Sterowanie pompy triakiem

Hej,

Jest pompa do oczka wodnego ok. 200W. Ona ma duży elektromagnes, który przyciąga i puszcza stalową kotwicę z częstotliwością 50 Hz (czyli nie ma elementów iskrzących, nie jest to silnik komutatorowy). Chciałbym tą pompę włączać i wyłączać triakiem.

Pierwsze pytanie - wiem że nie należy włączać obciążeń indukcyjnych w zerze. Należy to robić w szczycie? To nie problem, bo układ sterujący i tak będzie miał informację o aktualnej fazie zasilania, po prostu chcę się upewnić.

Drugie pytanie - czy jeżeli użyję triaka BTA16/600BW (snubberless), to naprawdę nie muszę stosować gasików ani żadnych innych obwodów przeciwprzepięciowych do ubicia szpilki przy rozłączaniu? Taki triak będzie w stanie wziąć to na siebie przy tej mocy pompy?

Reply to
Gof
Loading thread data ...

Tylko problem, że triaka nie wyłączysz w szczycie. Tj. on się zasadniczo wyłączy w zerze prądu, z zasady działania, ale zero prądu wcale nie musi być w maksimum napięcia. Ten elektromagnes nie jest indukcyjnością idealną i prąd płynący przez składową rezystancyjną może Ci z powodzeniem podtrzymać triak. Niespecjalnie więc będziesz wiedział, czy rzeczywiście wyłączyłeś pompę. IMHO zapomnij o triaku i zastosuj dwa przeciwbieżne MOSFETy sterowane np. VOM1271, albo w ogóle użyj gotowego SSR.

Niezależnie czego użyjesz, zabezpiecz się przed napięciem samoindukcji. Tu nie wiem, co doradzić, bo transili na 230V chyba nie ma, a warystory się zużywają.

Z praktyki powiem Ci, że u mnie szpilki potrafią triak *włączyć*. Oświetlenie mam sterowane triakami i dopóki nie miałem filtru sieciowego, to migałem lampą w pokoju np. odkurzaczem albo szlifierką kątową. Zapomnij o triakach, to elementy z poprzedniej epoki.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Prądu? A nie napięcia?

[..]
Reply to
AlexY

Użytkownik AlexY napisał:

formatting link

Reply to
Michał Czarkowski

Tak.

Rozłączenie następuje w zerze prądu i teoretycznie nie wymaga to snubbera. Ale ja teorii w tej kwestii nie do końca ufam i dałbym jednak RC.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Przesadzasz. Bez względu na to, jak bardzo złożoną impedancję przedstawia obciążenie, to zawsze wystąpią przy zasilaniu napięciem przemiennym zera prądu. I triak się w tych zerach wyłączy bez problemu. Napięcie wyłączenia nie ma znaczenie. Napięcie włączenia jest o tyle krytyczne, że dla stosunkowo dużej indukcyjności cewki próba włączenia w zerze będzie oznacza saturację rdzenia i bardzo duży prąd udarowy, który trwa znacznie dłużej niż udar prądowy z pojemności pasożytniczych.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

No wystąpią. Tylko nie za bardzo wiesz, kiedy. Zarówno z powodu dziwnej impedancji, jak i odkształconego zasilania. Nad MOSFETami masz znacznie większa kontrole, niż nad triakiem, a SSR je zawierające są stosunkowo tanie. To po co się męczyć?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

użytkownik Piotr Wyderski napisał:

W takim razie dlaczego w markowym sprzęcie siedzą fazowe regulatory obrotów na triakach, w takim odkurzaczu 2kW, coś nas czarujesz.

Przypominam tylko: educypedia.karadimov.info/library/an1003.pdf

plus jakieś zabezpieczenie na wejście, dławik i transil

380-420V, super zabezpieczenia idą tam gdzie jest potrzeba, w sprzęcie domowym jest po taniości.
Reply to
szklanynocnik

W dniu 2015-10-19 o 14:52, RoMan Mandziejewicz pisze:

Nie do końca. Popatrz na datasheeta triaka BTA16 z indeksem B: (dV/dt)c Tj = 125°C 10 V/μs Jeśli narost napięcia po przejściu prądu przez zero będzie większy niż ta wartość, to nośniki nie zdążą zrekombinować i triak nie wyłączy się (czy też włączy się ponownie, z punktu widzenia użytkownika nie ma to znaczenia). A 10V/us to wcale nie tak dużo. Dwie uwagi: Istnieją triaki "high commutation", na przykład BTA216. Indeks "c", od "commutation" oznacza parametr przy wyłączaniu struktury.

