pamięć nie rdzewieje

Sprzatam garaż, jako że bardzo nie lubię wyrzucać sprawnych podzespołów, przed wyrzuceniem wydłubałem pamięc ze starych płyt AT. Patrze na Allegro może ktoś sprzedaje/ktoś kupuje... a tu

formatting link
mi opadła do ziemi

na co te ludki liczą?

Włodek

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

To normalna cena na podzespoły "obsolete". Gdyby wojna na Ukrainie miała się przeciągnąć, to trzeba będzie z muzeum wyciągnąć wahadłowce, a wtedy ceny tych pamięci jeszcze podskoczą. (wężykiem) K.

Reply to
John Smith

Przemysł, a szczegolnie automatyka, kocha się w średniowiecznych technologiach. Nie tak dawno kolega pytał mnie czy mam gdzieś jeszcze dyskietki DD 3.5" bo jego obrabiarka szybko je niszczy. To i tak nieźle, bo gdzieś widziałem zdjęcie maszyny na dyskietki 3" (takie jak do ZX i Amstrada). Swego czasu kupowalem komputer z szyna ISA w cenie coś kolo

10x wyższej niż kilkadziesiąt razy szybsz bo: musiał być nowy i musiała do niego wejśc jakaś pradawna karta sterująca. Calość da się zastapić gównianym avrem i 2 dniami pracy wieczorami (dwa silniki na PWM i jeden enkoder). Ale audyty i CE, Panie, i nie ma bata. Swoją drogą karta nie weszła, trzeba bylo użyc pilnika, ciekawe co na to audyt ...
Reply to
Sebastian Biały

Nikt się nie kocha w tych technologiach; wszystko się odbywa na zasadzie (słusznej INMHO) jeśli coś działa to nie ruszaj.

jp

Reply to
jacek pozniak

Aż się popsuje i wtedy linia stoi 10 dni bo częsci zamiennych nie ma a "nowa technologia" wymaga wdrożenia choć było na to ostatnie 20 lat. Nie mam zbyt bogatych doświadczen, ale z tego co widziałem mogę smiało zaryzykować że automatyka kocha średniowecze: najprostszy przykład to nie dawno koleś który w logice drabinkowej wydziargał w miesiąc układ (skomplikowany) który na oko w dowolnym imperatywnym języku programowania zajął by może z 2 godzinki z unit testami. Dlaczego więc dziargał? "Bo logika drabinowa jest najprostsza!". Następny miesiąc poprawiali bugi na żywej lini.

Może mam pecha ale ciągle potykam się o takich ludzi w utomatyce :( Pech, mam nadzieję.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu 31.05.2014 o 15:10 ""Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz <Wojtiuk">> pisze:

To popatrz na to

formatting link
tu jest dopiero mistrzostwo, nawet zdjęcia im się nie chciało zrobić.

Reply to
janusz_k

To nie jest powód do narzekania, tylko do radości. Jak się popsuje w fabryce taka maszyna, co to ma w sobie jakiś fikuśny scalaczek (np. 4 bramki NAND w dziwnej pinologii), to jak przyjdzie taki genialny pan elektronik, i im zamontuje w to miejsce polutowany w godzinę zwykły CMOS za 50 gr na płytce uniwersalnej, żeby toto działało, to można i przytulić niezłą kasę (bo godzina postoju maszyny kosztuje jakieś masakryczne pieniądze), i dozgonną wdzięczność, i zniżkę na produkty z danej fabryki, i do tego szacunek i uznanie :)

Reply to
sundayman

Ale co proponujesz - co 5 lat opracowac na nowo komputer sterujacy do dobrej obrabiarki, ale wie pan, stary ma tylko USB 1.0, a teraz mamy juz 3.0, lepiej zmienic, mimo ze sprawny ?

I program bys na/przepisal za cene tego komputera ?

Ciekawe co za pecet :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2014-05-31 17:45, J.F. pisze:

USB 1.1 jest kompatybilne z USB 3.1 ze złączem w wersji C (które wejdzie do użytku najwcześniej w przyszłym roku).

ISA nie jest już kompatybilna z niczym. Podobnie dyskietka 3,5". Chciałem kupić interfejs ISA<->USB, kosztuje tyle, że opłaca mi się wymienić sprzęt i stare karty pomiarowe wyrzucić na złom.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

Dyskietka 3,5" jest kompatybilna choćby z emulatorem dyskietki 3,5", na przykład takim:

formatting link

Reply to
invalid unparseable

ISA nie istnieje od 15 lat. Częsci zamienne nie są produkowane. Ktokolwiek, kto tą maszyne posiada musi sobie zdawać sprawę że obecnie beda go kroić na sredniowiecznej techonologi. Ja nie mówie jak to naprawić, ja tylko mówie że to jest powód dla którego komputery z ISA mają bandyckie ceny i ciągle kupców.

Bez problemu napisał bym ten smieszny program za cenę 1/3 tego peceta. Włącz silnik, poczekaj aż enkoder będzie na pozycji X, wlacz drugi silnik, wylacz po 1 sek pierwszy. KONIEC. PLC tam się łatwo nie wstawi bo trzeba gromadzić bazę danych (czas, akcja), dlatego PC.

