superreakcyjniak jeszcze raz

Dzisiaj właśnie skończyłem składanie tego superreakcyjniaka FM z MT

6/84. Skończyłem i nie jestem w stanie powiedzieć czy działa czy też nie, dlatego chciałbym zapytać kogoś bardziej obeznanego z takimi konstrukcjami. Nie jest wykluczone, że po prostu mieszkam za daleko od nadajnika i choćbym nie wiem jak się namęczył niewiele zdziałam. Do najbliższego ośrodka nadawczego (Malczewskiego w Krakowie) w linii prostej będzie jakieś 20km, jednak w grę wchodzą przeszkody terenu. Faktem jest, że niektóre słabsze stacje (np. Antyradio) za nic nie chcą łapać nawet na lepszym odbiorniku bez zewnętrznej anteny.

Po podłączeniu zasilania zgodnie z opisem podkręciłem głośność na max, a R2 skręciłem do masy. Z głośnika wydobywa się głośny, wyraźny, "miękki" szum. Raczej zgadza się to z tym co czytałem o układach superreakcyjnych oraz co widziałem w prezentacjach krótkofalarskich konstrukcji tego typu na Youtube. Gdy zaczynam manipulować R2 układ w końcu się wzbudzać i generuje niezbyt przyjemne, głośne wycie. Jednak gdy zaczynam kręcić trymerem układu rezonansowego (nie mogłem znaleźć lepszego kondensatora zmiennego o wymaganej pojemności - taki sam trymer powietrzny został użyty w układzie prototypowym z MT, co widać na zdjęciach) nie słychać prawie nic. Prawie, co kilka razy trafiłem na coś, co przypominało ludzką mowę. Nie byłem jednak w stanie rozpoznać słów, gdyż znajdowała się na granicy słyszalności i tonęła w szumach. Przy skręceniu trymera na sam dół słychać zakłócenia w postaci niskiego warkotu, gdy podkręci się go do góry (tak, że sekcje się "rozjeżdżają") szum zaczyna się zmieniać w pisk.

Starałem się wykonać układ starannie, wszystkie elementy przed lutowaniem mierzyłem. Nie zawsze mogłem się trzymać opisu w 100%, starałem się jednak minimalizować zmiany. Oto ich lista na wypadek, gdyby któraś z nich okazała się istotna:

1) Tak na szybko nie udało mi się kupić kondensatorów styrofleksowych KSF zastosowanych w filtrze między detektorem a wejściem wzmacniacza m.cz. Zamiast tego użyłem współczesnych, plastikowych "kostek". Niemniej sprzedawca stwierdził, że to również kondensator foliowy. 2) Nie udało mi się kupić kondensatora 5.1 pF (C4). Zamiast tego zmierzyłem posiadane kondensatory ceramiczne o nominalnej pojemności 4,7 pF i wśród nich znalazłem jeden o realnej 5.0 pF. 3) Dławik - w oryginale jest mowa o rdzeniu ferrytowym o średnicy 4mm i długości około 12mm. Ja znalazłem u siebie jedynie taki o grubości 3mm i długości 20mm. Nawinąłem na nim zgodnie z opisem 30 zwojów drutem w emalii 0,1mm. Co prawda nie wyszło idealnie, zwój przy zwoju (a paru miejscach powstała szpara) ale jedna osoba z forum elektroda.pl stwierdziła, że dławik nie jest krytyczny i nie muszę poprawiać (zarówno co do innego rdzenia jak i uzwojenia) więc tak zostawiłem. 4) Cewka obwodu rezonansowego. Powietrzna - nawinąłem ją korzystając ze śrubokręta o średnicy 6mm, jako wzorca. W opisie była mowa o sześciu zwojach. Ja początkowo dałem pięć, potem skróciłem do czterech licząc, że uda mi się wbić w nowe pasmo. 5) Kondensator C1, sprzęgający antenę z obwodem rezonansowym. Wedle opisu ma to być trymer 0,5-1pF. Nawet dzisiaj trudno dostać takie coś. W oryginalnym projekcie zastosowano dziwaczny patent ze skręconymi drucikami w izolacji. Ja nie byłem tego pewien i zastosowałem kondensator 1pF. Czyżby to był aż tak krytyczny element? Czy coś wskazuje na jakieś błędy w montażu? A może jednak zrobiłem co mogłem, tylko mieszkam za daleko od nadajnika?
Reply to
Atlantis
Loading thread data ...
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

Włodzimierz Wojtiuk pisze:

Przedłużyć czy skrócić? Eksperymenty zacząłem z kawałkiem drutu o długości nieco poniżej jednego metra. Potem przyszło mi do głowy skrócić do około pół metra (tyle było podane w opisie).