Pozdrawiam, P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

W dniu 2015-10-19 o 14:48, RoMan Mandziejewicz pisze: [...]

I tu się w pełni zgadzam :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Ale po co mam wiedzieć kiedy? Triak sam się wyłączy w zerze - nie potrzebuje do tego mojej pomocy. Po co się męczyć?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

I po to używa się snubberów właśnie.

Dlaczego wszyscy się uparliście zniknąć regulatory fazowe na triakach?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2015-10-19 o 17:22, RoMan Mandziejewicz pisze:

Dokładnie tak.

Wcale się nie uparliśmy. Tylko trzeba wiedzieć, co się robi, a w przypadku obciążenia indukcyjnego można narobić sobie kłopotów. Na przykład doprowadzić do sytuacji, w której triak będzie się włączał co drugi półokres, a więc na przykład tylko w dodatnich półokresach. I będzie wesoło. A to wcale nietrudno uzyskać.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Ale do zwyklego wylaczania, to nie musisz wiedziec kiedy. Przestajesz sterowac triak, wkrotce prad przejdzie przez zero, wtedy triak sie na pewno wylaczy.

Tylko jak pisalem obok - moze sie zaraz wlaczyc :-)

A konkretnie ktore SSR ?

J.

Reply to
J.F.

Akurat włączyć triak to nie jest wielki wyczyn. Trudniej wyłączyć. :-P

Zgadza się, i dlatego trzeba brać taki, który działa od DC. Albo zrobić samemu, bo to ledwo trzy elementy i można zrobić sobie taką charakterystykę, jaka jest potrzebna. Albo np. "normally closed" zmieniając MOSFETy na zubożone -- nie wiem, czy są takie SSR.

Na MOSFETach/SSR nie ma tego typu problemów. A póki nie zamierza tego tłuc w tysiącach sztuk, to co mu za różnica, czy da triak za

2 złote, czy SSR za 20? 18PLN to bardzo niska cena za rozwiązanie problemów z wyzwalaniem.

Większe problemy będzie miał z przepięciami, niezależnie od zastosowanego klucza. I tu sam się chętnie dowiem, czego należy użyć.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Odpowiadając również RoManowi:

No więc w tym cała rzecz: da się zrobić pewne sterowanie *czymkolwiek* na triaku, ale do tego potrzeba całkiem sporej wiedzy i posiedzenia nad obliczeniami i oscyloskopem. Na MOSFEcie sprawa jest trywialna i nic się magicznie samo włączać nie będzie. Jeśli się to umie zrobić lub ekonomia uzasadnia oszczędność kilkunastu złotych, to zdecydowanie warto podjąć taki wysiłek, ale dla jednej sztuki? Po co?

Taki, który pracuje od DC i ma odpowiedni prąd. Podaj parametry, to poszukamy na Farnellu. :-) Choć ja sugeruję zrobić samemu.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Na przykład na tyrystorach. Patrz lipcowa Elektronika dla wszystkich ;-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Bo są tanie i powszechnie dostępne. A oprócz tego *trudne*. Takich urządzeń nie konstruują ludzie, którzy muszą pytać o sposoby sterowania triaka na grupie dyskusyjnej.

A fakt, jest jeszcze sztuczka ze zwieraniem mostka Graetza. Jeden MOSFET można więc wymienić na mostek, będzie taniej, choć cieplej.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Tak, tyrystorem znacznie łatwiej sterować. Ale upieram się, że MOSFETem jeszcze łatwiej -- źródło do źródła, bramka do bramki, dreny jako wejście/wyjście, między źródło a bramkę fotocelę, choćby VOM1271. Cała magia, możliwość włączenia i wyłączenia w dowolnym momencie cyklu oraz optoizolacja gratis. Na tyrystorach nie do zrobienia, chyba, że GTO.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.