Ścieżki na starych pcb...

Z czego wynikało, że kształty ścieżek na pcb z lat 80 u.w. i wcześniejszych były takie "wężykowe" z dużymi łukami i częstą zmianą szerokości w stylu łezki? Skoro to rysowano ręcznie to nie szybciej i taniej byłoby prowadzić ścieżki proste o prostokątnym przekroju i "pod linijkę" jak się robi teraz?

Reply to
Marek
Loading thread data ...

Mam teorię, że w ten sposób starali się uzyskać możliwie dużą (lokalnie) szerokość ścieżki (mała rezystancja, więc lepiej), a przy okazji minimalizowali zużycie wytrawiacza.

Prowadzenie ścieżek "pod linijkę" może jest i szybsze, ale niekoniecznie lepsze:

formatting link
Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2017-04-11 o 09:51, Marek pisze:

Po to się tak robiło, aby szybko płynącemu prądowi łatwiej było wyrobić na zakrętach ;)

Reply to
Marek

Żarty żartami, ale dokładnie tak jest. Gwałtowne nieciągłości kierunku ścieżki są źródłem zakłóceń w.cz.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Dnia Tue, 11 Apr 2017 09:51:47 +0200, Marek napisał(a):

"pod linijkę" robiło się z krzywika. Pady i pola lutownicze robiło sie maksymalnie duże bo miedź łatwo się odklejała, zwłaszcza w serwisie - kleje i laminat były marne. Oszczędzało się na wytrawiaczu a cyna była tania.

Reply to
Jacek Maciejewski

W dniu 2017-04-11 o 09:51, Marek pisze:

Chodzi mi po głowie, że projekty robiono wyklejkami, które odklejały się przy ostrych kątach. Ale to było dawno temu, więc mogę mieć luki w pamięci :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

W dniu 11.04.2017 o 10:18, Piotr Wyderski pisze:

Były też proste ścieżki, prowadzone równolegle do krawędzi płytki lub pod kątem 45 stopni (jak wyszło). To się robiło tak, konstruktor rysował na kalce w kratkę projekt płytki, jednym kolorem jedną stronę, innym drugą jak to była płytka dwustronna. Potem dawał to do kreślarzy, oni mieli takie czarne taśmy klejące (można było kupić w Skali) i wyklejali na czystej kalce spiętej z tą w kratkę. Potem z tego kliszę i nmormalne jak teraz się robi pewnie. Były jeszcze oczka, całe obudowy DIL, okrągłe itp. W produkcji jednostkowej taki sposób chyba najczęściej stosowano, w seryjnej te zaokrąglone. Sam tworzyłem rysunki płytek w 1 robocie ;)

Reply to
Cezary Grądys

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:58ec9b01$0$647$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2017-04-11 o 09:51, Marek pisze:

Nie wiem, jakie plytki mial Marek na mysli.

W telewizorach, w radiach - tam bylo "plynnie". Sciezki sie dowolnie krecily, zmienialy grubosc, w modzie byl dosc duzy obszar masy.

Automatycy jak uzywali wyklejek, to juz mieli ladne, rowne sciezki, choc nie zawsze calkiem proste.

Lagodne zakrzywienie wychodzilo, i moglo byc mniej pracochlonne niz "ostre" skrety.

J.

Reply to
J.F.

Jednak teraz takich łuków się nie robi jedynie ścieżki-wielokąty.

Reply to
Marek

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... On Tue, 11 Apr 2017 10:55:53 +0200, Piotr Wyderski

Bo komputery sobie z lukami nie radzily :-)

J.

Reply to
J.F.

W Eagle łuki były "od zawsze", kwestia chęci ich użycia. Łamańce wyglądają bardziej "pro", a łuki jak w latach 70. i mamy kolejny prymat estetyki nad techniką. :-(

Podobnie jest z równoległym ciągnięciem koło siebie długich ścieżek, choć jeśli akurat nie projektujesz linii transmisyjnej, technicznie jest to dokładnie to, czego powinieneś chcieć uniknąć.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Od wersji 1.0 ?

Ale Eagle to nie jest jedyny program.

Latwo powiedziec. To zaprojektuj plytke z 8 kosciami pamieci polaczonymi wspolna magistrala ...

J.

Reply to
J.F.

OK, zmieniam na "od kiedy pamiętam". Nie ma pojęcia, co było w 1.0.

Nie twierdzę przecież, że trzeba tego unikać za wszelką cenę. Czasami się po prostu inaczej nie da, co wynika choćby z pinologii układów. Spotkałem się jednak z przypadkami celowego "dociągania" sygnałów do magistrali, choć wcale nie było to konieczne, za to wyglądało "ładniej".

Topor się tak nie wygłupia, ale za to płytki wyglądają jak koszmar nawiedzonego amatora. :-)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Dobrze, że Autotrax o tym nie wie :)

formatting link

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 11.04.2017 o 11:51, Adam Wysocki pisze:

To trochę co innego, w starych konstrukcjach ścieżki najczęściej zmieniały szerokość. Raczej chodzi o coś takiego, tu jeszcze jest delikatnie widoczne:

formatting link
Niektóre płytki były jakby kreślarz nie wiedział co to linijka, chyba Vef taką płytkę miał.

Reply to
Cezary Grądys

W dniu 11.04.2017 o 10:58, Jacek Maciejewski pisze:

W produkcji wojskowej były nity rurkowe rozklepywane w otworach, też nie odłaziły ścieżki, ale pracochłonność duża.

Reply to
Cezary Grądys

Ale *po co* miał wiedzieć? :-))) Połączenie elektryczne ma być skuteczne, a nie estetyczne.

Owszem, miał.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2017-04-11 o 11:43, J.F. pisze:

Protel 3 z lat 90-tych też ma łuki. Stosowałem np. jak antenę mifare ma płytce malowałem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

I w pewnej mierze pozwalać na łatwe ogarnięcie okiem co jest co i jak podłączone. Starszą elektronike jednak sie naprawiało i jesli nie wymaga to wiele zachodu to warto pcb uładnić aby potem ktos miał łatwiejszą prace przy naprawie/serwisie albo wręcz pomóc operatorowi przy montażu aby sie nie gubił.

Może wręcz te łezki mogły w tym pomagać? Łatwiej je wypatrzeć niz proste kreski plus petelka przy pinie...

Reply to
sczygiel

Ale te płytki miały tak beznadziejnie niską gęstość upakowania, że z inspekcja wzrokową nie było żadnego problemu, niezależnie od ciągnięcia ścieżki prosto czy po łuku. Sam zobacz:

formatting link
Ciekawi mnie natomiast ta bezsensowna pętelka 3 cm. nad pieczątką.

Wiki twierdzi, że łezki to wzmocnienie mechaniczne ścieżki w pobliżu miejsca wykonania otworu. W sumie ma to sens.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.