Użytkownik "Szczur" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:i6887s$peh$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Jeszcze jedno. Jeśli przyjmiesz Vref=5V (V+ musiało by być większe) to (przy tym schemacie) maksymalne napięcie na boczniku będzie też 5V (przy 3,5A jak podałeś w parametrach). Moc w boczniku 5 x 3,5 = 17,5W. Na pewno chcesz tam dawać taki bocznik ?
I jeszcze jedno. Jeśli na wejściu będzie 40V a zechcesz zasilić coś napięciem 1V i prądem
3,5A to w tranzystorze wydzieli się moc: 39 x 3,5 = 136,5W. Sprawdź rezystancję termiczną tego tranzystora. Jeśli wynosiłaby ona na przykład 2 K/W to aby utrzymać złącze w temperaturze do 125 st.C należało by obudowę tranzystora utrzymywać w temperaturze 125 - 2 x 136,5 = -148 st.C. Jeśli 1K/W to wyjdzie -11,5 st.C. P.G.
Dnia 08-09-2010 o 15:41:08 Piotr Gałka snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał(a):
Widziałem, a ty nie przeczytałeś co autor napisał cytat:
Trochę o parametrach: Vin 38V, Vout 0-35V, Iout 0-3.5A. Pytanie czy zasilanie opampa musi być symetryczne, bo myślałem na przykład nad +30V/-5V (wtedy razem jest 35V i mieszczę się w granicach zasilania wymaganych dla większości opampów +/-18V czyli 36V różnicy).
czyli lekko zaprzeczył schematowi bo chce wzm zaslać wzg masy, bo po co by mu było +30V?
W dniu środa 08 wrzesień 2010 19:26, użytkownik janusz_kk1 napisał:
Chyba się nie rozumiemy, nie chce zasilać opampów względem masy, tylko względem punktu Vout! A co do wartości, P.G. kilka postów powyżej już wyjaśnił, że wystarczy mi wtedy tylko +/-5V względem Vout.
W dniu środa 08 wrzesień 2010 19:35, użytkownik Piotr Gałka napisał:
Już wyjaśnione, teraz już wiem :) Ale pojawił się inny problem przy zasilaniu opampów napięciami odniesionymi względem Vout - prąd bazy tranzystora mocy płynie przez opornik bocznikujący - tworzy się obwód: dodatni biegun V+, złącze BE tranzystora mocy, opornik bocznikujący, Vout, ujemny biegun Vout. Co niestety ma wpływ na pomiar prądu gdy zaczyna działać ograniczenie prądowe, szczególnie gdy będzie nastawione na miliampery.
W dniu środa 08 wrzesień 2010 19:20, użytkownik Piotr Gałka napisał:
Hmmm, jesteś pewny? Przez bocznik płynie prąd obciążenia i jeśli przyjmę jego rezystancję na 0R5 to wtedy przy 3,5A mam moc (3,5^2)*0,5 co daje trochę ponad 6W. Wtedy też mam na nim spadek napięcia wynoszący 1,75V. To napięcie podaje na In(-) wzmacniacza, a na In(+) podaje Vref poprzez dzielnik (potencjometr). Wtedy prąd graniczny zasilacza Igr=Vin(+)/Rbocznika.
Nie ma tego na zamieszczonym schemacie, ale tu będą trzy tranzystory połączone równolegle.
MAA504 to był odpowiednik uA709, 741 były w metalowej TO-99 oraz w plastikowych DIL8 i DIL-14. uA709 jeśli dobrze pamiętam był szybszy od 741 - 741 był celowo przekompensowany wewnetrznie..
Użytkownik "Szczur" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:i68jtd$r06$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Napisałem "(przy tym schemacie)" - potencjometr na schemacie pozwala podać pełne Vref na wejście wzmacniacza. Jakby na schemacie był rezystor w szereg z potencjometrem nie pisałbym tej uwagi. P.G.
Użytkownik "Szczur" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:i68ja2$s3$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
Jedyne co mi przychodzi do głowy (przy zachowaniu ogólnej koncepcji) to:
- przenieść odniesienie z Vout przed bocznik - prąd sterujący baz nie będzie płynął przez bocznik,
- dla ogranicznika prądu ujemne Vref (względem nowego punktu odniesienia),
- dla regulacji napięcia potrzebne jest Vref względem Vout. Można by to zrobić na dwa sposoby:
Jeszcze jedno niezależne zasilanie.
Precyzyjne źródło prądowe od V+ zasilające opornik połączony do Vout (Vref to napięcie na tym oporniku). Ponieważ jest potrzebna pewna wydajność tego Vref więc wtórnik na kolejnym wzmacniaczu. Prąd źródła będzie wracał przez bocznik do naszego odniesienia powodując stały spadek napięcia. Jeśli nie da się go uwzględnić w układzie regulacji napięcia (trzeba by trochę pomyśleć) to drugie identyczne źródło prądu od V- do Vout - oba prądy odejmą się w boczniku dając 0.
Można też rozważyć umieszczenie bocznika w minusie (oczywiście przed punktem podłączenia potencjometru regulacji napięcia), ale wtedy w boczniku będzie płynął prąd tego potencjometru. Na szczęście stały. Wywołany nim spadek napięcia w boczniku spowoduje, że zakres regulacji prądu będzie od pewnej niewielkiej wartości ujemnej, co jest według mnie zaletą, bo gwarantuje, że zero jest w zakresie regulacji, a nie tuż poza nią. Oczywiście pojawi się problem z zasilaniem wzmacniacza ogranicznika prądu i całą dyskusję można zacząć od początku. P.G.
Użytkownik "Szczur" snipped-for-privacy@op.pl napisał w
No ale tam masz Darlingtona, wiec prad bazy jest z tysiac razy mniejszy od pradu emitera. A jak ogranicznik jest ustawiony na miliampery, to pradu bazy sa mikroampery .. no nie, wiecej, bo masz tam rezystor BE.
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i6amb8$r7j$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
No tak. A ja bez zastanowienia przyjąłem, że cały prąd bazy tranzystora mocy płynie przez bocznik (i faktycznie płynie), ale już nie wypływa do obciążenia (a większość przecież wypływa) i bez sensu kombinowałem pod górkę. P.G.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.