strzelnica 2 - bariera optyczna w słońcu

ToMasz pisze:

Dobry pomysł, to czego szukasz to "filtr górnoprzepustowy". Ewentualnie

- użyć gotowego odbiornika podczerwieni (takiego jak w telewizorze) i "zasilić" laser ze starego pilota tv.

Bateria słoneczna nie jest najlepszym pomysłem - są dość powolne i nie będą przenosiły sygnałów szybkozmiennych a używanie światła ciągłego nie jest dobrym pomysłem - pomyśl o ile zmieni się prąd takiej baterii po oświetleniu 5 miliwatowym laserkiem kiedy słońce pakuje na ten sam obszar (całej baterii) coś w okolicy 500mW? Najprościej jako celu użyć jakiegoś półprzeźroczystego przedmiotu (np. przeciętej na pól piłeczki pingpongowej) a sensor (fotodiodę, fototranzystor) zamontować kawałek z tyłu. Pozdrawiam Grg

ToMasz pisze:

Możesz próbować z filtrem ale jedyny skuteczny sposób to detekcja homodynowa. Poszukaj w necie na ten temat. Taki detektor wydobywa słabiutki sygnał z bardzo silnego tła ale musi mieć doprowadzony sygnał referencyjny i działa jakby w takt jego. W twoim wypadku byłoby to sygnał modulujący czyli ten 1kHz. Musiałbyś go jakoś dostarczyć do odbiornika np. przy pomocy nadajnika radiowego. Nadajniki i odbiorniki radiowe są już od około 20-30 pln - zobacz w TME czy Seguro. Czyli da się, ale pytanie czy będzie ci się chciało wkładać w to trochę wysiłku.

Zastosuj rozwiązanie odwrócone. W strzelbie zamontuj małą kamerę z teleobiektywem. Będzie potrzebny jeszcze monitor z możliwością zrobienia stopklatki. Pozwoli to trenować strzelanie do dowolnych obiektów nawet poruszających się.

Paweł

grg12 pisze:

Najprościej - to mi sie podoba. Rozumiem ze pingpong były rozszerzeniem pola powierzchni sensora? Mógłbyś rozwinąć swój pomysł?

ToMasz

Paweł pisze:

Myślałem nad tym; Pistolet byłby skomplikowany, cele - nawet drukowane. Sęk w tym ze to naprawde za trudne do zbudowania i uruchomienia, dwa- cel trafiony, mógłby być trafiany ponownie. JA to chce zrobić inaczej. 10 celów - każdy autonomiczny, szybko je mozńa poprzestawiać - tak aby strzelec nie wiedział gdzie są. Cel odezwie sie pipnieciem i przez 3 sekundy będzie gotów na przyjęcie strzału. Po tym czasie - pauza na ok 30 sekund i restart. Cel po trafieniu - przechodzi do stanu pauzy. Teoretycznie NAjfajniej byłoby zrobić pistolet z kamerką usb, optyką, podłączyć do kompa, uruchomić program i strzelać do czegoś takiego jak "fotokody" widoczne na dole po prawej na stronach orange

Tyle ze ja programu tez nie napisze....

ToMasz

ToMasz pisze:

Zwyczajnie - przeciąć piłeczkę na pół, połówkę ustawić wypukłością do strzelca a za nią dać fotodiodę "patrząca" na wnętrze. Odległość dobrać eksperymentalnie w taki sposób aby fotodioda "widziała" całe wnętrze. Czułość sporo spadnie w porównaniu do bezpośredniego trafinie diody promieniem laser będzie dużo mniejsza ale powinno działać. Jeśli czułość będzie zbyt mała (a to bardzo możliwe) - można spróbować z fotodiodą w ognisku soczewki. Cel będzie kierunkowy - ale jeśli wiesz gdzie będzie stanowisko "strzelca" możesz odpowiednio zorientować cele. Pozdrawiam GRG

Na początku myślałem, że chodzi o określenie w jakie miejsce tarczy ktoś trafił. Teraz jednak nie bardzo wiem co chcesz osiągnąć. Chcesz tak zrobić aby cel po trafieniu się chował ?

