Specjalistyczna firma audio szuka programisty FPGA i mikrokontrolerow

Trudno zrozumieć to "używanie do kodowania polskich liter"? W tamtym poście nie było polskich liter i dlatego ISO-8859-1 było poprawnym kodowaniem. Jakiej jeszcze łopaty należy użyć, żeby to wlazło gdzie trzeba?

Reply to
RoMan Mandziejewicz
Loading thread data ...

Cieszy mnie, że pewne rzeczy zaczynają być oczywiste. Podobnie oczywiste jest, że komputery 16 bajtowe są lepsze od 8 bitowych. Regułą rozwoju jest, że lepsze wypiera dobre z upieranie się przy starym nie może prowadzić do sukcesu. Ten niestety maruderów odcina bez litości. Upieranie się przy standardach przestarzałych nie może prowadzić do powodzenia działalności chyba, że chcemy zrobić karierę w muzeum.

JanuszR

Reply to
JanuszR
[...]

Dokładnie tak. Tylko, że ISO-8859-1 jest również dopuszczona dla postów NIE zawierającyh polskich liter. A zasada minimalizacji charsetu zaleca użycie w takim przypadku właśnie takiej, POPRAWNEJ deklaracji.

Dotyczy usiłowania narzucenia standardu lansowanego przez MikroMiękkiego, dość niekonsekwentnie zresztą.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan Michoo napisał:

Jakie z tego będą korzyści?

Gdzie to piekło? Rad bym sobie je obejrzeć, nie marnując energii na nadmierne grzeszenie.

Ożeżwmordejeżamotylanogaskumbriewtomaciepstrąg! Ja byłbym skłonny oskarżać Microstoft nawet o koklusz i gradobicie. Ale nie o to.

No to są dobre.

Ja dobrz pamiętam takich, co gdy ich kto obsobaczył, to się pieklili, że nie trzeba niczego deklarować, bo piszą w ISO-8859-2, a to jedyny dozwolony sposób pisania w pl.*. Trzeba. Więc utf niczego nie likwiduje.

CP1250, to ja rozumiem, wiele czytników tego nie implementuje, bo nie ma takiej potrzeby, ten sposób kodowania powinien być stosowany

*wyłącznie* wewnątz bebechów komputera. Ale co złego jest w VISCII? To chyba pożyteczne kodowanie. Nie wiem czy w Usenecie, nie udzielam się na wietnamskich grupach.

Polski Usenet ma swoje normy i nie da się ich zmienić przez dyskusję, a już zwłaszcza podpartą słabymi argumentami. Podobnie jak np. SMS ma swoje kodowanie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dlatego, że Usenet jest częścią sieci. Akceptuje Unicode bo taki jest wymóg chwili. Gdyby nie akceptował już dzisiaj byłby dinozaurem. Dziwiono by się krzaczkom zamiast ogonków. Kiedy nastąpi całkowity zanik ISO-8859-2 utrzymywanie tej tablicy w Usenecie będzie zbędne.

JanuszR

Reply to
JanuszR

Masz jeszcze siłę to karmić?

Pamietasz Zmienną Trzcionkę? On nie tylko chciał wszystkich przerobić na UTF ale jeszcze HTML na grupach dyskusyjnych wciskał. W czasie, kiedy TPSA zdzierała ciężkie pieniądze za wdzwaniany dostęp z mikroskopijną prędkością.

[... karmienie trolla ...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan JanuszR napisał:

Jakie rzeczy? Oczywiste? Zaczynają? Więcej szczegółów proszę.

Nie zawsze są.

Niestety sukcesu można było osinąć mając tylko umiejętność porównywania dwóch liczb, najwyżej dwucyfrowych.

Aha. Ale mimo wszystko życzę powodzenia.

Reply to
Jarosław Sokołowski
[...]

Bez przesady - jednak w 2005 roku zgodzono się na "testowanie" UTF-8 a potem dopuszczone formalnie. Ale ja pamiętam czasy, gdy na soc.culture.polish nie wolno było w ogóle używać polskich literek. Tyle, że wtedy jeszcze nie było polskiego usenetu a obecne tu trolle kabelkami MSXy łączyły w celu wynalezienia UTFa.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan JanuszR napisał:

To ktoś widzi krzaczki zamiast ogonków w ISO-8859-2? I mimo wszystko czyta, a nawet pisze w Usenecie?

W takim razie mogę spać spokojnie. Prędko to nie nastąpi.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Mnie to rybka, życzę Usenetowi jak najlepiej. Lubię go inaczej mnie by tu nie było. Ponieważ prowadzę własny biznes zauważam, że dobrze jest zajrzeć dwa kroki w przód. Te kroki w przypadku Usenetu to niestety ale nieuchronna zmiana na Unicode, wymóg czasu. Dostrzegam, że właściciele widzą tę zależność inaczej nie wprowadzili by akceptacji utf-8. Wszystko jest więc na najlepszej drodze. Potem proporcje odwrócą się, zapomnimy o ISO coś tam. Jednostki pokroju Romana mogą się zarzekać, że wszystko jest OK bo jest, nikt nikomu tu nie wytyka. Stary serwis więc i stare kodowanie, powolutku ewoluujące zgodnie z trendami. O co więc cała ta pyskówka? To, że zarzuciłem brak profesjonalizmu w wypadku stawiania nowych serwisów? Przecież w wypadku Usenetu ten przypadek nie występuje, zmienia się w pożądanym kierunku.