W sensie mam wyjść z nim na zewnątrz czy jechać do Krakowa? ;)

Reply to
Atlantis

Aha, jeszcze jedno: Mógłby ktoś zerknąć na schemat i rozwiać moje wątpliwości. Mianowicie jest pewna niekonsekwencja - C5 naschamcie ideowym ma inną polaryzację niż na rysunku montażowym. Generalnie bez zastanowienie wlutowałem jak jest na schemacie. Może to jednak jakiś wyjątek i tym razem plus powinien iść do masy? ;)

Reply to
Atlantis

Atlantis napisał:

A toto w ogóle zostało jakoś wstępnie zestrojone i wiadomo na jakiej częstotliwości odbiera? Tak na MacGyvera, to można jako generatora sygnałowego użyć innego radia. Heterodyna pracuje na częstotliwości 10,7 MHz wyższej niż odbierana stacja. Radio im starsze, tym lepsze, bo bardziej sieje na zewnątrz. W odległości kilkunastu centymertów sygnał heterodyny powinien być odbierany. Drut antenowy strojonego odbiornika można wrazić przez jakąś szparę do radia wzorcowego, tak dla pewności.

Podobno najlepiej stroić na Toruń -- zasięg nadajników pokrywa cały kraj.

Reply to
Jarosław Sokołowski
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

Użytkownik Atlantis napisał:

Na schemacie jest dobrze (plusem do bazy, minusem do masy). Podczas wielu eksperymentów z tego typu detektorami znacznie lepsze efekty uzyskiwałem odbierając sygnał m.cz. z obwodu kolektora.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Ok, jest pewien sukces. Spróbowałem zrobić cewkę taką, jak w oryginalnym opisie (powietrzna, sześć zwojów na walcu o średnicy 6mm, drutem 0,6mm). Udało mi się złapać jedną stację - Radio Maryja. ;) W Krakowie jest to

90.6MHz, czyli mniej-więcej początek pasma. Stacja odbiera na skrajnym ustawieniu trymera, gdy obie jego sekcje już prawie się rozjeżdżają. Co mam teraz zrobić aby pasmo poszło we właściwym kierunku? Ściskać? Rozciągać cewkę? Dodać zwój? Odjąć zwój? Przy czym na pięcio- i czterozwojowej nie mogłem złapać niczego. A może zmienić pojemność kondensatora ceramicznego połączonego równolegle z trymerkiem?

Cudów się nie spodziewam - zapewne na innych stacjach odbiór też będzie cichy. Niemniej działa. ;)

Reply to
Atlantis

Jesli dobrze rozumiem i trymer pracuje na minimalnej pojemnosci, to zeby wejsc na wieksze czestotliwosci trzeba zmniejszyc indukcyjnosc. Czyli rozciagnac cewke, odjac zwoj, albo nawinac mniejszej srednicy. Zacznij od rozciagania.

Moze wyszlo juz za malo, a moze na mniejszej superreakcja zle dziala i trzeba regulowac sprzezenie.

Taka ogolna zaleznosc - przy przechodzeniu ze starego zakresu na obecny, zmniejszamy te kondensatory. Wtedy wyjdzie mniej wiecej dobrze. Ale to dotyczy odbiornikow ktore dobrze dzialaly w starym pasmie, a nie w nie wiadomo jakim :-)

W szczegolnosci ten trymer - czy twoj ma taka sama pojemnosc jak ten w projekcie ?

Cichosc moze wynikac z czulosci na zmiane czestotliwosci, czyli zalezec od sprzezenia reakcji.

