taka sobie ciekawostka

Tak dla informacji i ostrzeżenia, ciakawe zjawisko.

Otóż ściągnąłem sobie urządzonko (konkretnie dekoder kablowy) z regału, gdzie sobie stał od paru lat. Regał Ikea, bez lakieru. No i się okazało, że gumowe nóżki mają konzystencję między odchodami, a ciapatą gumą do żucia. Świni co nie miara. Pewnie terpenyna z żywicy rozpuściła gumę.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok
Loading thread data ...

W dniu poniedziałek, 26 maja 2014 15:44:59 UTC+2 użytkownik Waldemar Krzok napisał:

Przed (bardzo) wielu laty miałem reporterski (szpulowy) magnetofon firmy Telefunken, z oryginalnym mikrofonem wyposażonym w regulator wzmocnienia i wskaźnik wysterowania. Mikrofon przechwywałem przez miesiąc - dwa z kablem owiniętym na rękojeści. Po odwinięciu kabla zszokowałem się - zobaczyłem odciśnięty "gwint" o głębokości ok 0.5 mm. Pogryzła się chemicznie izolacja kabla z tworzywem mikrofonu! Fabryczna konstrukcja, porządnej zachodnio-niemieckiej firmy!

Reply to
w.mak%gazeta.pl

Mam klawiaturę (muzyczną) firmy FATAR. Kto obeznany, wie że to marka. Porządna, ważona klawiatura.

Obudowa drewniano metalowa - ta metalowa część pomalowana na czarno. Po paru latach farba zaczęła pod palcami schodzić jak jakaś stara guma. Przesuwając palcem robi się "wałek", w dodatku brudzący.

Sprzęt stoi w domu, przeważnie przykryty tkaniną przed kurzem. No żenada po prostu - jak można coś takiego wyprodukować ?

Teraz muszę to wszystko rozebrać i dać do malowania proszkowego chociażby...

Reply to
sundayman

To jest "motywator". Spzret przypomina ze tzreba kupic nowa wersje.

To samo jest ze sluchawkami. Parcieja po paru latach w sposob nieodwracalny

A.L.

Reply to
A.L.

Miałem podobnie w ups-ie, ale rozpuściły się tylko tylne nóżki, gdzie było cieplej.

Natomiast jak podobna rzecz zaczęła mi się robić ze zwykłym wkrętakiem z gumowaną rączką, to byłem zawiedziony. Kupować kolejny bo rączka 'się skończyła' mimo, że końcówka w bardzo dobrym stanie. Spisek normalnie :-)

Pozdrawiam

Marek

Reply to
Marek Wodzinski

Jeden z moich starszych telefonów - Sagem - też się rozpuszcza :(

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2014-05-26 16:54, sundayman pisze:

Możesz zdradzić jaki to model i jak się sprawuje klawiatura? Szukam jakiejś klawiatury sterującej, z pełni ważoną klawiaturą młoteczkową. Trudno jest coś kupić, aby przypominało reakcją klawiaturę fortepianową. Myślałem nad Fatar Studio 2001 ale nie mam okazji przetestować tej klawiatury. Może masz jakieś doświadczenie z tym modelem?

Reply to
uzytkownik

No właśnie mam Fatar / studiologic SL-2001 :)

W sensie "muzycznym" - bardzo dobra. Podobna była chyba w dużym Korgu T-1 - tak na wyczucie. Chociaż nie wiem, czy w Korgu nie była ciut bardziej "mułowata".

Fatar nie powoduje żadnych "dziwnych" odczuć, jak np. kiedyś miałem w Kurzwailu - niby też ważona, ale miała takie specyficzne "odbicie" - dla mnie dziwne.

Tak że, klawiatura jest jak dla mnie "neutralna" - nie ma ani żadnego "mulenia", ani odbijania. Naprawdę ok. Osobiście szczerze polecam.

Jest to spory klamot, ciężki jak cholera. Ale - dla mnie też granie na "prawdziwej" klawiaturze jest nie do ominięcia.

Dlatego nie ma mowy o żadnej "wymianie na nowy model", jak to ktoś sugerował :) Będę rozkręcał i malował. Machnę sobie jakiś metalik :)

Wada - zupełnie porąbane menu ustawień MIDI.

Historia jest taka, że kupiłem tą klawiaturę jako "uszkodzoną" - niby bez wychodzącego sygnału midi. Okazało się, że jest w pełni sprawna - dopiero po długiej walce z manualem poustawiałem midi tak, żeby działało :) Po prostu poprzedni właściciel nie dał rady tego ogarnąć :)

Są tam jakieś cudawianki z podziałem na sekcje itp. Nie korzystam - ustawiłem, żeby mieć sygnał z całej klawiatury i gitara :)

Oczywiście ustawienia są pamiętane - więc raz zrobione są na stałe.

Aha - w mojej wymieniałem też folię EL podświetlającą wyświetlacz LCD, bo świeciła bardzo marnie. Zużyła się chyba ? Folię kupiłem pamiętam w Conradzie, przyciąłem i jakoś podłączyłem - bez ingerencji w elektronikę.

W razie czego mam gdzieś user manual w PDF chyba - jakby trzeba było pisać na priv.

Reply to
sundayman

W dniu 2014-05-26 21:45, Marek Wodzinski pisze:

Z ciekawości: jakiej firmy?

