W firmie długi czas montowaliśmy sami elektronikę za pomocą drukarki szablonowej, placera SMD i pieca rozpływowego. Potem przewlekane kąpiel, przewlekane nie pływające i gotowe. Jednym z ograniczeń były scalaki motoroli w FinePitch, nogi łączyły się cyną, a higroskopia powodowała że kropelka potrafiła wywędrować dość wysoko i przez to stawała się kiepsko widzialna nawet pod "małym niemcem". Potem się okazało, że ograniczeni to my myśleniowo jesteśmy ;) Wystarczy włożyć soldermaskę na 1 milsa na pady. Nie ma takiej możliwości żeby cyna zwarła nogi, napięcie powierzchniowe na to nie pozwoli, no chyba że lutuje się pastą wiaderkami a szablon ma korekcję na plusie 1mm ;)
Pozdrawiam.