Spawarka DIY - przewijanie trafo (MOT), warstwy, ograniczenie prądu, pytania...

Hej,

Robię sobie spawarkę.

formatting link
?v=hsfgwEUXtTc W skrócie projekt polega na przewinięciu dwóch transformatorów od mikrofalówki, nawinięciu na nich 3 warstw po 6 uzwojeń przewodem AWG 8 (8.37 mm2) i wykombinowaniu jakiegoś ograniczenia prądowego.

Teraz kwestie praktyczne.

  1. Nie mam pojęcia, jak ten koleś zmieścił tam aż 6 uzwojeń. Mi się ledwo zmieściło 5, czyli zamiast 3*6 uzwojeń mam 3*5. Może mam grubszą izolację, niż on, nie wiem. Na co to ma wpływ oprócz mniejszego napięcia? Jest szansa, że taka liczba uzwojeń nie wykorzysta w pełni rdzenia (tu moja wiedza teoretyczna jest bliska zeru, więc jak bredzę, to mnie poprawcie) i wzrośnie prąd jałowy uzwojenia pierwotnego?

  1. Jaka powinna być prawidłowa kolejność nawijania warstw? Ja nawinąłem tak, jak on (i tak znalazłem wszędzie, gdzie szukałem), czyli:

- warstwa 1 od dołu do góry

- warstwa 2 od góry do dołu

- warstwa 3 od dołu do góry

Jaka jest przewaga takiego nawinięcia względem nawinięcia wszystkich warstw w tym samym kierunku? Jest w ogóle jakaś? Czy może ta druga metoda nie ma racji bytu, bo np. prądy indukowane w kolejnych warstwach będą się wzajemnie znosiły? Intuicja podpowiada, że powinny się znosić przy nawijaniu pierwszym sposobem, ale skoro się nie znoszą, to widocznie intuicja kłamie.

  1. Uzwojenie pierwotne jednego transformatora było uszkodzone. Wygląda na to, że to nie jest (jak się spodziewałem) miedź, tylko aluminium. Wygląda to tak:

formatting link
Jest to miękkie, wydaje się dosyć kruche, nie lutuje się w żaden sposób. Ścisnąłem to kostką do łączenia kabli, ale nie daje mi to spokoju. Jak prawidłowo naprawilibyście takie uzwojenie? Skręcilibyście te druty ze sobą? Jakiś AlumWeld albo inna forma spawania aluminium? Zakładając, że to jest w ogóle aluminium. Jeśli to ma jakieś znaczenie, to transformatory to GAL-800E-4.

  1. Ile w ogóle te transformatory mają mocy (jakoś nie mogę tego znaleźć w sieci) i co za tym idzie, jakie ograniczenie prądowe byście zastosowali? Ja podpiąłem tymczasowo 1.2kW (trzy halogeny po 400W połączone równolegle), robiłem też testy z suszarką, czajnikiem, farelką... co najtańszego można kupić, żeby zrobić ograniczenie do (przykładowo) 5kW, ale z bardziej stromą charakterystyką, niż halogeny? A może w ogóle zrezygnować z ograniczenia prądowego? Jaki może być prąd zwarciowy takiego transformatora? Nie podłączałem ich bezpośrednio do sieci i nie wiem, czy w ogóle to ma sens (czy np. pierwszy łuk nie wysadzi momentalnie bezpieczników). Koleś używa czegoś takiego:
    formatting link
    ale ja wolałbym użyć czegoś trochę bardziej konwencjonalnego.

  1. Ciekawostka - transformator z otwartym rdzeniem (przed sklejeniem go) po założeniu uzwojeń pobierał większy prąd jałowy, gdy uzwojenie wtórne było rozwarte, niż jak było zwarte. Czemu tak się działo? Po zamknięciu rdzenia zaczął zachowywać się bardziej logicznie, ale nadal prąd jałowy był bardzo duży. Co to znaczy duży... nie wiem, bo spaliłem miernik (chciałem sprawdzić ile mam prądu na wtórnym - dym idący z miernika powiedział, że wystarczająco), poza tym przez halogeny i tak pomiar nie byłby miarodajny, po prostu oceniam po tym, jak jasno świeciły. Mam wrażenie że świeciły jaśniej, niż przed przerobieniem trafo. Stąd też pytanie w pkt 1.

  2. Koleś łączy transformatory uzwojeniami pierwotnymi szeregowo i wpina się między fazy. Czy bezpiecznie będzie założyć, że skoro on ma 110V w gniazdku (taki kraj), to i transformatory ma na takie napięcie, więc równie dobrze można połączyć uzwojenia pierwotne równolegle i zasilać je z jednej fazy? Nie wiem ile u nich mocy można pociągnąć z jednej fazy, może u nich to rozwiązanie z podłączeniem do dwóch faz ze względu na większe prądy ma uzasadnienie, a u nas nie...

