Witam.
Idzie jesień, wcześniejsze wieczory.... Nie mam prądu na działeczce a w domku altance chciałbym mieć światełko na te
3-4 godzinki aby można było usiąść przy piwku kiedy w tle griluje się karczek :)Potrzebował bym coś co weźmie prąd z niczego (czyli pewnie bateria stu lampek z OBI na słońce), coś co ten prund potrzyma (butelka lejdejska za duża to jakiś może akumulator żelowy na przykład 7.2Ah, choć wala mi sie taki 18Ah 12V) oraz źródeło światła (lampa sodowa.... nie, może cos bardziej przyziemnego, nie wiem jak się ma oświetlenie LED do zwykłych jażeniówek 8W pod względem wydajności lumenów z wata mocy). Do tego coś inteligentnego do ładowania aku. Nie wiem czy dobrze myśle i to dobry kierunek.
Bedzie używane "od świeta" więc nawet jak 2 tygodnie bedzie się ładować to ok.
Jakieś pomysły?
Pozdrawiam