sensor optyczny/miniaturowa kamerka

Pan Michał Walenciak na potrzeby monitoringu chcialby zainstalować jakis prosty sensor optyczny/kamerkę (o niewielkiej rozdzielczosci):

Już z grubsza wiemy o co chodzi, a teraz -- jakie jest pytanie? Wiemy tylko z grubsza, bo do końca nie jestem pewien, czy chodzi o odróżnienie małego zwierzęcia od człowieka, czy o coś innego. W każdym razie trudno jest dzisiaj znaleźć tanią kamerkę do moinitoringu, która nie ma możliwości detekcji ruchu. Można też zastosować optyczną mysz (małe zwierzę) -- jak się zmieni optykę, to też sobie poradzi.

pytanie jest takie: gdzie takie coś kupię i jak się nazywa ;)

chodzi o takie coś: czujka ruchu wykrywa poruszenie. Chcialbym z grubsza wiedziec co się dzieje, wiec na jakims prostym monitorze wyświetliłbym obraz z takiej kamery/czujnika. Jak mowilem chodzi raczej o coś prostego, byle móc odróżnić człowieka od kota.

to już jakis pomysl, ale wolałbym nie rozbierać myszek, tylko kupić coś gotowego

pozdrawiam

W dniu 2011-05-09 14:22, Kicer pisze:

trochę kombinowane. nie masz miejsca na mini kamerkę? obraz wyświetlisz na monitorze/tv

Pan Michał Walenciak napisał:

Nazywa się na przykład "kamera internetowa - sieciowa" (ethernet lub WiFi), a kupić można w każdym sklepie (internetowym również) z podobnymi klamotami. Ze stówę kosztuje, może troche więcej.

A po co ta czujka ruchu?

Co znaczy "móc odróżnić"? Jeśli ma odróżniać komputer, to całkiem trywialne nie jest (ale da się). Jeśli ktoś, kto siedzi (stoi, leży) przed monitorem, to nie ma żadnego problemu. Ten "prosty monitor", to może być na przykład telefon (nawet najprostsza kamera potrafi wysłać email ze zdjęciem gdy wykryje ruch w kadrze).

Jarek

Pan pawell32 napisał:

Ale przecież chyba nie chodzi o to, by cały czas gapić się w monitor i uważać, czy przez kadr przebiegnie kot Mruczek, czy pan Władek.

ogólnie kamera/czujnik/sensor będzie się znajdował kilkaset metrów od miejsca z monitorem. Dane będą transmitowane radiowo.

jak pisalem w poscie obok, miejsce do monitorowania jest kilkaset metrów od "cywilizjacji". Nie ma tam komputera, łącza ethernet/wifi etc. Jest tylko prąd ;)

jesli czujka ruchu wykryje coś, wysyła informację do konkretnej osoby. Żeby ta osoba nie musiala sie zrywać i biec 500 metrów, chcialbym zainstalować jakis banalny monitoring. Wyświetlanie i przesył danych radiowo jest w zasadzie gotowy. Pozostaje tylko kwestia wygenerowania obrazu.

o coś takie wlasnie wchodzi (ktoś siedzi), przy czym porządana jest reakcja natychmiastowa - stąd smsy/maile odpadają.

pozdrawiam

odległość od monitora którym będzie jakis maleńki wyświetlacz z pewnościa nijak niekompatybilny z kamerą ;)

Pan Michał Walenciak napisał:

Aha. Czyli trzeba monitorować bez monitora. Prądami, telepatycznie. Na tym się nie znam.

A dlaczego nie można jeszcze bardziej banalnego, bez czujki ruchu?

Co znaczy "jest w zasadzie gotowy"?

Co znaczy "wygenerowanie obrazu"?

Ile milisekund opóźnienia jest do zaakceptowania, skoro np. maile odpadają?

W miejscu gdzie jest cywilizacja nie ma komputera, wifi ani ethernetu ;) Jest tylko moj uklad zdalnego powiadamiania. Pozatym między obydwoma punktami nie można za dużo grzebać - chodzi o polaczenie dwóch budynków, miedzy którymi sa inne, "obce" ;)

Mam wszystko poza prostą kamerką/sensorem cyfrowym. komunikjacja via smsy/mmsy odpada - rozwiązanie stosunkowo zawodne.

Ogólnie dziwna to sytuacja że przecietny elektronik amator jest w stanie zrobić zaawansowanego robota ze sztuczna inteligencją, a nie może kupić prostej kamerki którą mógłby wykorzystać w swoich projektach ;)

rfm12 (i już się odbywa i działa ;) )

oczywiscie mialem na mysli reakcję natychmiastową z punktu widzenia człowieka :)

pozdrawiam

Pan Pszemol napisał:

Dość sporo. Dwie tysiącstopowe szpulki trzeba, każda kilkaset złotych (jeśli nie musi być żelowana, zewnętrzna, wtedy więcej), po drodze jakiś switch, albo i dwa, bo to zdaje się 500 metrów jest.

Nawet bez hotspota można -- wystarczy kamera WiFi za jakieś dwie stówy, stary laptop (ale z dobrze odkurzonym wiatracczkiem) za drugie tyle, karta WiFi w patyku USB (gdyby laptop nie miał) i połączenie ad-hoc. Już prościej i taniej się chyba nie da.

To też może być potrzebne.

a ten wniosek to na podstawie czego? Monitor mogę zrobić sam, o to chodzi. Tylko nie mam niczego co mi dostarczy obraz.

zgłaszasz się na ochotnika jako darmowy wartownik ?:>

czyli że działa prawie - do działania bez "w zasadzie" brakuje kamery - źródła obrazu w jakiejs zjadliwej formie.

przeklawiaturowalem się, potrzebuję czegoś co mi sfotografuje kawałek świata w danej chwili czasu.

Jaka masz gwarancję że mail dojdzie z punktu A do punktu B w znanym czasie? to samo tyczy się smsów. Pytanie pomocnicze: jaki jest to rząd wielkości?

Pan Michał Walenciak napisał:

Skąd mogłem o tym wiedzieć? Ja bym chyba nie umiał. Trzeba jakąś bańkę ze szkła wydmuchać, powietrzę z niej wyssać. Armatę na elektrony w środku umieścić. Masa kłopotów.

A nie można samemu zrobić kamery?

A ten wniosek na podstawie czego?

Jaki tam jest zamontowany interfejs do kamery.

Na to się zwykle mówi "kamera" (trochę wbrew tradycji języka polskiego).

Około 100%. (Czasem się zdarza, że serwer zdubluje mail, ale z drugiej strony może również na przykład zabraknąć prądu).

Trzeba pytać operatora.

Rozsądnie jest przyjąć jakieś 100-200 milisekund.

Znaczy wystarczy ci zdjęcie i możesz na nie poczekać parę sekund? Coś takiego możesz zrobić z klocków LEGO (bez jaj!). W jakimś systemie jest w komplecie kamera z detektorem ruchu. Ale jak to LEGO, dość drogie to jest. Inne kamery tego typu wysyłają raczej obraz wideo i alarmują w przypadku ruchu, ale rfm12 tego nie prześlesz. Kamery z motion detection bezprzewodowe kupisz za jakieś 50-100$, kwestia dobudowania anten kierunkowych, bo one pociągną na 50m, ale nie na 500. Tu masz takie:

najlepszy ten zegar. Możesz chyba wyciągnąć obrazki przez USB, więc możesz te obrazki potem przesłać twoim rfm12 w zwolnionym tempie ;-)

Waldek

To napisz ile możesz na to wydać. Bez tego nawet nie ma sensu czegokolwiek doradzać i szukać po sieci.

Agent.