Widzę, że są rzeczy, których według jednych "smarować nie wolno" a według drugich "smarować należy". Przykład: śruby mocujące koła samochodowe, albo sztyca w rowerze. Ja z kolei od ładnych paru lat smaruję styki gniazdek 230V w domu. Dzięki temu wtyczki łatwo wchodzą i wychodzą (jedną ręką) i nie ma problemu z tym, że się komuś wraz z wtyczką wyciągnie gniazdko z puszki. Smaruję w ten sposób, że szpatułkę kosmetyczną nasączam wazeliną i tym smaruję styki w gniazdku. Jak się Wam taki pomysł podoba? Jacek
- data opublikowania
5 lat temu