Sklejanie styków przekaźnika

Tylko jest jeden "malutki" szczegół: To jest schemat typowej aplikacji a nie budowy wewnętrznej.

Nie będę kupował tego elementu żeby się nad nim pastwić. Jak będę miał potrzebę zastosowania _optotriaka_ to wtedy wezmę go pod uwagę. Ostatnio właśnie wsadziłem przekaźnik w sterowanie roletą z alarmu - najprościej jak się da: 12V z wyjścia sterującego centralki alarmowej na przekaźnik - alarm uzbrojony - przekaźnik trzyma i podaje zasilanie 230V na "zamknij" rolety, alarm rozbrojony - puszcza i podaje na "otwórz". Nawet miałem obawy że może przeciągnąć łuk i zrobić jakieś zwarcie, ale nic takiego się nie dzieje. Działa to już z pół roku, a nawet jeśli za parę lat trzeba go będzie wymienić (wątpie) to zrobi to każdy elektryk, bo jest na podstawce. W mojej pracy stosujemy przekaźniki można powiedzieć nagminnie i właściwie nie pamiętam żadnych awarii poza jedną partią wadliwych (takie łopatą ładowane na statek) i kilkoma ekstremalnymi przypadkami tyou zalanie wodą, rozbicie itp.

Mirek.

Reply to
Mirek
Loading thread data ...

Tu leży problem. Przekaźniki szkodzą użytkownikom końcowym. Tak jak przy podatku VAT: W całości płaci go zawsze tylko klient. Kolejne firmy, które przygotowują ten produkt, mają tylko częściowe z nim problemy :-)

Reply to
Sylwester Łazar

Dnia Sun, 08 Jan 2012 13:54:12 +0100, Sylwester Łazar napisał(a):

Moge prosic o rozwiniecie ?

Nie bardzo rozmiem sensu pytania.

I znow - ale w jakim celu ? Tyrystory widzialem na 1200A.

Raczej bym zadal pytanie czy ten ST202 poradzi sobie z wlaczaniem 500W silnika albo 500W w zarowkach. No dobra - 450W.

Ale to dziala w obie strony - zastap mosfety triakami. Nie da sie ? A to niespodzianka ..

J.

Reply to
J.F.

Coś tam było o upływności. Podłączyłem go wprost do sieci 230V. Niestety się załączył i bum.

Nie rozwiązałeś jeszcze żadnego, a już masz problemy i próbujesz zmienić zestaw pytań :-)

S.

.
Reply to
Sylwester Łazar

Dnia Sun, 8 Jan 2012 20:01:08 +0100, Sylwester Łazar napisał(a):

I ja proponowalem zeby go podlaczac wprost do sieci ? Normalnie czy zeby cos udowodnic ?

Ale teraz podlacz tak przekaznik ... i widzisz ze lepszy :-)

Bo te pytania jakeis dziwne :-)

J.

Reply to
J.F.

Gasik do tyrystora dodaje sie z definicji :-)

A tak z ciekawosci - sprawdz prad uplywu. Ciekaw jestem czy ma wbudowany :-)

J.

Reply to
Sylwester Łazar

Nikomu nie zaszkodziły. Kupili kilkanaście sztuk na próbę - bo tanie. Już od początku wydawały się podejrzane - każdy inaczej pykał a niektóre wcale. Ktoś tam z rozpędu gdzieś zamontował, ale wszystkie zostały wymienione. Było, minęło.

Mirek.

Reply to
Mirek

Pytanie jest o to, kto jest teraz właścicielem i użytkownikiem tego urządzenia. Często jest tak, że całe urządzenie ląduje w śmietniku z powodu uszkodzenia jednego elementu, wcześniej leżąc nieużywane z tego samego powodu przez kilka lat. Najczęściej jest to styk (przekaźnik, przerwa w obwodzie) lub kondensator elektrolityczny. S.

Reply to
Sylwester Łazar

Kolego w mojej branży jest tak, że montujesz urządzenie _u_klienta_, dajesz mu gwarancję, serwisujesz, konserwujesz. I nie jedziesz na serwis jak masz czas, tylko JUŻ.

Mirek.

