Szkodliwo?? ?wietlówek energooszcz?dnych

Tu i ówdzie natykam się na dyskusje i opinie o świetlówkach, czy ktoś może zająć konkretne stanowisko w temacie ewentualnego szkodzenia takich świecideł? Dajmy na to, że kupuję tzw. lepsze świetlówki (powyżej 15 zł/sztuka za 18W), czy robię sobie krzywdę wywalając zwykłe żarówki? Ten i ów wspomina o widmie, inny o migotaniu, ale rozeznać się w tym jakoś nie mogę...

L.

Reply to
Lisciasty
Loading thread data ...

W dniu 2011-11-24 12:58, Lisciasty pisze:

Niektórzy całe życie spędzali, zwłaszcza w biurach pod światłem świetlówek z magnetycznym balastem i padaczki od tego nie dostali, nie oślepli i raka skóry też nie dostali.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Peem tak. Czasami, cecha osobnicza, świetlówka może przeszkadzać (jakieś odczucie migotania, zmęczenia czy co tam). Ale żeby z tego wyciągać wniosek, że świetlówki, generalnie, są szkodliwe to trzeba być lekko nawiedzonym.

Reply to
Grzegorz Krukowski

To nie słyszeliście o tym, że w niektórych przypadkach, specyficznie uszkodzony starter świetlówki powodował, że migała ona specyficznie, tj. na normalne 50Hz nakładałow się generowane przez starter pulsowanie

7Hz, które nakłada się na fale mózgowe alfa. U szczególnie wrażliwych osobników powodowało to halucynacje oraz stan kataleptyczny, a czasem także katatoniczny. Zdarzały się przypadki, że poddani takiemu oswietleniu osobnicy nagle zaczęli sobie uświadamiać, że są supermenami i np. mogą latać, co kończyło się wyskakiwaniem z okna.

Był też przypadek, że pracownik obsługujący robota przemysłowego pod uszkodzoną świetlówką nagle wyobraził sobie że to jest obcy robot-kosmita, który chce zapanować nad ludzkością, i w obronie ludzkości tenże pracownik stanął do walki. Niestety, był to spory robot przenoszący elementy pod prasę, i niestety robotnik nie miał szans.

Tak, że nie bagatelizowałbym sprawy.

Reply to
sundayman

A niektórzy z nich, gdy w domu wymienili żarówki na świetlówki, zaczęli narzekać na bolące oczy, głowę, złe kolory, ospałość, nadpobudliwość, suche powietrze, koklusz, lumbago i pluskwy.

Reply to
shg

Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jalkva$3m7$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Nie, nie slyszalem zeby w Polsce ktos z biura z okna wyskoczyl. Lepsze startery Polam robil ?

Za to owszem, zdarzaly sie rozne wariackie wybryki. Ktos dzieci zabil i do beczki wlozyl np. Pewnie mu felerna zarowke sprzedali.

J.

Reply to
J.F

W dniu 2011-11-24 16:24, J.F pisze:

A niektórzy od zwykłej żarówki potrafią się do zabójstwa przyznać.

Reply to
Grejon

No ale to mieści się w tych cechach osobniczych. W końcu z jakiegoś powodu zaczęto np. do gier dodawać ostrzeżenia o epilepsji. Nie da się ukryć, że źródła fal (jakichkolwiek) o stałej częstotliwości i długim czasie oddziaływania pojawiły się stosunkowo niedawno, bo w XIX wieku, i ewolucyjnie możemy być na nie nieprzygotowani. Trzeba być tego świadomym i nie demonizować na zasadzie świetlówka=cichy morderca.

Reply to
Grzegorz Krukowski

Komu bije dzwon. Znaczy to nie ten kościół. Po pierwsze primo nie 50 tylko

100Hz. Po drugie pulsowanie 7Hz (alfa to 8.8Hz) nie jest na ogół produkowane przez starter, tylko przez urządzenia elektroniczne znajdujące się w tym samym obwodzie. Na przykład regulator tyrystorowy czy sterowanie grupowe ogrzewacza przepływowego albo i inny silnik czy coś reaktancyjnego. Zjawisko nazywa się flicker i jest przedmiotem pomiarów, także BHP.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Lisciasty pisze tak:

mam takie i jestem z nich bardzo zadowolony

formatting link

Reply to
PiteR

sie nie znam ALE u sasiada widzialem, bo bylem, swietlowki z targu (?) chyba, swiatlo trupio niebieskie, w UV wpadajace, wymioty i zawroty glowy od razu... i oni tak zyli. Ale to bardzo dziwni ludzie sa... jak dla mnie KOSMOS wytrzymac w tym dluzej niz minute.

Reply to
Papkin

Dnia Thu, 24 Nov 2011 18:12:05 +0100, Papkin napisał(a):

A moze to jednak ty jestes dziwny ? Oni wytrzymywali, inni klienci targu wytrzymywali, jeszcze inni sobie sciany maluja na niebiesko - i potem maja niebieski odcien w pokoju - i do tego wszystkiego czlowiek sie znakomicie przyzwyczaja.