A bo ja wiem? Nie mozna i już. Musi mieć stosowane naklejki, certyfikaty i inne śmieci. To ze współczesnych dysków nie da rady odpalić na MS-DOS

5.0 nikogo od certyfikatów nie interesuje. Po wykładzie prawnika o tym dlaczego nie można zrobić tego inaczej darowałem sobie.

Zwykły pecetowy złom kupiony w niemieckim sklepie zajmującym się supportem dla przemysłu pod nazwą "komputer przemysłowy" i sprzedający głównie jakieś certyfikaty.

Znajdę może jeszcze gdzieś linka to podrzuce. Elfa też sprzedawała swego czasu plyty główne z ISA za bandyckie ceny.

Reply to
Sebastian Biały

Wlasnie taka logika stala za wypadkiem zwanym Therac-25 gdy "pare linijek nowego i lepszego kodu bez certyfikatow" zabilo pare osob.

Przemysl rzadzi sie innymi parwami niz amatorzy i hobbysci

A.L.

Reply to
A.L.

To nie o to chodzi. Chodzi o to jak PZRECZYTAC dyskietke 3 i pol cala. Mozna kupic USB drive do dyslkietek 3.5 HD (high density), za Boga nie da sie kupic do dyskietek Low Density.

Niczego w ogole nie da sie kupic do dyskietek 5 calowych

A.L.

Reply to
A.L.

Dowolny jezyk programowania z dowolna ilością dowolnych certyfikatów nie przeszkadza zabić paru osób. Zaryzykuje że gówniany kod w drabinkach pisany na kolanie i odpalany na żywej lini poprzez iteracyje sprawdzanie "Maniek, a teraz działa?" jest *gówno* wart. Tym bardziej że poprawiali to drugi miesiąc. To nie technologie kosmiczne czy medyczne. To głupia linia do kapslowania butelek. I tylko do tego się odnoszę jak juz pisalem wcześniej. Że mam pecha. Jestem przekonany że gdzieś, tam na pewno istnieją fachowcy robiący to dobrze. Jak na razie spotykam jednak coraz to bardziej artystów od workaroundów niż inżynierów jeśli chodzi o sterowanie prostych dupereli.

Owszem, ale mówię o przemysle "automatyka lini produkcyjnych" tam czasem certyfikuje się sprzęt, ale żadko kiedy oprogramowanie. Efektem po kilku latach przychodzi pan Gienek, co to programuje drabinki od 20 lat i programuje... przez następny miesiąc bo linia stoi a starych sterowników już nie produkuja, z resztą nikt nie ma backupu tego co wyleciał w kosmos.

Reply to
Sebastian Biały

Pan A.L napisał:

Nie, nie chodzi o to, by "PZRECZYTAC" dyskietkę, tylko żeby PRZECZYTAĆ co inni piszą, zanim samemu się zacznie głupoty wypisywać (już nie piszę żeby pomyśleć, bo bym zbyt wiele wymagał). A o co chodzi, to było jasno opisane -- "Nie tak dawno kolega pytał mnie czy mam gdzieś jeszcze dyskietki DD 3.5" bo jego obrabiarka szybko je niszczy".

Bo napędy FDD Low Density *z interfejsem USB* nie są nikomu do niczego potrzebne. Take ze złączem do kontrolera w zasadzie też nie, chyba że jakaś certyfikacja wymaga akurat takich. Normalny napęd FDD można jeszcze kupić bez problemu, nie tylko na USB (nowy kosztuje kilkanaście złotych). Chociaż oczywiście lepiej wstawić emulator i nie marudzić, że obrabiarka niszczy dyskietki.

Ale też nikt nie potrzebuje. Nowych. Stare, jeszcze działające, występują w ilościach wystarczających.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2014-05-31 16:00, Sebastian Biały pisze:

A który zarząd firmy przemysłowej się tym przejmuje ? Jest produkcja *na dawno zamortyzowanych maszynach*, jest zysk.

Reply to
PeJot

A pytanie do panów serwisantów: rzeczywiscie spotykacie sie z tym żeby taka technika lat 70-80 się psuła? Bo ja nie - TTLe się nie psują, raczej problem jest ze stykami, lutowaniem lub nie daj boże podstawkami. Sam scalak jako taki jeszcze się nie spotkałem aby był ubity... A wy?

Reply to
Pszemol

Dlaczego wolnorynkowe ceny nazywasz bandyckimi?

Reply to
Pszemol

Ponieważ mam takie poczucie moralności które mnie gryzie kiedy coś sprzedaje żerując na czyjejś bezsilności. Byc może to jakiś objaw lewactwa.

Reply to
Sebastian Biały

Dnia Sat, 31 May 2014 14:18:15 -0500, Pszemol napisał(a):

Ogolnie nie, ale wiesz - jak czegos wyprodukowano milion, byly burze, przepiecia w sieci, kurz lata, silnikami to steruje - to ofiary beda.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.