Reply to
Mirek

Rozumiem. Chodzi o jeżdżenie. Tak, zauważam ten argument. Bardzo często zdarza mi się ktoś, kto opowiada bajki o tym jak to on solidnie pracuje, a jak klient zawoła, to on bardzo chętnie pojedzie. Potem sprowadza się to do wynagrodzenia. Potem okazuje się, że jest fajnie jak jedzie się do tego samego klienta ileś razy i za każdym razem się "konserwuje" i naprawia, bo jest "robota", a jak jest robota, to jest "kasa". Potem... Widzę takich ludzi w wielku 50 lat +, którzy wspominają jak to było fajnie, jak się jeździło, konserwowało i naprawiało. Mają w małym palcu doświadczenia z małego czy większego zbioru przypadków. Problem w tym, że worek na te przypadki jest nierozciągliwy, taki był i nigdy nikt nie chciał do niego wrzucić coś nowego, bo po co, jak jest kasa. Dziś już nikt nie zawoła po nich, a nowej wiedzy - brak. Powodzenia w Twojej branży, pamiętaj jednak, że ona się zmienia. S.

Reply to
Sylwester Łazar

In the darkest hour on Sun, 8 Jan 2012 18:01:26 +0100, Sylwester Łazar snipped-for-privacy@alpro.pl screamed:

Ja u siebie do sterowania rolet używam RCS-4, który zawiera... 3 przekaźniki. Do sterowania światłem PBM-05, który zawiera 1 przekaźnik. Miłą zaletą obu jest to, że nie pobierają prąðu w stanie czuwania.

Reply to
Artur M. Piwko

Może słowo-klucz: ZCD? Też się łamię żeby spróbować S202 w wersji z ZCD (ZCC) (bo bez tego to chyba nie ma sensu), zastanawiam się również nad wersją z wbudowanym snubberem. No i pytanie: co się stanie po niekontrolowanym zaniku zasilania czy innych "nieprzewidywalnych" sytuacjach? Poza tym BT136 jest dość słaby, jakoś nie mam zaufania do triaków na mniej niż 10A właśnie.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Użytkownik "Sylwester Łazar" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jedb8m$85c$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Tylko zapominasz o paru rzeczach: a) maszyneria z dobrze dobranymi przekaznikami chodzi zasadniczo dosc dlugo. Na tyle dlugo ze przekazniki ciagle sa stosowane. b) jak zle trafisz, to do SSR bedziesz jezdzil czesto, i to na wlasny koszt. c) klient woli jak mu maszyna moze byc konserwowana w wybranym przez niego czasie, a nie pada nie wiadomo kiedy. Nawet jesli ma zaplacic za wymiane wszystkich przekaznikow - choc to juz kwestia ceny. A wymienisz mu SSR'y na zapas ? d) przy mniej skomplikowanych maszynach klient woli ze maszyna po dwoch wlaczeniach chodzi dobrze, za to wcale nie akceptuje awarii po ktorych pol zakladu mu stoi. przy bardziej skomplikowanych tez by akceptowal, ale to sie raczej nie zdarza :-) SSR jak padnie, to juz raczej na amen :-)

Oczywiscie przekazniki do wielu rzeczy sie nie nadaja, polprzewodniki coraz mocniejsze, uklady rozbudowane i polprzewodniki chronia (SSR raczej nie dotyczy).

J.

Reply to
J.F

Dobra - poddaję się. Zakładam klientom przekaźniki żeby do nich jeździć i doić ich z kasy - to w końcu kretyni a konkurencji nie mam żadnej.

Mirek.

Reply to
Mirek

W dniu 2012-01-09 01:22, Sylwester Łazar pisze:

Nie wiem co widzisz złego w tym, że ludzie jeżdżący na serwisy znają się na tym co robią. Uważasz ich za dinozaury potrafiące rozwiązać jakąś policzalną liczbę przypadków awarii. A niby gdzie jest inaczej? Na podparcie tezy o wyższości SSRów tworzysz sobie jakiś utopijny świat przekaźników półprzewodnikowych w którym nie trzeba naprawiać maszyn w nie wyposażonych. A prawda jest taka, że kiedyś wymieniało się uszkodzony przekaźnik za 10 zł a teraz wymienia się cały moduł sterowania mocą bo znajdujące się w nim MOSy czy SSRy są albo trudne do zidentyfikowania albo zalane masą, żeby się nie dało wymienić. Maszyny coraz bardziej projektowane są przez księgowych tak żeby dało się potem nieźle zarobić na serwisach.