  1. Czy ma jakiekolwiek praktyczne znaczenie odległość, w jakiej transformatory będą umieszczone od siebie w obudowie, czy może cały strumień magnetyczny jest na tyle zamknięty w rdzeniu, że ich wzajemne oddziaływania będą pomijalnie małe?

Pozdr.

Reply to
Adam Wysocki
Loading thread data ...

W dniu niedziela, 17 listopada 2013 22:08:30 UTC+1 użytkownik Adam Wysocki napisał:

200 złotych zapłaciłem w markecie za spawarkę. 115A napisali na obudowie. Nie daje tyle bo elektrodą 3,25 ledwo się spawa. Ale 2,5 spawa bardzo ładnie. Ładna obudowa. Skuteczna regulacja prądu, wszystkie zabezpieczenia, wentylator. Mam od dawna polską spawarkę do 140A. Też fabryczna. Spawa się nią bardzo dobrze. Z tym że dawno nią nie spawałem bo mała chińska jest na tyle dobra i przy okazji poręczna że nie chce mi się czterdziesto kilogramowego kloca wyszarpywać żeby coś pospawać. Nigdy nie osiągniesz na jakiejś własnej konstrukcji parametrów jakie mają tanie spawarki. Głupia sprawa to charakterystyka transformatora. Jak będzie zła to się narobisz i gówno z tego będzie.
Reply to
kogutek444

Ożywiona dyskusja, nie nadążam czytać postów :)

Spawarka po daniu jej w szereg obciążeń na 4.4kW zachowuje się tak:

formatting link
Jeszcze jedno pytanie, jakby ktoś coś. Podłączyłem uziemienie do rdzeni transformatorów i dalej do przewodu masowego. To dobrze?

Reply to
Adam Wysocki

Dnia Sun, 17 Nov 2013 21:08:30 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

Prad jalowy bez zmian. Rdzen niewykorzystany tylko w tym sensie ze jest powiedzmy 5V a nie 6V. Albo po uzyciu cienszego kabla - ze jest

100A, a mogloby byc 120.

Bez znaczenia - liczy sie kierunek obrotow, a nie wyzej/nizej. Ale jak zaczales od dolu i koniec pierwszej warstwy wypadl u gory - to glupio tak przeprowadzac go na dol.

Przy wysokich napieciach jest kwestia napiec miedzyzwojowych, ktore izolacja musi wytrzymac, ale tu kompletnie nieistotne.

Izolacja sie spali.

AL, ciekawe :-)

Ale chinszczyzna, drut z aluminium, rdzen choc z blach ?

mikrofalowki to tak 500-1000W

Tamten bocznik magnetyczny mozna by zostawic. Po to chyba byl.

Nie wiesz ? Wiecej niz miernik potrafi zniesc :-)

Mozna, a nawet nalezy. Uwazaj tylko zebys wtorne w dobrej kolejnosci polazyl.

J.

Reply to
J.F.

Tzn. transformator bez uzwojenia wtórnego (samo pierwotne) będzie pobierał mały prąd (taki jak z niepodłączonym uzwojeniem wtórnym), czy maksymalny? Kojarzy mi się z jakichś dawnych eksperymentów, że maksymalny... ale może wtedy miałem otwarty rdzeń, bardzo dawno to było.

Ok, rozumiem - czyli linie pola magnetycznego lecą prostopadle do tego, co sobie wyobrażałem. Najciekawsze, że to było w technikum... wiele, wiele lat temu :)

Na razie skręciłem to kostką, tylko nie za mocno (to bardzo miękkie), wsadziłem w rurkę termokurczliwą i się trzyma.

Czemu? :)

Tzn. drut z aluminium jest tam z oszczędności, a nie dlatego, że tak jest z jakiegoś powodu lepiej?

Rdzeń z blach.

No tak... pytanie ile może dać transformator. W sumie pytam po to, żeby dobrać ograniczenie prądowe. Nie boję się ich chwilowo przeciążyć.

Już go wyrzuciłem i to posklejałem, zresztą z nim nie ma opcji, żebym nawinął nawet pięć zwojów :) To wchodzi bardzo ciasno i żeby skleić, musiałem wsadzić w imadło.

W mierniku wyparowało łączenie gniazda, już naprawione :) ale chodziło o prąd na pierwotnym.

Wtórne są połączone szeregowo (nie ciąłem tego przewodu), podpiąłem pierwotne tak, żeby się dodawały.

