Drodzy koledzy (koleżanki to chyba tu nie ma żadnej ??) - taki problem mam;
Jest sobie podłączone do listwy zasilającej 230V 10 zasilaczy - takich "wtyczkowych" przetwornic z wyjściem 5v 1.5A. Te zasilacze ładują jakieś tam małe urządzonka - ale to mniej ważne.
Rzecz w tym, że ta cała listwa załączana jest do sieci 230V przez triak. No i chociaż "nominalnie" całość pobiera stosunkowo niedużą moc (powiedzmy niecałe 100W przy max. obciążeniu zasilaczy), to podczas podłączania tej listwy do sieci następuje znacznie większy "pik" prądowy.
Jak to typowa przetwornice, pobierają one przez krótki czas (kilka ms) prąd rzędu nawet kilku A. Co dla 10 szt. może dać kilkadziesiąt A.
No i tu jest kłopot - obawiam się o triak - może nie wytrzymać tego impulsu. Używam BT139B - on ma co prawda "non-repetitive peak onstate current" aż 155A, ale jakoś temu parametrowi nie ufam :)
Zastanawiam się więc, jak ograniczyć ten impuls. W tej chwili listwa jest załączana triakiem "w zerze", co daje jedynie łagodniejsze narastanie tego impulsu, bo bez tego pik jest bardzo szybko narastający, co pewnie jest jeszcze gorzej.
A gdyby tak spróbować włączać z "softstartem" PWM ? Ponieważ ten impuls jest krótszy niż jedna połówka 230V, to musiałoby się to odbywać w zakresie tej jednej połówki przebiegu zasilania.
Mamy więc 2 kwestie :
- jak to zrobić ? Triak nie da się wyłączyć przed końcem połówki sinusoidy, więc normalne włączanie "w zerze" nie będzie OK. Można włączać "od końca" tej sinusoidy - czyli zwiększając okres włączenia od zera do "tyłu".
- Jak w ogóle może zareagować całość na takie zasilenie PWM ? Spodziewam się, że teoretycznie powinniśmy otrzymać wzrost napięcia na jakimś tam kondensatorze za mostkiem w przetwornicy. Ale czy na pewno ?
Oczywiście zrobię testy, ale może tymczasem macie coś do (pod)powiedzenia ?