Ściereczka obniżająca rachunki za prąd :-)

Czego to ludzie nie wymyślą:

formatting link

Reply to
Marek
Loading thread data ...

W dniu 21.04.2016 o 22:47, Marek pisze:

Po prostu pocierając tą szmatką po plastikowej obudowie skrzynki bezpiecznikowej powodujemy jej elektryzowanie. Wytworzone w ten sposób pole elektryczne powoduje wypychanie elektronów w przewodach z powrotem do licznika spowalniając obroty tarczy napędzającej liczydło. ;-) ;-) ;-)

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Ja pierdzielę, oni to na poważnie sprzedają...

Reply to
sundayman

Pan Marek napisał:

Przecież jak przetrę wszystko tą ściereczką, przepływ elektronów się poprawi jak w tej polewaczce, to zapłacę więcej, a nie mniej! To musi być jakieś oszustwo! Na pewno spisek elektrowni, którym wciąż mało pieniędzy!

Reply to
invalid unparseable

Marek pisze tak:

Comments are disabled for this video hue hue

thank you

Today I have learned at least one crucial sentence

"too scientific for you?"

I'm gonna use it on a daily basis ;)

np

- spalił się przekaźnik od wentylatora bo zamókł, skorodował, wzrosła rezystancja styku i zaczął się grzać

- yyy co?

- too scientific for you?

:)

Reply to
PiteR

Ale za to skrzynka jest zawsze czysta.

Reply to
Marek

raczej :

Panie, naprawa będzie sporo kosztować ! Zepsuł się wyzwalacz polifazowy sterownika rozdzielacza klastrowego. A od tego szlag trafił oczywiście magistralę dostępu do intrygatora procesów, no i cały moduł vapogranulatora do wymiany.

- eeee....?

- too scientific for you ??? Trzeba będzie wywalić ze 4 tysie jak nic !

Reply to
sundayman

W dniu 22.04.2016 o 00:29, PiteR pisze:

A ruszył ktoś dupsko i zgłosił oszustwo na YT?

Reply to
Kaczin

ja to nawet nie wiedziałem,że tak można ?

Reply to
sundayman

W dniu 22.04.2016 o 01:25, sundayman pisze:

Owszem można. Pod okienkiem z filmem znajdziesz obrazek z trzema kropkami, opisany "Więcej". I tam wybierasz "Zgłoś". Polecam, może jak każdy poświęci minutę, to takie ścierwa mniej zarobią.

Reply to
Kaczin

W dniu 22.04.2016 o 09:28 Marek snipped-for-privacy@fakeemail.com pisze:

Ale gdzie te działa reklamować? U autora filmu? To oni działa też sprzedają? I czy możliwość reklamacji dział jest zależna od tego czy jest to tylko reklama produktu, czy od tego czy film jest publikowany w ramach wolności słowa?

Reply to
SW3

sundayman pisze tak:

Ja też nie wiedziałem.

W sumie to jeśli jakaś laska co sie pindrzy na yt zarzuci szpachli na buźkę i powie że "zmarszki znikną" to nie będzie to samo?

Reply to
PiteR

Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Aż się poświęciłem, bo obecnie tłukę z limitu w TakTaku, stwierdzam, że szpitale wariatów mają za mało pacjentów...

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Mnie na centrali telefonicznej uczono, że jak jest zakurzone, ale działa, to za kitajca nie ruszać, bo działać przestanie. I to prawda...

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "Kaczin" snipped-for-privacy@poczta.interia.pl> napisał w wiadomości news:nfbntu$c3$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

Trzeba tylko zalogować się na swoje konto tamże i już. Właśnie to zrobiłem. Poszła także łapka w dół.

Reply to
ACMM-033

ACMM-033 napisało:

Kurz w takich miejscach odgrywa bardzo ważną rolę. Od razu widać, gdzie ktoś ruszał, więc łatwo ustalić, kto zepsuł.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Nie przeczę, acz nieraz zdarzyło mi się bujać z kurzem, który został po prostu ruszony. I wtedy trzeba było przyłożyć się do czyszczenia, aby tym razem "oficjalnie" ruszony kurz nie pokwasił w najbliższej okolicy. Oczywiście, jak się coś konserwowało, to nie było siły nie ruszyć kurzu. Ale będąc tego świadomym, minimalizuję ewentualne skutki. Pracowałem, więc mam trochę praktyki.

Reply to
ACMM-033

Pan Marek napisał:

Akurat w Singapurze tak. Tam jest prawny zakaz sprzedaży gumy do żucia. Motywowany zdaje się wyżej opisanym -- oni nie chca mieć takich chodników.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Pan Marek napisał:

Akurat w Singapurze tak. Tam jest prawny zakaz sprzedaży gumy do żucia. Motywowany zdaje się wyżej opisanym -- oni nie chcą mieć takich chodników.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Amerykanie chyba podchodzą pragamatycznie do tego. Te gumy przypominają.już asfalt, przez co robią za extra izolację betonowej pow. chodnika od wpływów atmosferycznych :)

Reply to
Marek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.