J.

Reply to
J.F.

Dnia 24-11-2011 o 16:51:58 Grzegorz Krukowski snipped-for-privacy@op.pl napisał(a):

Spoko. Teraz tylko populacja nieprzystosowanych musi zostać przetrzebiona przez dobór naturalny i już po sprawie ;-)

Trochę tylko nie rozumiem, jaki jest mechanizm działania czynnika selekcjonującego. Tych wyskoczeń przez okno jakoś mało jest.

ae

Reply to
Andrzej Ekiert

Zastanawiam się, czy koledzy nie wyczuli w moim poście ironii, czy też polemizują na poważnie :) Bo zaczyna mnie przerażenie ogarniać, i sam byłbym pewnie wyskoczył przez okno, gdyby nie przeciw-kotowa siatka. Co jest o tyle uzasadnione, że mam w domu same energooszczędne "żarówki"...

Reply to
sundayman

Wyczuli, ale błędy też można w ironicznej wypowiedzi poprawić.

Flicker jest jednak problemem,jest naprawdę wkurzający no i powoduje zwiększanie zachorowań. W interesie pracodawcy jest unikanie ww.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

W dniu 2011-11-24 12:58, Lisciasty pisze:

Nie wiem co na to fachowcy, ale ja przebywając w pomieszczeniach ze swietlowkami dluzej niz 2h odczuwam pieczenie oczu i jakies takie ogolne zmeczenie - normalnie spac mi sie chce.

Reply to
venioo

W dniu 2011-11-24 16:38, Grejon pisze:

Ba, nawet do samobojstwa ;)

Reply to
venioo

Użytkownik "Lisciasty" snipped-for-privacy@post.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@s6g2000vbc.googlegroups.com... Tu i ówdzie natykam się na dyskusje i opinie o świetlówkach, czy ktoś może zająć konkretne stanowisko w temacie ewentualnego szkodzenia takich świecideł? Dajmy na to, że kupuję tzw. lepsze świetlówki (powyżej 15 zł/sztuka za 18W), czy robię sobie krzywdę wywalając zwykłe żarówki? Ten i ów wspomina o widmie, inny o migotaniu, ale rozeznać się w tym jakoś nie mogę...

===

Ja myślę, że w znacznej mierze, podobnie jak przy komórkach, jest to demonizowane. U mnie te świetlówki nic nie migoczą, a nawet dają lepsze barwowo światło, niż żarówki. Stawiałbym na to, że wskutek daleko szerszego widma, jego składowe mogą pobudzać niektóre osoby. Trochę, jak telefony komórkowe, ludzie latami w kieszeni noszą, robią potem dzieci które rodzą się zdrowe... Ale zlekceważyć też nie można. Światło świetlówek, dla mnie ciut milsze od żarowego (nieco bardziej w stronę wyższych temperatur barwowych (1)), jest jednak sztuczne i miewa dziwaczne odcienie które i ja widzę, to też może pobudzać osoby ze skazami neurologicznymi.

(1) Zaiste, dziwne, im światło ma wyższą temperaturę barwową, tym jest "chłodniejsze"...

Reply to
Araneus Diadematus

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <SORRY_NO snipped-for-privacy@spammers.com napisał w wiadomości news:jalhkp$f54$ snipped-for-privacy@srv.cyf-kr.edu.pl...

Ano. Chociaż ja 27 lat temu w szpitalu, po 4 dniach pod zimnymi świetlówkami, przez kwartał musial,em mieć absolutnie ciemno, by zasnąć, nie mogła się świecić najmniejsza nawet diodka gdziekolwiek, najmniejszy promyk światła z zewnątrz, jedynie tolerowałem światło naturalne. Po trzech miesiącach mi przeszło, żyję do dziś :) Minęło wszystko, sladu nie ma.

Reply to
Araneus Diadematus

Użytkownik "venioo" snipped-for-privacy@onet.eu napisał w wiadomości news:jami8f$d0q$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Zrobiłbym podwójną ślepą próbę, aby przekonać się, czy to efekt "placebo", czy rzeczywisty wpływ. Zdziwic sie można, co człowiek sobie może zasugerować. Jako przykład - lekko piekąca przyprawa, np. kropelka sosu habanero do kanapki - zjesz, poczujesz, spodoba ci się, gdy wiesz, co jesz. Teraz weź np. zapraw tym kawałek tortu truskawkowego i nikomu nie mów, przypuszczam, że niektóre osoby zaraz wyhaftują, świadome, że może być w tym jakaś trucizna, bo tort piecze, to musi być coś złego.

Tak, ja myślę, że spora część takich niesympatycznych wrazen, to autosugestia...

Reply to
Araneus Diadematus

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.