- posted
18 years ago
Silnik + falownik
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Robert Wańkowski napisał(a):
Podstawowe pytanie jak ten silnik jest sterowany? Bo samą częstotliwością niewiele się zdziala. Moment silnika indukcyjnego jest odwrotnie proporcjonalny do kwadratu częstotliwości.
Przy metodach sterowania wektorowego (DTC, FOC) można uzyskać moment krytyczny w kilkadziesiąt ms.
Zapraszam na powercontrol.pl
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Robert Wańkowski napisał(a):
Przy sterowaniu wektorowym jest możliwe uzyskanie momentu nawet przy zerowej prędkości ale jak ten moment ma się do znamionowego - nie wiem.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Robert Wańkowski napisał(a):
Jeśli ten silnik ma cały czas pracować w okolicach 4 obr/min to należałoby zastosować przekładnie. Choćby przez wzgląd na zmniejszone chłodzenie.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Robert Wańkowski napisał(a):
Np. w celu spełnienia określonego procesu (płynny rozruch itd.).
Dla zerowej prędkosci rónież możesz uzykać moment nie tylko 100% ale nawet większy - zależny od nastaw układu regulacji (np.150% Mn).
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Robert Wańkowski napisał(a):
Sterowanie skalarne U/f = const.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Ja bym tu polemizował. Sprawa wygląda tak, że przy sterowaniu skalarnym nie wykorzystujemy pełnych możliwości dynamicznych przekształtnika. Sterowanie wektorowe daje nam możliwość o wiele lepszej kontroli momentu w stanach przejściowych przy wykorzystaniu tych samych elementów mocy, zmieniamy jedynie algorytm. Zakładając, że mamy tak samo ustawione ograniczenia w układzie regulacji układ sterowania wektorowego zadziała szybciej.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Chodzi właśnie o to, że traci on moment z powodu metody sterowania. A kosztuje to zmianę softu przy tym samym sprzęcie.
Niektóre falowniki mają wejście na czujnik temperatury montowany w silniku. Ale zawsze to kilka przewodów więcej :) tym bardziej że ostatnio modne jest sterowanie sensorless.
Oczywiscie sie zgadzam, że nie ma sensu aby silnik pracował przy tak małych obrotach, że wydajność wentylatora zamontowanego na wirniku nie wystarczy do zapewnienia odpowiedniej temperatury silnika.
Dlatego falowniki idealnie nadają się m.in. do obciążeń o charakterystyce wentylatorowej gdzie moment obciążenia spada z kwadratem prędkości (a jaka redukcja poboru mocy).
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Teoretycznie niekoniecznie - jesli wezmiemy silnik klatkowy lub podobny, to on znamionowo ma on broty powiedzmy o 100-200 rpm mniejsze niz "obroty" pola w stojanie. Z punktu widzenia wirnika on nawet nie wie jak szybko sie kreci - wazne ze zewnetrzne pole magnetyczne kreci sie tych kilka Hz szybciej. Wirnik moze nawet stac, ale jesli amplituda pola jest nominalna [ten sam prad] to i moment bedzie nominalny. A te 100-200rpm to jest 1.6-3.2Hz .. wiec powiedzmy jest sens zeby falownik dzialal ponizej 5Hz, ale ponizej 1Hz to juz niekoniecznie.
Przy silnikach sychronicznych jest podobnie, ale tam nawet 0Hz jest sensowne.
Prad tam moze plynac nawet taki sam - ale chlodzenie juz znacznie gorsze. Wentylator dodac ?
J.