mam stary kocioł elektryczny 3*6kW. poza czujnikiem temperatury jest raczej sprawny ale sterownie w nim polega na kolejnym "odpalaniu" zasilanych trójfazowo grzałek (w układzie trójkšta) przez przekaniki...
proste i skuteczne ale aż sie prosi żeby grzebnšc..
tak mylałem o sterowniku, który by płynnie dozował moc wg potrzeb, równomiernie obcišżajšc wszystkie fazy
czyli potrzeny jest sterownik posiadajšcy : dwa wejscia pomiaru temperatury, wejscie logiczne czujnika przepływu cieczy wejscie logiczne z zewnetrznego sterownika wyjscie/wyjscia sterujšce "koncówkš mocy" jaki prosty interface do ustawiania parametrów (kilka diód plus przyciski, mały wyswietlacz lcd, "ostatecznie" może być ethernet) no i sama "koncówka mocy"
i pytania:
- jest już dotepny jaki "projekt" - nie wierzę że jestem pierwszy z takim pomyslem?
- jak optymalnie sterować mocš, żeby więcej ciepła nie szło z samego kotła niż na grzałki? triaki? tyrystory? jakš przetwornica?