Jeszcze garść pomiarów (pierwotne szeregowo przez te halogeny 3x 400W), w sieci było wtedy 228V:

- trafo 1 (14 zwojów) jałowo: Ipri = 3.1A, Upri = 200V, Usec = 10.9V

- trafo 2 (15 zwojów) jałowo: Ipri = 2.4A, Upri = 209V, Usec = 13.6V

- trafo 1 zwarciowo: Upri = 190V

- trafo 2 zwarciowo: Upri = 171V

Po podpięciu obu transformatorów (pierwotne równolegle, wtórne szeregowo):

- trafo 1 i 2 jałowo: Upri = 180V, Usec = 21.6V

- trafo 1 i 2 zwarciowo: Upri = 38V

Zastanawia mnie ten większy prąd jałowy trafa 1... jedyna różnica między nimi to to, że trafo 1 ma 14 zwojów (nie weszło już 15) i nie było sklejane w imadle, a jedynie przytrzymane ciężarem własnym, drugiego trafa i ciężkiego subwoofera (i tak zostawione, aż klej wysechł).

Dzięki za odpowiedź!

Reply to
Adam Wysocki

Maly. Czy uwojenie jest rozwarte, czy go nie ma wcale - to juz praktycznie bez znaczenia.

Po otwarciu rdzenia rosnie.

Linie jak to linie - zazwyczaj wzdluz drutu :-)

ALuminum :-)

Aluminium ma wieksza rezystancje, ale jest lzejsze i tansze. Grubszy drut z aluminium ma takie same parametry jak cienszy z miedzi, ale jest przy tym troche lzejszy i troche tanszy. Tylko to ma znaczenie w liniach transmisyjnych, samolotach, a w transformatorach gorzej, bo trzeba wiekszy rdzen. Ale widac stal tansza niz miedz.

No i konce lubia sie utlenic. I wytrzymalosc mechaniczna gorsza - ale to akurat w transformatorze bez znaczenia.

Summa summarum - to raczej objaw ciecia kosztow.

No wlasnie tyle :)

Spory. Zwarcie na wyjsciu transformuje sie na zwarcie na wejsciu.

strasznie duzy prad, szczegolnie ze to blisko ogranicznika. Albo rdzen byl otwarty, albo cos tam zwiera. Bo trafo jak rozumiem na pewno na 230V, nie na 110 ? Albo ... oszczednosci :-)

ten drugi tez ma za duze.

J.

Reply to
J.F

No to wtedy wyciągnąłem błędne wnioski :)

Nominalnie - a zwarciowo?

Ok, czyli jakieś dodatkowe ograniczenie zawsze musi być.

Myślałem też żeby ograniczyć prąd łącząc uzwojenia pierwotne szeregowo...

Blisko ogranicznika tzn?

Może być tak, że nie skleił się tak dobrze, jak ten drugi... ale te halogeny świecą podobnie, jak zanim w ogóle otworzyłem transformatory. Szkoda że wtedy nie zmierzyłem prądu.

Tak jest na nim napisane.

Albo :)

Ile powinien mieć? A raczej ważniejsze - na co to wpływa? On ma wtedy mniejszą sprawność, bo część energii jest tracona na grzanie pierwotnego?

Reply to
Adam Wysocki

Ok, załapałem - blisko 5.56A z ogranicznika.

Reply to
Adam Wysocki

użytkownik Adam Wysocki napisał:

800-1000W. Wiecej jest tematow z przerobkami dot. spot welder.

Do zgrzewarki punktowej dawalem zwykla spirale z drutu wysokooporowego - pojedyncze ohmy, w lokomotywach tez daja rezystory:) Bez ograniczenia pradowego z 3 zwojami 1cm2 i jednym trafie 1kW korkow nie wysadzalo. Jeszcze rzucilo mi sie w oczy, ktos sugerowal elektrody 2,5mm, podobno taka zgrzewarka nie pociagnie elektrody o wiekszej srednicy.

Reply to
leming.show

W dniu wtorek, 19 listopada 2013 17:47:00 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Taka co daje na wyjściu 20V nie nadaje się do spawania elektrodami otulonymi. Spawarki do elektrod otulonych mają transformatory o specjalnej charakterystyce. Bez takiego transformatora to sobie poiskrzyć trochę można zanim się go spali. Ale niech robi. Kto bogatemu zabroni.

Reply to
kogutek444

użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Nie znam sie na spawaniu, to co bylo na filmie dawalo chyba wiecej niz 20V. Spawarki bym nie robil bo amatorskie sa tanie, potrzebowalem zgrzewarki punktowej do laczenia blachy, jako ze najtansze byly >1500zl, to w ciagu kilku godzin zrobilem wlasna z tego co bylo pod reka. Jak juz jestesmy przy tej tematyce, czy mi sie wydaje ze takie trafo z mikrofali ma za male wymiary jak na swoja moc? One czasem nie sa gorace po 10min. pracy w mikrofali?

Reply to
leming.show

I takie mają być. Są przystosowane do pracy krótkotrwałej i przy wymuszonym chłodzeniu. A rynek wymusił okradzenie ze wszystkiego - poczynając od miedzi na uzwojenia.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.