Reply to
Mario

Co się dziwisz - rozmawiasz z kolegą, który na pytanie ,,dlaczego ten stycznik nie został poprawnie dobrany?'' odpowiada: ,,a mam tu takie fajne coś co zawsze zadziała i jest cool, bo elektroniczne''. Jak ma się w ręku młotek, to wszystko w okolicy wydaje się gwoździem, no nie?

PS. Widziałeś aby ktoś tu zaproponował dobór stycznika według kategorii użytkowania łącznika? No czasami pojawiła się sugestia że skoro to świetlówka (jarznik) to może nie można łączyć prądu nominalnego tylko ,,trochę'' mniejszy. I jak się dobiera aparaty na przysłowiową pałę to się ma.

Reply to
Grzegorz Krukowski

W dniu 2012-01-09 20:07, Mirek pisze:

Witaj w klubie. A klub nam się rozrasta :-)

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

Dlaczego miałbym być zły na siebie? Po prostu obserwuję, rozmawiam z ludźmi i wyciągam wnioski.

Utopijny to jest socjalizm. Nic nie tworzę, tylko obserwuję, oceniam co dobre i wybieram. Ty wybierasz styki. Problem w tym, że robimy to dla ludzi. Co złego jest w tym, że za cel obieram sobie eliminację najsłabszych ogniw w systemie? Słyszałeś do roku 1995 o naprawach płyt głównych i kart graficznych z powodu awarii elektrolitów? Co złego w tym, aby wyrugować też z elektroniki ten element raczej chemiczny?

Przesadzasz. To jest kwestia wiedzy i odwagi dłubania w poliuretanie. Zgagazam się, że lokalizacja uszkodzonego przekaźnika jest bardziej prosta.

To prawda. To był pierwszy etap. Drugi etap zachłanności jest już taki: Niemniej są 20 letnie maszyny, w których producent też utrudniał serwis poprzez utajnienie, a dziś oznajmia, że jemu samemu nie zależy na naprawie. Kupcie cała nową maszynę, lub sterowanie w cenie nowej całej maszyny lub drożej! Nie wiem już jaki może być 3 etap. Może taki: Kup maszynę na 5 lat. Po tym czasie procesor przestaje załączać zawory na obwodzie smarowania. W siódmym roku wyłącza pompę oleju w celu pewności zatarcia mechaniki?

W sumie w tej sytuacji darcie kotów o głupie przekaźniki nie ma sensu. S.

Reply to
Sylwester Łazar

W dniu 2012-01-09 21:59, Sylwester Łazar pisze:

Nie ja wybieram, tylko automatyka jest nadal robiona na przekaźnikach elektromechanicznych. Masz je w sterownikach PLC, barierach optycznych, ogranicznikach obciążenia. Tak samo sygnał błędu czy gotowości w falowniku.

O tym ze jest uzasadniona przesiadka na SSRy dowiem się gdy w popularnych PLC producenci masowo zaczną je stosować zamiast przekaźników.

Jeśli ma się coś lepszego w zamian.

Trochę prawdy w tym jest, ale to jest zawsze balansowanie między możliwym dodatkowym zarobkiem a utratą reputacji.Nie można klienta robić w ciula bardziej niż inni producenci. Ale z drugiej strony klient ma świadomość, że eksploatacja maszyny też kosztuje i trzeba od czasu do czasu zapłacić za jakiś serwis.

Zgadza się. Moim zdaniem pogłoski o ich śmierci są trochę przedwczesne.

Reply to
Mario

Dnia Mon, 09 Jan 2012 21:59:14 +0100, Sylwester Łazar napisał(a):

Trudno zeby sie szkodzilo cos czego nie ma. No nie, przesadzam, byly - tylko znacznie mniej obciazone.

Bynajmniej nie wsadzono ich tam zeby sie psuly po gwarancji ... hm, a moze i wsadzono ..

Tylko nie bardzo jest jak ..

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.