Sam mam teraz kłopot z Sansa Fuze - po paru latach torebka zaczęła tracić "mechate" pokrycie, a jak się okazało, również sama empetrójka ma coś podobnego na sobie i też zaczyna już tracić. Fakt, te "parę lat" no to już tak przynajmniej pięć. Torebkę wywaliłem. A samo urządzenie działa.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2014-05-27 01:59, sundayman pisze:

Tyle, że Korg T-1 to raczej miał klawiaturę o wiele lżejszą od typowej fortepianowej i brak mechanizmu młoteczkowego. Mnie zaś zależy na klawiaturze, która posiada reakcję jak najbardziej zbliżoną do reakcji typowego mechanizmu młoteczkowego klawiatury fortepianu/pianina. Nie przeszkadza mi porąbane menu, ani duża masa instrumentu, bo sprzęt ma być używany zamiast typowego pianina mechanicznego w domu, którego już nie mam nerwów co miesiąc dostrajać, bo kołki popuszczają. Musiałbym zainwestować w to pianino, wymieniając wszystkie kołki. Niestety jest to mało popularny model pianina z nietypowymi kołkami, które trzeba by dorabiać, albo dorobić drewienka pod popularny rozmiar kołków. Prawdopodobnie kiedyś to zrobię, ale póki co potrzebuję jakiejś sensownej klawiatury z mechanizmem młoteczkowym. Pianina cyfrowe, które można znaleźć w sklepach mają klawiatury mniej lub bardziej zbliżone do klawiatury młoteczkowej fortepianu, ale jednak do 10 tys. zł nie udało mi się znaleźć nic, na czym by się grało identycznie jak na normalnym pianinie czy fortepianie. Droższych modeli niestety nikt nie chce trzymać w sklepie i nie ma nawet jak sprawdzić.

Grałeś wcześniej na na fortepianie czy pianinie? Jeżeli tak to jak oceniasz reakcję mechaniki klawiatury SL-2001 do klawiatury fortepianu/pianina? Czy jest duża różnica? Czy klawisze są dużo lżejsze?

Reply to
uzytkownik

W dniu 2014-05-27 11:01, Piotr Gałka pisze:

Dlatego zależy mi na opinii osoby, która uczyła się w szkole muzycznej na fortepianie/pianinie, bo taka osoba bez najmniejszego problemu jest w stanie odróżnić marną podróbkę od prawdziwej klawiatury młoteczkowej. Niestety nie miałem do czynienia z SL-2001 To już stara konstrukcja, ale słyszałem sporo "achów" i "ochów" Niestety do Gdańska trochę daleko, a u mnie choć jest kilka sklepów to zaopatrzenie mizerne i w każdym gadka "jak Pan zadatkuje to możemy Panu sprowadzić każdy model".

Reply to
uzytkownik

W dniu 2014-05-27 11:01, Piotr Gałka pisze:

O, a gdzież ten sklep jest?

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

trzymać w sklepie i nie ma nawet jak sprawdzić.

Ja grałem dość długo (miałem w domu u rodziców) na pianinie Calisia. Na fortepianie sporadycznie parę razy, w szkole muzycznej - na egzaminach, bo w czasie nauki też na pianinie się grało.

No ale to już dość dawno było :)

Moim zdaniem ten fatar jest bardzo przyjemny - dlatego napisałem, że "neutralny". Dla mnie - może bardziej wytrawny pianista by powiedział co innego.

Imo klawisze nie są wcale lżejsze. No trochę piszę z pamięci, bo od paru miesięcy klawisz jest zapakowany - robię remont w domu, i wyniosłem grata, planując przy okazji jego pomalowanie.

Nie jestem "profesjonalnym muzykiem" - znaczy od lat grywam sobie tylko dla rozrywki (swego czasu przez jakieś 10 lat prowadziłem studio nagraniowe, wtedy częściej - ale też raczej "do komputera" - wiadomo...).

Więc piszę o moich osobistych odczuciach - w wielu instrumentach przeszkadzały mi różne "dziwne zachowania" klawiszy - tutaj nie.

Jestem z Łodzi, jak masz ochotę, to jakoś pod koniec czerwca przeprowadzam firmę do nowej siedziby - tam sobie postawię też klawisz, a nawet dwa, bo mam jeszcze jakiegoś kurzwaila (nie pamiętam numeru). W domu mi zawadzały - a w robocie sobie będę mógł zrobić przerwę relaksacyjną :)

Jak masz niezbyt daleko - podjedź i sobie sam pomacaj. Tylko to właśnie dopiero pod koniec czerwca - no na priva się trzeba umawiać.

Reply to
sundayman

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości news:538471be$0$2144$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Jak się od Leroy Merlina pójdzie w stronę Olivii to gdzieś po prawej stronie. Szedłem tamtędy tylko ten jeden jedyny raz i już nie wiem ile lat temu. Później (rok/dwa temu) widziałem na drzwiach po drugiej stronie ulicy (chyba w tym budynku co Media-Market był, ale małe wejście od strony ulicy), że sklep muzyczny. Nie wchodziłem. Nie wiem czy to inny, czy tamten przeniesiony. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2014-05-27 15:13, Piotr Gałka pisze:

A, dzięki, to już wiem :)

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.