JanuszR

Reply to
JanuszR

"Oczywiste jest też, że w wielu zastosowaniach lepiej jest używać definicj dwubajtowych niż jedno. Są też takie miejsca, gdzie unikod wypiera kodowanie ośmiobitowe. Ale nie jest to regułą"

MÓWIMY O NORMACH, NIE O WYJĄTKACH. Każda reguła ma wyjątki co nie oznacza, że regułą nie jest. Gdyby regułą nie była wyjątek nie byłby wyjątkiem.

JanuszR

Reply to
JanuszR

Pan JanuszR napisał:

Ale dlaczego cieszy? Tym bardziej, że to akurat nie ten przypadek.

Regułą jest to, że ośmiobitowy komputer jest lepszy od szesnastobitowego (za każdy bit się płaci, a do tego jescze dochodzi VAT). Są jednak wyjątki kiedy lepszy jest szesnastobitowy (na przykład gdy ośmiobitowy nie daje rady).

Reply to
Jarosław Sokołowski

:))) Jasne, REGUŁĄ JEST, że wyrób np. Syrena lepszy jest od np. Lanci. Oczywiście za wyjątkiem kiedy chcemy podróżować ze względną wygodą, pewnością dotarcia na czas i w miarę szybko. Sorry, próba przeniknięcia czy to szyderstwo, ironia, czy być może ktoś myśli tak naprawdę przerasta moje możliwości.

JanuszR

Reply to
JanuszR

Pan JanuszR napisał:

Nie, nie jest. A dlaczego tak by miało być?

Po prostu kolejna próba pokazania, że tworzenie reguł, to nie jest prosta sprawa.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Sat, 27 Aug 2011 00:55:59 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Tak w sumie to on calkiem rozsadnie pisal, tylko jak zwykle - z jednej strony jest nowoczesnosc, przyszlosc i osiagniecia, a z drugiej kompatybilnosc i wygoda szerokiego grona.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Zawsze myślałem, że nowoczesność i osiągnięcia są po to, by było wygodniej.

Reply to
Jarosław Sokołowski

No popatrz - tak rozsądnie pisał a ja Ciebie od 15 lat nie mogę namówić do pisania po polsku zamiast polskawemu...

Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

Akurat norma 61558-2-17 ma status archiwalnej, to znaczy, że powinieneś ją "olać". K.

Reply to
John Smith

Dnia Sat, 27 Aug 2011 18:04:29 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

Gates cie popiera :-)

Ale Trzcionka w zasadzie w tym kierunku zmierzal - ja powinienem pisac caly akapit jednym ciagiem i wyslac w jednej linii, a to oprogramowanie u odbiorcy powinno go podzielic go na linie tak jak odbiorcy wygodnie, czyli na jego szerokosc okna. A jak mam ochote na ascii art, to wtawiam znaczniki <pre> i rysuje. A moze dam odnosnik do obrazka, zeby sie od razu ladnie klientom wyswietlil. I oczywiscie nie narzekamy na zle ustawione kodowanie, tylko piszemy w Unicode.

Tylko inaczej sie ocenia wygode jak sie siedzi w Niemczech, ma do dyspozycji niemiecki system i komputer, na ktorym nie mozna nic zainstalowac, laczy przez satelite z krajem, uruchamia starego tin'a, ktory utf nie rozumie, zawinac linii nie potrafi, albo mu to rozwala ekran. Wszyscy pisza jak netykieta nakazuje i jest dobrze, jeden Trzcionka nie. Albo miesiac sie skonczyl i podziwiam rachunek z tp :-)

Czasy sie zmienily, bez stalego lacza, lub chocby nielimitowanego trudno zyc, mniejszosc niemiecka zyskala prawo pisania swych nazwisk w oryginale, moze korzystam z newsow na ekraniku komorki co ma 47 znakow szerokosci i mi w sumie przeszkadza to ze inni dziela po 70 znakach.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Cieszę się, że mam tak możne poparcie. Niektórym z wiekiem się poprawia.

Takie pisanie nie jest wygodne. Więc to inny kierunek.

Są tacy, co piszą w ten sposób. Bardzo szkodliwe (dla czytelnika) to nie jest.

Jak coś trzeba wstawiać, to wygodniej nie jest.

[...]

Mówią, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale trudno mi sobie wyobrazić punkt, w którym uznałbym te wszystkie niewygodne rzeczy za wygodne. Zresztą chodzi o wygodę zcałkowaną, zsumowaną dla wszystkich.

To mnie zawsze zastanawiało. Wszyscy jechali równo Babę Nagą (on się chyba jednak Trzcionkowski nazywa) za mnożenie bajtów i wpływ na rachunki TP. Jakby to było najważniejsze. A przecież chodziło przede wszystkio o ogólną bzdurność i niewygodę.

No to gdyby Bonik Kujany miał rację, to powinniśmy teraz dojrzeć do jego idei. A jednak tak się nie stało.

Komórkę z wodotryskiem i maszyną do wiązania krawatów to potrafią zrobić, a czytnika usenetowego już nie. Jak jakiś filatelista lubi się męczyć i czytać newsy na ekranie wielkości znaczka pocztowego, to niech se zażyczy czytnika, który łamie linie dokładnie w połowie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.