J.

Reply to
J.F.

J.F. pisze:

Ok, zrobię parę eksperymentów. ;)

Przy pięciu i czterech zwojach miałem dość ładny szum superreakcji, wydawało mi się też, że słyszałem jakiś sygnał. Był jednak cichy i nie byłem w stanie go rozpoznać. Za każdym razem gdy na niego trafiałem była to mowa (nigdy muzyka) - może wstrzeliłem się w pasmo lotnicze? ;)

Wiadomo tyle, że pasmo obejmuje częstotliwość 90,6MHz przy rozkręconym trymerze - najmniejszej pojemności.

Generalnie rzecz biorąc tak. Mierzyłem go przed wlutowaniem i występowała jedynie różnica kilku pF w stosunku do zastosowanego w prototypie. Nie pamiętam już czy te kilka pF dotyczyło górnej czy dolnej pojemności. Musiałem zastosować ten trymer, ponieważ nie znalazłem żadnego kondensatora zmiennego o tak małej pojemności.

Hmm... Z wartością którego elementu powinienem poeksperymentować? ;)

Reply to
Atlantis

Rozciągnięcie cewki przyniosło pozytywne rezultaty. Radio Maryja znajdujące się mniej więcej w dolnej części pasma przesunęło się tak do połowy rozkręcenia trymera. Za nim słychać także teraz inne stacje. Odbiór jest jednak ciągle bardzo cichy i nie mogę ich zidentyfikować. RM nie dosyć, że odbiera głośniej, to jeszcze ma dość specyficzny profil - rozpoznawalny niemal od razu. ;P

Próbowałem także wymienić dławik nawijany na pręciku ferrytowym na współczesny dławik osiowy 22uH - bez pozytywnych rezultatów, wróciłem więc do oryginalnego rozwiązania.

BTW czy kondensator C1 sprzęgający obwód wejściowy z anteną ma krytyczne znaczenie? W tej chwili dałem 1pF. W opisie była mowa o jego dobieraniu w zakresie 0,5pF. Nie udało mi się kupić (Ba! Nigdy nie wiedziałem!) trymera ani kondensatorków o tak małej pojemności. W prototypie zastosowano dwa skręcone druciki w izolacji. Mam jednak wątpliwości co do jakości i stabilności takiego rozwiązania zastępczego. Może niepotrzebnie?

Reply to
Atlantis

Pan Piotr Gałka napisał:

Zdaje się, że w tranzystorowych głowicach telewizorów produkowanych za komuny w Polsce były trymery w postaci kołka wlutowanego w płytkę i kilku zwojów drutu nawojowego owiniętego wokół. Stroiło się przez odwijanie i odginanie tego drutu.

Reply to
Jarosław Sokołowski

JR pisze:

Zmniejszenie pojemności kondensatora o 10pF faktycznie wpłynęło pozytywnie - Radio Maryja poszło na sam dół zakresu przestrajania przy jednocześnie elegancko ściśniętej cewce. ;)

To nie o to chodzi - ten projekt to zabawka. Raczej forma treningu i przypomnienia sobie dawno niepraktykowanego hobby, zanim zajmę się czymś poważniejszym. ;)

Dałem kondensator z przewodów - konkretnie z jednej pary miedzianych w PCV, z komputerowej "skrętki". Taki "trymer" ma około 2cm (jak w opisie) jednak podczas manipulowania stopniem skręcenia okazało się, że najlepsze efekty osiągnąłem w okolicach maksymalnego ustawienia. Mam próbować zastosować dłuższe przewody? ;) Radio Maryja odbiera teraz czysto, aczkolwiek dość cicho. Pojawiła się tej jedynka, chociaż ta ma więcej zniekształceń. Wyżej są jeszcze jakieś stacje, ale jak na razie nieznacznie wybijają się ponad szumy, więc nie próbowałem się wsłuchiwać i identyfikować nadawców. :)

Reply to
Atlantis

Użytkownik JR napisał:

Dlatego lepiej antenę podłączać w emiterze. Znacznie mniejszy wpływ parametrów anteny na pracę układu.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.