Paweł

Paweł pisze:

nie, to zatrudne. Chce w domu, piwnicy, lesie.... porozmieszczać 10 "celów" Każdy z celów ma zroibić pip i poczekać parę sekund na trafienie. Jak strzelec spudłuje - poczeka na okazje 30 sekund. Dlaczego tak? bo przy następnej próbie "sędzia" pozamienia lokalizacje celów. Oczywiście w ciemnym pokoju, na 16m2 bedzie łatwo zmusić układ do działania, łatwo trafić.. Ale strych ( stary blok) ma ze 150m2 - to już jest fajna strzelnica, ale stosunkowo jasna. 10 celów - moze byc mało, wiec fajnie zeby były tanie. Znalazłem taki układ : AVT730. Niestety niewiem czy mogę zastosować w nim laserek i.... fotodiodę? A moze odbiornik podczerwieni "zobaczy" czerwony laserek?

ToMasz

Mozesz mala fotodiode/fotorezystor (nie jestem pewien czy fotorezystor bedzie szybki) umiescic za soczewka skupiajaca (w jej ognisku). Przy zalozeniu ze strzelac bedziesz w miare prostopadle (czyli z pewnej odleglosci), to wszystko co przechodzi przez ta soczewke powinno wyladowac w jej ognisku.

Nadal nie napisałeś czy ma to działać całkiem automatycznie. Jeśli nie, to w przypadku kamery strzał oznacza zrobienie zdjęcia. Później zdjęcia można obejrzeć i zobaczyć kto w co trafił. W przypadku typowej kamery podłączonej do PC program do sterowania jest banalnie prosty. Ja jednak myślałem o czymś jeszcze prostszym. Bez zastosowania PC. Tylko kamera i monitor(telewizor) z funkcją stopklatki. Strzał powoduje zamrożenie obrazu. Krzyżyk na środku ekranu (naklejony lub namalowany) pomaga określić czy cel został trafiony. Takie rozwiązanie nie wymaga pisania programów ani jakieś specjalnej wiedzy. Trzeba jedynie podłączyć kabelek do pilota.

Paweł

Paweł pisze:

To oczym piszesz, jest moze nawet ciekawe, ale strzelnica statyczna - odpada. To ma być zabawia dla dzieci, wiec "sposób podania" to 75% zabawy, samo strzelanie - 25%. Tak wiec każdy z celów ma być autonomiczny i automatyczny. ma sie dać ustawić, zabić i odrodzić po czasie. Fajnie by było zeby w wersji finalnej, za 5 lat, cele były powiazane radiowo, zarządzane programem z PDA kasowane na polecenie sędziego i wyniki zapisywane dla 9999 użytkowników. Kiedys tam... teraz jest to zbyteczne.

ToMasz

ToMasz pisze:

Najlepsza zabawa to będzie spory ekran z tylną projekcją plus aktywne pistolety. Da się zrobić z projektora i konsoli do gier. A grywalność i ogólny wygląd gry na ekranie dużo wyższe niż wymyślanie realnych tarcz.

Powiedzmy, że w to wierzymy ...

Paweł

...i wygodne fotele? Moim zdaniem możliwość rozstawienia tego w terenie (lesie?) i zmuszenie do ruszenia d... to podstawowa zaleta.

Mirek.

Użytkownik "Mirek" <i snipped-for-privacy@zaspamowany.adres napisał w wiadomości news:h0juiq$lfv$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Ja w tym celu kupiłem w UW mapę w skali 1:10000 (mają foliowe matryce i na zamówienie robią (od ręki) czarno-białą odbitkę). Rozmieszczam w lesie jakieś słodycze, stawiam krzyżyki na mapie i dzieci idą w las. P.G.

ToMasz pisze:

Tak sobie myślę - to może być nawet lepsze od zwykłej strzelnicy! Zamiast "strzelania z pistoletu" zabawa w "paparazzi" - cele z jasną diodą świecącą (albo - dla utrudnienia, podczerwoną i dźwiękowym sygnalizatorem aktywności) zapalaną na kilka sekund. Zamiast pistoletu - aparat fotograficzny. Dzieciak ma za zadanie pstryknąć 10 fotek "gwiazd" :) Bardzo proste do wykonania, nie trzeba komputera, a przy okazji - żadna Sowińska nie będzie się mogła przyczepić o dawanie dzieciom broni do ręki (nie wiem czy słyszeliście - w Niemczech zabroniono paintbola a nawet jego laserowej wersji - ciekawe kiedy polscy politycy "pochylą się nad problemem przemocy"). Pozdrawiam GRG

Mirek pisze:

Eee, twórca wątku chyba pisał ostatnio o tej strzelnicy rozstawionej na jakimś poddaszu czy w piwnicy.