Szablony SMD

trawione i sita. Trawiony dawał za duzo pasty. Było sporo zwarć między nózkami. Wiercony za mało. Optymalne okazało sie sito. Tylko jest problem znaleźć siatkę w okolicy 40SL. Mnie się udało. Efekty dużo lepsze niż z szablonami. Tomek

Użytkownik Tomek napisał:

Eeeee... Szablonu nie robi się "na głupa". Grubość się dobiera, wielkości otworów się dobiera i jest dobrze.

A pytanie było o co innego.

Jak pytanie było o coś innego to po co również Ty bezproduktywnie marnujesz bity w Internecie. Nie zauważyłem zebyś udzielił wyczerpującej odpowiedzi. Ale wracając do nie tematu. Przy sitodruku uzyskuje się drukarską precyzje odwzorowania. Nie ma rozmazanych krawędzi, nic nie podcieka. Jakbys się nie starał z szablonem, to nie unikniesz nieostrych krawędzi i podciekania. Na dodatek przy szablonie w miejscach gdzie sa wieksze otwory np jakiś kondensator i mniejsze takie jak wyprowadzenie ukł scalonego, nie uzyskasz jednakowej grubości warstwy pasty. I tak pod nózka bedzie pasty za dużo a pod kondensatorem za mało. Dochodzi jeszcze do tego w którą stronę w stosunku do otworów nanosisz pasę. Przy sitodrukgu ten problem prawie nie istnieje. Tomek

Użytkownik Tomek napisał:

Bo nie jestem chemikiem i nie wiem w czym trawią. Dementuję tylko informację, jak najlepiej kłaść pastę.

Ale

Nie bedę udowadniał mówiąc, że jadnak świat wybrał blachy a nie sita :) Po pierwsze nanoszenie pasty to nie poligrafia, tak wysoka precyzja nie jest potrzebna. Po drugie jeśli nakłada się pastę specjalną maszyną, to nie jest ona wybierana z otworów o większej powierzchni. Po trzecie, jeśli jednak są potrzebne duże powierzchnie a pastę nakłada się ręcznie albo są z tym kłopoty, to dzieli się otwory na kilka mniejszych - według tej samej idei robi się np szablony do tampodruku. Podsumowując - w warunkach domowych tego się nie robi wcale (można ale bez sensu), a w warunkach przemysłowych używa sie blach.

kwasoodporną też trawi. Tomek

Kwasek z perhydrolem też nieźle. :) Nie sądzę jednak, żeby w produkcji używany był chlorek, czy jemu podobne specyfiki. Poza tym, ZTCW szablony takie wykonuje się metodą elektrochemiczną. Siedzę w domu zagipsowany i z nudów spróbowałem zrobić sobie z kawałka cienkiej blaszki z brązu coś, co miało przypominać fragment szablonu. Wyszło mi to, co wyszło, w każdym razie odbiega to dosyć znacznie od jakości oferowanej przez wytwórnie. Zawsze interesowałem się chemią i jej wykorzystaniem w technologii, stąd moje lekko offtopiczne pytanie. Nie planuję w najbliższym czasie rozpoczynać produkcji szablonów SMD w łazience. :)

Może po prostu ktoś wie jak to robią "profesjonaliści", że im wychodzi tak ładnie... :)

Przy siatce z dużymi oczkami za wiele nie zdziałasz. Takie siatki są używane przy nadrukach na tkaninach. Dla Ciebie odpowiednią będzie siatka 100 albo 120. Miałeś filmy kapilarne, tak to sie nazywa. Prostrze w uzyciu jest stosownie emulsji światłoczułych. Można to wszystko zrobić w łazience. Sitodrukiem potrafi drukować każdy. Nie wszyscy jednak o tym wiedzą. Dzisiaj idę już spać. Jak chcesz to opiszę jak zrobić sito jutro. Tomek

Tomek napisal(a):

Sa jeszcze laserowe. Bardzo dobre, ale najdrozsze.

Ty, ale wiesz o tym, ze trzeba odpowiednio przygotowac zbiory wynikowe konkretnie do danej technologii?