogę wyszukać szczegółów ani nawet przypomnieć sobie gdzie o tym słyszałem/przeczytałem...

Reply to
Atlantis

Ubogim krewnym (a może raczej ułomnym) telefonu dalekiego zasięgu jest funkcja bramki telefonicznej w komercyjnych systemach trunkingowych. Ułomność polega na transmisji simpleksowej w kanale radiowym, czyli rozmówca po stronie telefonicznej musi być świadom, że musi poczekać z mówieniem na zakończenie wypowiedzi rozmówcy po stronie radiotelefonu trunkingowego. Chciałem nawet zrobić taką bramkę do CB radia, ale postraszono mnie łamaniem ówczesnego prawa telekomunikacyjnego. Był podobno zakaz indywidualnego łączenia publicznej sieci telefonicznej z własną siecią radiową.

yabba

Reply to
yabba

formatting link
MJ

Reply to
Michal Jankowski

Telefony NMT ... czy one nie potrafily gdzies do 100km od stacji bazowej dzialac ... z naciskiem na "slabo" ?

GSM ... Plus jakos rozszerzyl marynarzom zasieg do ~70km ...

Sam na Rysach lapalem wegierskie sieci ... tzn telefon pokazywal, bo zalogowac sie nie dalo, ale tu moze ograniczenie czasow GSM zadzialalo.

Nie tylko moc - na UKF nie pogadasz, na KF to juz trzeba odbicia od jonosfery, czyli niepewnie. Chyba, ze antena stacji bazowej na wysokosciach.

szyfrowanie odpowiednie.

J.

Reply to
J.F.

Dlaczego nie? Może na pudełkach była informacja że telefon działa na obszarze 400 km ale ... kwadratowych. Tylko kwadratowych mogło być już małym drukiem.

pzdr Krzychu

Reply to
Krzychu

W poniedziałek, 25.01.2021 o 19:08, Krzychu napisał:

Dwójka w kilometrach kwadratowych zawsze jest mała: km², więc w rzeczy samej nie każdy ją dojrzy na chybcika. Już nie mówiąc o dalekowidzach. Krótko mówiąc - lubię z cicha pęk jajcarzy.

Reply to
collie

Fakt. Nie wiem czemu to przeczytałem tak jakby po „VHF” było coś innego niż przecinek.

Reply to
Silver Dream !

Przy tej samej mocy nadajnika dalej dmucha na SSB niż na AM bo większy zysk energetyczny z modulacji jednowstęgowej, to nie jest główny czynnik?

Reply to
Marek

Nie jest. Uzycie ssb (zamiast AM na przykład) da ci dodakowych kilka dB. My tu mówimy o zasięgu kilku-kilknunastu tysięcy kilometrów zamiast kilkudziesięciu - kilkuset

c.

Reply to
Cezar

To po co wszyscy używają SSB na dalekich zasięgach?

Reply to
Marek

Mówimy o tym czy co jest głownym czynninkiem i w przypadku HF rodzaj modulacji nim nie jest ale jest jednym z ważniejszych. Oczywiście jeśli jesteś na granicy słyszalności w AM/FM to przejście na SSB, da ci dodatkowe kilka dB co sprawi że sygnał stanie się zrozumiały.

Na HF wszyscy się dogadali że będą używać SSB lub CW bo one dają najlepsze rezulataty ale bez odbijania się fal krótkich od jonosfery i ziemii nie dało by się uzyskać 10k km+ zasięgów.

Reply to
Cezar

Dla dalekiej propagacji nie ma różnicy czy sygnał jest w AM, FM czy w SSB. Fala z Rio de Janeiro dotrze do Polski z każdym sygnałem. SSB, względem AM nadawanym z nadajnika o takiej samej mocy, łatwiej będzie odebrać i zrozumieć w otoczeniu zakłóceń. Przy słabym sygnale w AM słychać, że ktoś coś mówi, w SSB rozumiesz korespondenta, w FM sam szum i trzaski. Czyli za sukces dalekiej łączności odpowiadają mniej więcej w połowie warunki propagacyjne i zastosowana modulacja.

yabba

Reply to
yabba

No czyli dokładnie to co mówię na SSB jest lepiej jak dalej.

Reply to
Marek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.